kuneg napisał(a):
.........................................
Owszem, trzeba się przyjrzeć prefabrykatom, bo mogą być mikro szczeliny i problem z wilgocią wewnątrz.
U mnie jest taki problem - wykonawca obiecał uszczelnić.
Piwniczka posadzona została bezpośrednio na warstwie gliny. Te jasne plamy na podłodze, to najprawdopodobniej drobinki gliny, a te najciemniejsze plamy, to woda, która skapuje z sufitu. Teraz już rozumiem, po co w piwniczkach są półokrągłe sklepienia - żeby bezpośrednio na głowę nie kapało
Ręce opadają.
Przecież prefabrykat na szambo ma być z definicji szczelny w całym zakładanym okresie eksploatacji. To producent prefabrykatu przed jego sprzedażą powinien przeprowadzić częściową próbę szczelności. Po zakończeniu montażu robi się próbę ostateczną i wystawia stosowny dokument. Nawet jeśli ta budowla ma nie być szambem, tylko piwniczką na płody rolne i wino, to nie zwalnia go z wymogu szczelności w przypadku takiego, jak opisałaś wbudowania. A przy wykorzystywaniu jako piwniczki, wymogi są na wyższym poziomie - chyba że świadomie zgodziłaś się na prawie stale wilgotne ściany i posadzkę.
Posadowienie żelbetowego prefabrykatu bezpośrednio na warstwie gliny, to rażący błąd, dyskwalifikujący wykonawcę. Nie znam otoczenia/ukształtowania terenu wokół tej piwniczki, ale możesz przyjąć, że wykop w gliniastym gruncie, do którego wstawiono prefabrykat, będzie przez jakiś czas co najmniej zlewnią okolicznych wód opadowych, bo o gruntowych i podskórnych z wiadomych względów się nie wypowiem. Testem będą najbliższe roztopy i dłuższe intensywne opady deszczu. To generuje zewnętrzne parcie wody. Jaka tam jest izolacja przeciwwodna? Jak zabezpieczona? Jak i czym ten wykonawca to uszczelni? Czy da gwarancję, która będzie do wyegzekwowania?