W zeszłym roku ukradli mi mojego Neptunka (Kwazar), więc musiałem kupić coś nowego. Najpierw myślałem o nowym Neptunku EL (z akumulatorem), ale po krótkiej rozmowie ze sprzedawcą zostałem przeniesiony na dział profesjonalnych opryskiwaczy Solo (Kwazary to raczej do kwiatów się nadają w/g sprzedawcy). Pomimo super prezentacji sprzętu ceny wydawały mi się mocno zaporowe, więc postanowiłem poszukać w internecie.
Ostatecznie zamówiłem Solo 423 na alledrogo (cena troszkę wyższa niż w podanym przez Andrzeja sklepie). Otrzymałem Solo 444, co niestety zauważyłem dopiero po 2 opryskach miedzianem (jakoś WIELKI napis 444 był dla mnie niewidoczny przy składaniu sprzętu :/ ). Po rozmowie ze sprzedawcą różnica w cenie została zwrócony a sprzęt pozostał u mnie.
No i do rzeczy! Opryskiwacz jest genialny! Wykonałem nim już wiele oprysków i sprawdza się świetnie. Moja zasada działania jest taka, że robię płyn do oprysków w plastikowej beczce 60l i systematycznie dolewam do opryskiwacza. Na moje warunki moc modelu 444 w zupełności wystarcza, ale jak chce się mieć oprysk przez 4, a nie 2 rzędy, to można pomyśleć o 423. Raczej odradzam 450-02. 12 litrowy opryskiwacz sporo już waży, a te 8 litrów więcej mogą stanowić poważny problem.
Podczas zlotu rozmawiałem przez chwilę z Januszem (doktorkiem) o opryskiwaczach spalinowych i również zachwalał jakoś SOLO. Jak na razie mój model odpala za 1-2 razem i nie ma z nim żadnych problemów. Polecam.

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog
Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.: