No i dupa.
Nie wkręca toto się w ziemię. Skrobie, ziemię wybiera, jak się mocno ciśnie to troche się wkręca, ale jak głębiej wejdzie to na twardym się zaraz zatrzymuje. Nie umiem tego talerza tak wyprofilować, żeby się wkręcało. Pręt fi 12 mm bez problemu daje rady w kręceniu, ale talerz nie.
Porównywałem ze świdrem - on ma całkiem inną konstrukcję talerza.

W każdym razie chyba stanie na tym, że powiercę świdrem dziury na 60 cm, w to drut 2,5 mm i wiadro betonu Chyba najmniej pracochłonne będzie to rozwiązanie i do tego najtańsze. Ale niestety później ciężkie do przestawienia w razie co

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Możesz też spróbować wziąść najtańsze czarne doniczki ogrodowe w to wsadzać po kawałku pręta zbrojeniowego z wygietym końcem w hak i to zalewać betonem. Taki ciężarek łatwiej będzie ci odkopać, wyciągnąć za linkę do góry i wrzucić w nową dziurę - zawsze to trochę mniej roboty w razie czego.

Podjedź i zobacz jak są zrobione profi kotwy do winnic, banalna konstrukcja.

Dzięki za podpowiedź odnośnie montażu drutu. Ja wymyśliłem sobie to w ten sposób:
- pierwszy drut na wys. 0,5 m - nośny
- drugi drut na wys. 0,7 m - do podwiązywania tapenerem
- pierwsza para drutów na wys. 1 m
- druga para drutów na wys. 1,25 m
- trzecia para drutów na wys. 1,5 m
- czwarta para drutów na wys. 1,75 m

Słupki o wys. 180, prowadzenie sznur skośny/royat.
Przez zimę wszystko przeżyło bez okrywania w moim klimacie.

Może jakieś sugestie dotyczące modyfikacji...? Może zrezygnować z któregoś piętra drutów?

Powiedźcie czy tak będzie dobrze to bym jeszcze dzisiaj/jutro zamówił druty.

Cztery pary???
Może lepiej siatka z obu stron

Na rusztowaniu systemowym stosuje sie 2 pary.
Gdy nie masz mo z liwo sci przemieszczania par daje sie 2 pary + 1 drut pomocniczy.

Macie może jakiś sprawdzony sposób na montaż słupków systemowych? Czy na małą skalę tylko metoda "młotkowa"?

_________________
GZEHO

Ja widziałem wbijanie takim "urządzeniem" zrobionym z rury metalowej z zaspawanym jednym wyjściem i dorobionymi uszami. Taką rurę stojąc na ziemi nakładali na słupek i wbijali uderzeniami w ziemię.

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Ja niewielkie ilości słupków montuje tak:
Odpowiedniej grubości rurę wbijam w ziemię na docelową głębokość montowania słupka, następnie opukuję ją z czterech stron prostopadle do kierunku wybijania, rurę wtedy łatwo wyciągnąć i w to miejsce idzie słupek. Metoda dziwna, ale przynajmniej drabiny przestawiać nie trzeba

Kafarem z grubej rury 508 strzałów i słupek 75cm w ziemi...
Dziennie w 2 osoby 400 sztuk

Aj Wesoły - Ty zawsze z "grubej rury", ja mam 20 słupków do wbicia...

_________________
GZEHO

Po zastanowieniu - a może zadziałałaby taka prosta dźwignia oparta na podnośniku Kuboty, przy ruchu podnosnika poruszane byłoby ramię-dźwignia osadzona na czymś w rodzaju ośki zaczepionej gdzieś może o belkę zaczepową zawiesia TUZ (na tę operację rasmiona i belka TUZ byłyby odczepione od ramion podnośnika, żeby pozostac w położniu dolnym).Wtedy przy ruchu podnośnika w górę drugi koniec dźwigni poruszałby się w dół i np. wciskał słupek (jakiś zaczep o otwory systemowe trzeba by wymyslić). Nie wiem, czy byłaby to w ogóle odpowiednia siła. Jak myślicie? (Oczywiście mam na mysli tylko słupki z profili stalowych, do drewnianych nie ma szans)

_________________
GZEHO

Przymierzam się do zaplanowania mojego rusztowania. W związku z tym mam wiele pytań, ale wszystko w swoim czasie.
Na razie przedstawię swoją sytuację.
Rusztowanie powstanie pewnie w przyszłym roku. Razem z krzewami z tego roku będzie to pewnie ok. 50-60 roślin.
Jak na dzień dzisiejszy moim głównym problemem jest utwierdzenie się w przekonaniu co do orientacji rzędów.
Sprawa wygląda tak, że dysponuję polem (prostokątem) o wymiarach ok. 17x30parę metrów zorientowanym dokładnie do kierunków geograficznych, tak że dłuższy bok jest idealnie na linii wschód-zachód. W związku z czym mógłbym stworzyć rzędy o długości 17, no powiedzmy 15m żeby jeszcze zostawić miejsce na odciągi.
Problem jednak polega na tym, że w roku obecnym pod winorośl mam przeznaczony jedynie fragment tego pola. Tak że zaplanowane rzędy zorientowane północ-południe mogą mieć długość max 5m.
W przyszłości prawdopodobnie będę mógł je wydłużyć (gdy babci znudzi się sadzenie ziemniaków haha) ale 100% pewności nie ma.
Moje pierwsze pytanie brzmi następująco: czy w takiej sytuacji lepiej zorientować rzędy wschód-zachód (narażając się na problem mniejszego nasłonecznienia) czy robić rzędy "po Bożemu" i liczyć na to że jak najszybciej będę mógł je wydłużyć?

Mam nadzieję, że nie za bardzo namieszałem i będzie wiadomo o co chodzi

Pozdrawiam
Filipek

Ja na twoim miejscu zrobiłbym te rzędy 5-cio metrowe. To akurat bo słupki wstawia się mniej więcej co 5m. Nie musisz nawet robić odciągów. A krzaki będą lepiej nasłonecznione a z czasem możesz rzędy przedłużyć zakładając wtedy odciągi. Jedyne co to będziesz wtedy musiał zmienić druty.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

vanKlomp kolejny raz utwierdzasz mnie w moich decyzjach
Z odciągami mnie pocieszyłeś bo chciałbym jak najbardziej wykorzystać miejsce a obok pole sąsiada... trochę głupio wchodzić mu tam z odciągami hehe. Chyba że po to żeby się powywracał hehe.

Krzewy planuję prowadzić gujotem wysokość 55-60cm i tak planowałem druty: pierwszy, pojedynczy na wysokości ramion, właśnie 55-60cm na ziemią, następnie pierwsza para na wysokości 90cm i druga 120cm. Nie znam się na tym więc pytam: czy takie rozłożenie ma jakiś sens? Jak wysokie rusztowanie powinienem ustawić? Czy potrzeba aż 2m?

Ja mam głównie drewniane słupki i rzędy po 30 i 50m i nie mam odciągów
Dziś właśnie wymieniłem dwa słupki, napinałem druty, podwiązywałem ramiona i takie tam.
Mówią że prowizorki są najtrwalsze i coś w tym jest

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks