Mam rozstaw drutów podwójnych ok 11 cm i jest ok. Słupki betonowe a przelotki z bednarki.

_________________
pozdrawiam
Jacek

Zakupiłem słupki metalowe od sąsiada. Ma ktoś pomysł jak je wyczyścić? Można szlifierka i szczotką drucianą? Czy po takim zabiegu będą jeszcze gorzej rdzewieć? Czym je malować?

Opcji jest kilka...
Można do szlifierki dokupić tarczę lamelkową lub dysk czepny na rzep do papieru ściernego, granulacja powyżej P100 inaczej będzie za grubo zbierać (szczególnie lamelkowa).
Natomiast najszybciej pójdzie, jak użyje się w szlifierce szczotkę drucianą garnkową, ale tą miękką.

Pozdrawiam

Oddać na złom, kupić dedykowane słupki ocynkowane.

Sam się nad tym kiwałem i jednak kupiłem dedykowane rozwiązanie -
naskrobiesz się, naczyścisz, potem wydasz jeszcze kasę na farbę i za 2-3 lata
będziesz musiał znowu malować... Tylko jak to zrobić z krzewami?

A jak już musisz czyścić to tylko i wyłącznie piaskowanie. Żadna szczotką nie
wyczyścisz całej rdzy, pomijając to ile czasu Ci to zajmie...

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

A ja bym je wyczyścił i użył farbę "na rdzę". Mam słupki z rur pomalowane byle czym od lat i jest spoko.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Ja mam tak samo jak Sławek. Lekko przetarłem szczotką metalową i farbą na rdzę. 4 lata stoją i nic się nie dzieje. Zabezpieczyłem z góry przed zalaniem od wewnątrz.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Są farby gdzie wręcz wskazane by było trochę rdzy. Jak metal się wyczyści do zera to zwykły podkład nie będzie się trzymał. Piaskuje się pod proszkowe malowanie lub epoksyd. Szczotka na wiertarkę, jedna osoba trzyma, druga kręci slupkiem i robota idzie. A maluje się wtedy kiedy nie ma liści. Kolega szuka dziury w calu.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

W pełni podzielam zdanie Sławka. Ja na mam takie same słupki od trzydziestu kilku lat i przez ten czas malowałem tylko 2 razy.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Piaskowanie byłoby najlepsze, później ocynk albo chociaż pomalowanie "odrdzewiaczem" i oczywiście spłukanie go wg instrukcji.
Na to minia i dopiero farba.

A systemowy słupek, ocynkowany, przy którym nie trzeba nic robić kosztuje 29zł.
Sam to przerabiałem, może jakbym dostał jakieś rurki za flaszkę, ale tak...

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

A słupek na złomie 5-6zł

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Ten systemowy słupek jest z blachy grubości papieru. Ocynk nie jest wieczny, a jak go ruszy to sezon-dwa i przerdzewiałe.
Wolałbym słupki betonowe.
Słupek z rury, zabetonowany w ziemię gdzieś około 1982r ułamał się kilka lat temu, nie był odnawiany ze 20lat i brakowało mu czapki, więc woda wlewała się do środka. Reszta słupków dalej stoi tworząc ogrodzenie.
Jedyna przewaga słupka z cienkiej wytłoczki to łatwość montażu poprzez wciśnięcie go do ziemi. (bo u nas raczej nikt nie używa kombajnów do zbioru czy ogławiania).

Udało Ci się znaleźć? Nie jest to takie proste wbrew temu co piszesz...
A nawet gdyby to dolicz robotę (tylko nie pisz, że lubisz usuwanie rdzy ),
koszty podkładu, farby itd itp. Zaoszczędzisz pewnie 5zł

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Dałeś zdjęcie, które nie pokazuje dokładnie stanu zaawansowania korozji, ale wstępnie zakładam, ze jest znaczne. Przy takiej korozji, nakłady pracy potrzebne do skutecznego jej pozbycia się "domowymi metodami", są na tyle duże (a liczy się dokładność), że opcja piaskowania jest racjonalniejsza. Oczyszczoną powierzchnię trzeba odtłuścić i zabezpieczyć dość grubą warstwą powłok malarskich (np ftalowych) - podkład antykorozyjny + 2-3 warstwy. Nic nie napisałeś, jaki masz grunt (w tym poziom wody gruntowej) i jak je chcesz osadzić w gruncie - takie słupki z odzysku, najbezpieczniej byłoby osadzić w betonie, wystającym kilka cm ponad poziom terenu. Zalecałbym, aby beton bardzo szczelnie przylegał do powierzchni słupków, i aby to osiągnąć, najlepiej byłoby użyć małego wibratora pogrążalnego do zagęszczenia betonu w przygotowanym otworze. Odcinek przypowierzchniowy tj. na styku z gruntem i trochę powyżej, zabezpieczyć dodatkowo np. taśmą DENSO do izolacji rurociągów. Od góry słupki musisz czymś uszczelnić, aby do wnętrza nie dostawała się woda -np typowe kapturki, daszki do słupków, które są w sklepach metalowych. taki sposób osadzenia da ci kilkudziesięcioletnią trwałość, ale oczywiście nie obejdzie się z co kilkuletnim odnowieniem powłoki malarskiej.

_________________
Andrzej

Korozja nie jest tragiczna, już wstawiam lepsze zdjęcia. Wymagają prostowania w niektórych miejscach. Chyba przeczyszczę myjką ciśnieniową i pomaluje najpierw czymś antykorozyjnym i na to farba. Dałem za nie 12 zł i nie chciałbym już dokładać za bardzo na piaskowanie i cykowanie. Jak moja winniczka się rozwinie i złapię bakcyla to pomyśle o czymś lepszym