"... i nie potrzebujesz natychmiast ..."

W okresie mikolajkowo/swiatecznym napewno tak nie kupisz

_________________
Ilosc winorosli juz blizej nie zidentyfikowana:-)A bedzie znacznie wiecej:-)

Ostatnio zakupiłem nożyce Fiskars 112480 max ciecia 55 mn, dł ok 80 cm, dokładnie do grubszych gałęzi ( tak grubych winorośli nie mam ), raczej do cięcia tyczek do młodych winorośli, inspiracją było przecięcie skóry na kciuku podczas oglądania tychże nożyc w markecie, jedną z wad tych nożyc jest to iż, max. średnicę cięcia uzyskujemy po max. rozchyleniu ramion, co jednak nie jest pomocne przy cieciu z ziemi wyżej położonych gałęzi. Nożyce testowałem na żywopłocie z sosen, chciałem nożyce zajechać póki na gwarancji, nie udało się , ile wezmą w szczęki, czyli na max, tyle utną i to z wielką lekkością na niezdrewniałych pędach. Cena ok 200 zł, jeżeli do cięcia jest co najmniej jeden dzień to polecam wrócą się i jeszcze zostaną na zaś, lepsza zabawa niż z pilarką małej mocy + olej + paliwo + łańcuch

pozdrawiam
Niwa

Sekator Bahco ergo PX L2 - nowy w pudełeczku - nie jest mi potrzebny - jest ktoś chętny? Zainteresowanym wyślę zdjęcia na maila

W tym wątku przedstawiono i opisano wiele sekatorów, to i ja pokażę najlepszy z sekatorów, z jakimi miałem kontakt (a paru już w życiu używałem). Polecił mi go sprzedawca w "moim" ogrodniczym, kosztował koło 20 zł, a wygląda tak: http://www.basspolska.pl/pl/sekator-8-z ... aczka.html
Polecam wszystkim, którzy szukają taniego, a porządnego sekatora. Bije na głowę tzw. marketówki.

Witam

Mam taki od 2 lat, co mogę powiedzieć złego - mechanizm do blokowania urwał się i z tego powodu podczas rutynowego cięcia dużych ilości w jakiś sposób pod rączkę zawinie się jakoś część skóry, co powoduje jej przystrzyknięcie, ból i mały krwiaczek, lub rozcięcie , sekator nie jest dobrze wymodelowany do pracy ciągłej, przez co dla osób z artystycznym nadgarstkiem nie co jest niewygodny.
Jeszcze nie dorobiłem się jakiś firmówek po 100-150 zł lub więcej, wiem że dobrze leżą w ręce, natomiast ów model w swej kategorii cenowej - rewelka, ile masz siły - tyle utniesz - nic się nie złamie jak w aluminiowych sekatorach. wytrzymały, tani co pozwalana na zgubienie go na jakiś czas w winnicy i odnalezienie, rączki i ostrza nie rdzewiały, żadnych powłok na rączkach które zaczną się zślizgiwać po dluższym okresie pracy, na początek polecam aby nie przeinwestować


Niwa

Odświeżę wątek. Znalazłem coś takiego
http://allegro.pl/hiszpanski-sekator-og ... 80847.html
i mam pytanie czy ktoś już testował coś takiego.
Ewentualnie co polecacie z dostępnych w tej chwili na rynku.

_________________
Jacek

"Lepiej mieć Parkinsona i trochę wylać, niż mieć Alzheimera i zapomnieć wypić."

http://www.fotosik.pl/u/jacek2402/album/2233914

Kwestia do czego ma być kolego. Ja posiadam dwa kowadełkowe, dwa mniejsze i jeden mini żony. Tym ostatnim tnę czasem winogrona.

Do typowych prac przy winorośli, przycinania drzewek i krzewów owocowych.

_________________
Jacek

"Lepiej mieć Parkinsona i trochę wylać, niż mieć Alzheimera i zapomnieć wypić."

http://www.fotosik.pl/u/jacek2402/album/2233914

Ja już kilka sekatorów zajechałem. Jest tak.

Takie najtańsze, za 30-40 PLN - z ostrzy odchodzi wierzchnia warstwa utwardzająca, ostrza krzywią się, tępią.

Takie trochę lepsze, za 50-60 PLN - z ostrzy nic nie odchodzi, ale i tak się tępią, całość się "rozklekotuje", ostrza nie przylegają dobrze do siebie, robi się problem ze sprężynką, luzują się okrywy rękojeści.

Oba powyższe typy nadają się do cięcia jednorocznej łozy. Przy prowadzeniu na Guyota i wycinaniu nimi 2-letniego ramienia owoconośnego, szybko się niszczą.

Teraz zakupiłem Felco i jest moc - super tnie, super precyzja, mam wrażenie, że jakbym niechcący drut złapał, to by przeciął.

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Niestety taką mamy teraz produkcję. Ja doszedłem do wniosku, że nie ma sensu kupować super drogich sekatorów bo i tak niewiele dłużej wytrzymują. Kupuję tańsze a i tak większość prac wykonuję liczącym 40 lat sekatorem kupionym za czasów jedynie słusznego ustroju we Lwowie (cena tylko 15 rubli)

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

W tym hiszpańskim słabo wygląda sprężynka. Może wypadać.
Ważna rzeczą szczególnie kiedy ma się sporo cięcia jest ergonomia tzn jak sekator leży w dłoni . Po 3-4 godzinach pracy dłoń mdleje.
Sekator musi być wygodny i dopasowany do dłoni. Tak trochę jak z butami. Najlepiej udać się do jakiegoś ogrodniczego i przymierzyć co najbardziej pasuje do dłoni . Cięcie winorośli robi się cały rok. Grube łozy wymagają naprawdę dobrego sprzętu . Zielone latorośle da radę ciąć można rzec byle czym.

-- środa, 20 stycznia 2016, 10:04 --


Z 10 sektorów jakie mam dopiero Felco spełniło moje oczekiwania. W Felco jeżeli coś się zużyje można dokupić jako część zapasową. Problem z Felco jest taki, że są ostre jak brzytwa (nowe) i w zeszłym roku nieźle się skaleczylem.
Dobrze jest kupić także oselkę .
Ale jak napisałem wcześniej ważne jak sekator leży w dłoni.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Powyżej określonej liczby krzewów powiedzmy 200, tylko i wyłącznie coś sprawdzonego np. Felco (tym bardziej, że jest teraz w euroflorze promocja No 2 kosztuje marne 160 zł).
Kto ciął przez 2 tygodnie wiosną winnice ten doskonale zrozumie o czym mówie

_________________
Pozdrawiam Artur
http://winnicazamojska.pl

Ogólnie, porządny sekator to fajny prezent dla "winogrodnika" - można sobie zażyczyć np. pod choinkę

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Niektóre winnicę zaczynają cięcie po Nowym Roku, ale oni jadą sekatorami pneomatycznymi.
Ja zaczynam ciąć na początku lutego.

Jeszcze dwie uwagi:
Warto po każdym krzewie odkazić ostrze w denaturacie
Ostrze trzeba ostrzyć częściej niż dwa razy do roku.

-- środa, 20 stycznia 2016, 16:56 --



Ja co roku wysyłam Gwiazdorowi linka gdzie ma kupić prezent, a to sekator, a to pH metr, a to opryskiwacz itd. Gwiazdor jest bardzo zadowolony i dorzuca jeszcze coś od siebie. Bo ja cały rok grzeczny jestem.?

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

A ja polecam taki sekator. Sam użytkuję od 3 lat, ostrzony od razu po zakupie i teraz delikatnie przed jesiennym cięciem. Za pierwszym razem jest nieprzyjemny w użytkowaniu - źle leży w dłoni. Później dłoń się przyzwyczaja i jest ok. Do cięcia kilkudziesięciu krzewów winorośli, kilkunastu drzew owocowych, malin, róż i krzewów jest w sam raz. Przy moim użytkowaniu będę go miał przez długie lata.
http://allegro.pl/nowy-sekator-ogrodniczy-gerlach-nk-404v-made-in-pl-i5162669359.html

_________________
Ukłony,
Sylwester