Żółte, plastikowe

Jakbym miała miejsce na kolejne zabawki i miejsce na większe nasadzenia, to musiałbym młynko-odszypułkowarkę.

_________________
mów mi Małgorzato

No ale jakiej średnicy otwory

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

A ja dorobiłem rączkę od pilnika i idealny do zatapiania "kożucha" przy fermentacji w miazdze.

_________________
Pozdrawiam

Krzysztof

A'propo młynka, na OLX znalazłem:

https://www.olx.pl/d/oferta/mlynek-do-w ... KACOi.html

Wysłane z mojego Redmi Note 9S przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam Arek - https://web.facebook.com/winnicazadomem/

Hmm a co powiecie na takie cos?

https://allegro.pl/oferta/rozdrabniarka-siekacz-reczny-do-winogron-owocow-7l-10907148873

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Przecież to jest młynek.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

No tak - młynek

Chodzi o to czy wygląda ok, bo cena chyba bardzo dobra?

Doszedłem do wniosku, że te moje 20kg mogę z żoną oskubać ręcznie przy okazji
wyrzucając gorsze jagody, a potem zmłynkować. Przy takiej cenie chyba bym
się porwał...

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

No szczerze mówiąc, to podziwiam Twoje samozaparcie. Ale za rok, dwa lata zmienisz pewnie zdanie. Taka ilość owoców, niby na pierwszy rzut okiem nieduża, to ładne kilka godzin pracy.
Moja rada to szukaj okazji na aukcjach. Można czasem kupić uzywaną młynkoodszypułkowarkę w dobrej cenie. Mnie się to udało.

_________________
Przydomowa mikroWinnica Siekierników, 80 krzewów. Marcin

Tu nie chodzi o zaparcie czy cenę. Młynkoodszypułkowywarka jest sporym gratem,
szczególnie jak się weźmie pod uwagę jakąś podstawę, pojemnik etc.
Po prostu mam mało miejsca, a krzewów więcej niż teraz miał nie będę
z tego samego powodu... Tak, że więcej jagód niż te 20kg jednorazowo
to raczej nie będzie... Jeśli da się to obskubać we dwójkę w powiedzmy
godzinę, to nie ma raczej sensu kupować m-o...

Młynek jest już sporo mniejszy, można go na strych wynieść...

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

U mnie w tamtym sezonie 2 razy po ponad 70kg ręcznie przebrałem i mam teraz uraz

Dobrze rozumie że do młynka wrzucam całe grona a później wystarczy wybrać szypułki?

Tak, w kilka osób to nawet sprawnie idzie.

Wysłane z mojego Redmi Note 9S przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam Arek - https://web.facebook.com/winnicazadomem/

To musiałbyś wypić Redbula.
Kiedyś też próbowałem ręcznie ale spróbuj obrać np 30kg Johannitera. Masakra. Jesteś młody masz powera, próbuj.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Nie mam

Tylko Solaris, Swenson, Leon. Z każdej odmiany max 20kg jednocześnie...
No jeszcze Alibernet ale to "aż" cztery krzewy i Nektar - trzy...

Chyba, że z Solarisa zbiorę więcej niż te 2kg z krzewu to będzie więcej

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Jest jeszcze inna wielce prawdopodobna opcja , że wkrótce wykopiesz jedną z odmian (która nie nada się na wino, które Ci posmakuje) i rozszerzysz nasadzenia tej którą uznasz za perspektywiczną. Stawiam, że skazanym zostanie Swenson. A 20 kg z tej odmiany do jedzenia da się zbierać z 2 krzewów (oczywiście w większych formach).

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Jak nie wino to przetwory różnego rodzaju... Żebym tylko takie problemy miał
Nauczony doświadczeniem nie uwzględniam w kalkulacjach tego co może być
za kilka lat - człowiek planuje a Pan Bóg ma ubaw

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".