Teraz jest środa, 30 kwietnia 2025, 23:42

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: wtorek, 28 grudnia 2004, 13:28 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 850
Lokalizacja: Siedlce
Witam

Chciałbym się zapytać szczegółowo o przebieg ukorzeniania w mnożarce.

W jakich odstępach sadzisz?

Czy po iluśtam dniach korzenie nie plączą się?

Czy dają się łatwo rozdzielić?

Czy nie łamią się przy przesadzaniu?

Ile dni trzymać w mnożarce?

No i opisz dokładniej co i jak.

Pozdrawiam

Jacek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 28 grudnia 2004, 14:39 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
Hmmm. zdawało mi się, że w artykule wszystko jest. W mnozarce 21 do 28 dni - dokładnie to zalezy od tego jak ciepło jest w pomieszczeniu gdzie trzymamy mnozarkę i czy chcemy dłuższe korzenie (które łatwiej uszkodzic) czy też zaczatki korzeni lub tylko kalus. Sztobry ukorzeniają sie nierówno - tzn rózne odmiany mają róznie rozwiniete korzenie - jak potrzymasz 28 dni bedą korzenie raczej na wszystkim, ale na jednych dłuższe - na innych małe. Zalezy to też od grubości sztobra i głębokosci na której jest piętka - więc super dokładnej recepty dac nie można.
Ja umieszczam sztobry pojedynczo w odstepie mniej więcej 3x3 cm, ale inni umieszczali w peczkach i dawało sie potem rozdzielic pojedyncze sadzonki bez wielkich uszkodzen korzeni. Przesadzać do doniczek trzeba tak, że ustawia sie sztobra na małej kupce gleby w doniczce i zasypuje delikatnie z góry - gleba musi byc pulchna i najlepiej dosć sucha (tak, aby była sypka - nie w bryłach). Najwazniejsze przy pędzeniu w doniczkach to nie przelac .


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 28 grudnia 2004, 14:59 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 850
Lokalizacja: Siedlce
Aha i dalej rosną sobie w doniczkach? grzanie też jakieś musi być?
a do gruntu po jakim czasie? też z miesiąc w doniczkach a potem do gruntu?

Może w doniczkach wstawię pod folię, aby miały cieplej i niech rosną w doniczkach, bo zawsze będą miały cieplej niż w gruncie.

A do gruntu bym wsadził dopiero na jesień, aby nie musieć ich omijać w garażu, tylko posadziłbym przed odpadnięciu liści i po opadnięciu zakopczykowałbym.

Może tak zrobić?

Jacek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 28 grudnia 2004, 15:32 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
To wsadzaj od razu w pole. Tylko musisz głębszą misę wykopać i zasypać pod główkę dopiero na jesieni. Na wszelki wypadek wsadź po 2-3 patyki. I nie zapomnij o czarnej folii (czarne dobrze sie nagrzewa i korzenie ładnie rosną).
Pozdrawiam,
Paweł


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 30 grudnia 2004, 09:01 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
Jesli zaczniesz pedzić w mnozarce w poczatku marca, lub (najwczesniej) w koncu lutego - to nie mozesz wsadzic sadzonek od razu w pole - nawet pod tunel foliowy (chyba, że jest podgrzewany) w koncu marca - jak wyjmiesz sztobry z mnozarki (oczywiście po wcześniejszym stopniowym obnizeniu temperatury) nalezy wsadzic je do doniczek - najlepiej wysokich - mozna zrobić je z 2 lub 2,5 l butelek PET - obcietych górą w miejscu gdzie zaczynają się zwężać i z kilkoma dość duzymi dziurkami w dnie. Najlepszym wg mnie podłożem jest mieszanka torfu odkwaszonego, ziemi ogrodniczej i perlitu 1:2:2. Podłoże w doniczkach powinno byc tylko lekko wilgotne gdyż przelane korzenie łatwo zagniwają. Doniczki najlepiej gdy stoją na parapecie okna po północnej stronie, ewentualnie można fragment szyby zasłonic jakąś cienką, białą tkanina (np. kawałkiem agrowłókniny, flizelina) - chodzi o to aby słońce nie swieciło bezposrednio przez szybę na sadzonki. Od ok. 10 maja nalezy zacząć hartować sadzonki - ja to robie tak, że przez kilka dni otwieram okno na dzień. Potem wystawiam je na dzien na balkon (na balkonie nie mam bezposredniego słońca), potem również na noc o ile w nocy temperatura nie ma spaść ponizej +5 st.C. Po 15 maja wystawiam na podwórko na jakis tydzień w miejscu gdzie słońce jest tylko przed południem, potem wsadzam do gruntu. Mozna też wsadzic sadzonki w tymczasowa szkółkę polową - tzn. zamiast w miejsce docelowe - na przygotowany wcześniej wał żyznej gleby, co 25-30 cm, a po wsadzeniu zakryć wał czarną folią. Wał najlepiej gdy ma układ Pn-Pd. Nie mozna zrobic tak jak w profesjonalnych szkółkach - czyli wetknąć sztobra przez dziurke w folii - bo bedą juz korzenie, które uległyby uszkodzeniu. Mozna po wsadzeniu do gleby i nasypaniu żyżnej - pulchnej ziemi, nałozyć dwa pasy czarnej folii z dwóch stron. Środek wału powinien mieć lekkie zagłębienie do którego schodzą się brzegi folii i do ktorego wlewamy wodę do podlewania - można w tym miejscu przycisnąc brzegi folii niedużymi kamieniami. Na jesieni - po wejściu sadzonek w okres spoczynku zdejmujemy folię i delikatnie wygrzebujemy korzenie z pulchnej , żyznej gleby naszej szkółki - możemy je zadołowac, wsadzić od razu na miejsce stałe lub wysłać znajomym :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 30 grudnia 2004, 12:16 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
A po co się tak spieszyć z tymi sztobrami? Nie rozumiem tego pędu jaki prezentują niektórzy forumowicze (oczywiście nie piszę o Tobie Darku). Jak dziś pamiętam Darku Twoje zdjęcia patyczków z pięknymi korzeniami. Myślę, że w takim etapie (bez zielonego) nie trzeba hartować i robić jakiś dodatkowych zabiegów. Korzeni w ziemi przymrozek nie uszkodzi, a pąki w zimnym polu tak szybko nie ruszą. W tym roku robiłem sadzonki w doniczkach i na pasach folii. Zdecydowanie lepsze są te z pola. Pomimo tego, że te z pola ruszyły później to i tak wcześniej zdrewniały i miały ładniejsze korzenie, a o to właśnie chodzi.
Pozdrawiam, a niecierpliwym życzę cierpliwości
Paweł


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 30 grudnia 2004, 13:46 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 850
Lokalizacja: Siedlce
Ja nie mówię, że się śpieszę, tylko wspólnie próbujemy wypracować najlepszą metodę do zastosowania wiosną, bo jak się będziemy zastanawiać wiosną to może być za późno.
Taka dyskusja trwa nieco.
Ja też pamiętam to zdjęcie i powiem, że myślę o tym, żeby sztobry doprowadzać właśnie do takiego stanu a później do doniczki i pod folię.

Jak skatuję Madeja do końca to jeszcze może mi się coś przejaśni.

DarkuRz, zgodnie z tym co napisałeś w mnożarce, u Madeja też jest napisane, że optymalną temp. wzrostu korzeni jest właśnie 30 st. C.

Pozdrawiam

Jacek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 30 grudnia 2004, 15:30 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
Tak - ok. 30 st. jest optymalnie - niestety do rozwoju grzybów tez :(. Na poczatek daje 30 st, dla szybkiego rozpoczecia tworzenia kalusa - jednak potem trzeba obni zyc temp do tych 25-26 st - inaczej patyki moga zagnić szybciej niż wytworzą sie korzenie. Ważne to nie przesadzić z woda, ale też i nie zasuszyc sztobrów - w zeszłym roku tego nie zrobiłem, ale w tym mam pomysł na wsadzenie rurki kanalizacyjnej fi 32 mm w kat skrzyni do samej folii na dnie - rurka bedzie miala parę drobnych dziureczek w ściankach i bedzie słuzyć do obserwacji poziomu wody w mnozarce - najlepiej gdyby na samym dnie utrzymywała sie warstewka kilku milimetrów wody - przynajmniej z kwadrans po dolaniu wody do perlitu. Gdybyśmy przelali i woda nie odpływałaby przez drobne szczeliny miedzy płyta denną i ściankami - wystarczy wziąć gwoździa i ponakłuwać ścianki boczne tuz nad dnem :)
Pawle - napisałem, że na koniec stratyfikacji trzeba sztobry zahartować do temp. pomieszczenia gdzie bedą doniczki lub przechowywania - i chodziło mi o to, że mozna takie ukorzenione sztobry bez pędów (ale tak jest gdy skrzynia stoi w zimnym pomieszczeniu - w domu pędy na pewno bedą) po prostu zadołować w żółtym piasku gdzieś w kanale garażu czy wprost w ogrodzie i wyjać dopiero koło połowy kwietnia - posadzić od razu w grunt i okryć. Hartować - czyli stopniowo obnizać temperaturę w skrzyni - jednak trzeba stanowczo - skok z +25 st.C do +5 w zimnym dolku w ogrodzie to chyba zbyt wiele dla delikatnych korzonków.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 31 grudnia 2004, 19:16 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
[quote="DarekRz"]....Pawle - napisałem, że na koniec stratyfikacji trzeba sztobry zahartować do temp. pomieszczenia gdzie bedą doniczki lub przechowywania - i chodziło mi o to, że mozna takie ukorzenione sztobry bez pędów (ale tak jest gdy skrzynia stoi w zimnym pomieszczeniu - w domu pędy na pewno bedą) po prostu zadołować w żółtym piasku gdzieś w kanale garażu czy wprost w ogrodzie i wyjać dopiero koło połowy kwietnia - posadzić od razu w grunt i okryć. Hartować - czyli stopniowo obnizać temperaturę w skrzyni - jednak trzeba stanowczo - skok z +25 st.C do +5 w zimnym dolku w ogrodzie to chyba zbyt wiele dla delikatnych korzonków.


Prawdopodobnie masz rację. A co sądzisz o pobraniu sztobrów tak jak należy w lutym/marcu. Potem zimny dołek, a stratyfikację zacząć w kwietniu w zimnej piwnicy. W maju od razu w pole na folię dokładnie tak jak to opisałeś wcześniej. Przynajmniej ja planuję tak to zrobić.
Co o tym sądzisz?
Pozdrawiam,
Paweł

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 3 stycznia 2005, 10:33 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
Pawle - teoretycznie ja nie widzę przeciwwskazań, żeby zrobić tak jak piszesz. W praktyce jeszcze nie miałem możliwosci sprobować, więc bardzo chetnie zapoznam się z twoimi wynikami jesli juz wyprodukujesz swoje sadzonki. Tylko na jesieni - gdy bedziesz juz wykopywał ze szkółki polowej zrób zdjecia sadzonek z korzeniami lub przynajmniej opisz dokładnie jak wyglądają sadzonki. Ja w sumie tez bede ukorzeniał dopiero w marcu a w doniczkach potrzymam najwyzej dwa - trzy tygodnie, takze dlatego, że chcę rośliny od razu wsadzic na miejsce stałe, które wymaga jeszcze przygotowania.
Pozdrawiam,
Darek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 3 stycznia 2005, 13:15 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 850
Lokalizacja: Siedlce
Ja popędzę w doniczkach dłużej pod folią, może będę miał większe korzeie??
Wysadzę na jesień.
Jacej


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 7 stycznia 2005, 00:40 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 26 września 2004, 01:00
Posty: 360
Lokalizacja: Kraków , Zielona Góra
[quote="DarekRz"]bede ukorzeniał dopiero w marcu a w doniczkach potrzymam najwyzej dwa - trzy tygodnie, takze dlatego, że chcę rośliny od razu wsadzic na miejsce stałe
Darek

widzę że spieszysz się gdzieś - czy aby nie za krótko ?
też coś mam do ukorzenienia, ale trzymam dłużej w kuwetach podgrzewanych, aby korzenie rozwineły się zupełnie, trochę to widać w raben.de

_________________
www.WinnicaCieplice.pl - Sadzonki winorośli & osprzęt & maszyny winiarskie


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 7 stycznia 2005, 13:31 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
Ja trzymam w mnozarce podgrzewanej 28 dni- dwa trzy tygodnie to w doniczkach po wyjęciu z mnożarki - czyli mnożarka: połowa marca do połowy kwietnia - doniczki do ok. 10 maja - tydzień hartowania w polu ale w doniczkach - z ewentualnym wstawieniem do garażu na noc gdyby miały byc przymrozki i do gruntu dwa - trzy dni po zimnej Zośce. Tak to u mnie bedzie wyglądać.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 26 stycznia 2005, 08:29 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
Darku to pytanie zwłaszcza do Ciebie, a i ku przestrodze dla innych "stratyfikatorów".
Czy Wasze kable grzewczy do terrarium są wodoodporne? Ja znalazłem kabel za 37zł, ale ma w instrukcji napisane, że nie można go trzymać w wodzie. Oczywiście jest w polewie plastikowej. Na dnie skrzynki będzie raczej sporo wilgoci.
Poza tym termostat R-2 w Piastowie kosztuje 27,90zł.
Pozdrawiam,
Paweł


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 26 stycznia 2005, 09:31 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 928
Lokalizacja: Białystok
Mój kabel z firmy AQUA SZUT 25W 5m też ma to w instrukcji pomimo że jest silikonowy. W sklepie akwarystycznym zdarli ze mnie 105 zł a na firmowej stronie producenta jest cena ok 65 zł.
Umieszczę go więc 1 cm nad dnem i nie będę lał dużo wody.
Wacek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO