Osprzęt do mikrociągniczka : Sprzęt

Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki

Strona główna forum » Wino » Sprzęt

Strefa czasowa: UTC + 1

Osprzęt do mikrociągniczka

Strona 1 z 2

[ Posty: 17 ]

Przejdź na stronę 1, 2 Następna strona

Drukuj

Poprzedni | Następny

Autor

Wiadomość

marcopolo

Tytuł: Osprzęt do mikrociągniczka

Napisane: sobota, 17 marca 2007, 18:30

mistrz

Dołączył(a): poniedziałek, 20 marca 2006, 01:00
Posty: 212
Lokalizacja: Lubelskie , Wyryki

Zastanawiam się nad sprzętem do uprawy w winniczce . Chciałbym utrzymywać między rzędami czarny ugór .
Posiadam ciągniczek typu "DZIK" więc wszystkie urządzenia na WOM odpadają.
Myślałem o kultywatorku + wał strunowy . Może ktoś posiada takowy zestaw i chciałby sie podzielić uwagami na temat jego pracy w winnicy . :wink:

A moża ktoś ma inne ciekawe urządzenia - mile widziane fotki

Góra

marcopolo

Tytuł:

Napisane: środa, 21 marca 2007, 21:11

mistrz

Dołączył(a): poniedziałek, 20 marca 2006, 01:00
Posty: 212
Lokalizacja: Lubelskie , Wyryki

Oj chyba wszystkie "DZIKI" stoja już w pokrzyawch :lol:

- bo teraz moda jest na glebogryzarki .. :!:

Góra

Leszek_B

Tytuł:

Napisane: piątek, 23 marca 2007, 13:53

Kiper

Dołączył(a): środa, 5 stycznia 2005, 01:00
Posty: 896
Lokalizacja: Siemianowice Śl. winnica SAT 2639°C w Klimontowie Świętokrzyskie

A mnie chodzi po głowie zabawka dla dzieci - czyli Quad (czterokołowiec) z dopinaną glebogryzarką. Takie coś bym chętnie nabył bo było by to dwa w jednym - zajęcie dla dzieci i pomoc dla mnie. Tylko czy nie mam za dużych wymagań? :lol:

_________________
Pozdrawiam
Leszek_B

Góra

posy

Tytuł:

Napisane: piątek, 23 marca 2007, 14:02

Ekspert

Dołączył(a): środa, 21 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 2070
Lokalizacja: Stargard Szczeciński - winniczka Sulimierz

[quote="Leszek_B"]A mnie chodzi po głowie zabawka dla dzieci - czyli Quad (czterokołowiec) z dopinaną glebogryzarką. Takie coś bym chętnie nabył bo było by to dwa w jednym - zajęcie dla dzieci i pomoc dla mnie. Tylko czy nie mam za dużych wymagań? :lol:

To zrób odwrotnie:
Kup ciągniczek z glebogryzarką a dzieci będą jeździć PRAWIE Quadem,
i prawie nie zrobi tu wielkiej różnicy

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek

Góra

Leszek_B

Tytuł:

Napisane: piątek, 23 marca 2007, 18:25

Kiper

Dołączył(a): środa, 5 stycznia 2005, 01:00
Posty: 896
Lokalizacja: Siemianowice Śl. winnica SAT 2639°C w Klimontowie Świętokrzyskie

[quote="posy"][quote="Leszek_B"]A mnie chodzi po głowie zabawka dla dzieci - czyli Quad (czterokołowiec) z dopinaną glebogryzarką. Takie coś bym chętnie nabył bo było by to dwa w jednym - zajęcie dla dzieci i pomoc dla mnie. Tylko czy nie mam za dużych wymagań? :lol:

To zrób odwrotnie:
Kup ciągniczek z glebogryzarką a dzieci będą jeździć PRAWIE Quadem,
i prawie nie zrobi tu wielkiej różnicy

Prawie by się udało bo i cena podobna tylko że hm dzieci mamy bystre i dla nich Quad to sport a ciągnik to praca itp. Innymi słowy szaleć miedzy winoroślami to by chciały ale pracować ciągniczkiem to już nie bardzo. No i Quadem to można by było przede wszystkim szaleć po beskresnych drogach w okolicy gdzie mam działkę....... a ciągnik to masa huku. No ale znam realia i wiem że nie łatwo glebogryzarkę z Quadem połączyć..... Zresztą samą glebogryzarkę już mam i sam muszę nią działać bo dzieci jej nie utrzymają :lol:

No przecież czymś muszę ich zachęcić do winnicy bo na wino jeszcze dla nich za wcześnie

a deserowe będę dopiero ukorzeniał

_________________
Pozdrawiam
Leszek_B

Góra

leff

Tytuł:

Napisane: niedziela, 25 marca 2007, 13:47

Kiper

Dołączył(a): sobota, 12 marca 2005, 01:00
Posty: 886
Lokalizacja: B-stok / Dębe Wlk.

Quadogryzarki raczej nie znajdziesz ale coś takiego:
Obrazek

znajdziesz na pewno i będziesz mógł to ciągać za quadem.
Jak się rozejrzysz po wioskach to pewnie za parę złotych lub równowartość ,,litra" kupisz.

_________________
Pozdrawiam,

J

Góra

JWK

Tytuł:

Napisane: niedziela, 25 marca 2007, 17:10

czeladnik

Dołączył(a): czwartek, 8 grudnia 2005, 01:00
Posty: 101
Lokalizacja: Landzmierz i Góra (opolskie)

Witam,
Szkopuł tylko w tym, że pokazałeś (leff) na zdjęciu (jakiś tam) kultywator, a nie glebogryzarkę. Niemniej ten, też się może przydać w winnicy. Nawet na pewno się przyda - do odchwaszczania. Jak by się to musiało nazywać? Quado-wator czy Kultyquad???
Pozdrowienia
JWK

Góra

leff

Tytuł:

Napisane: niedziela, 25 marca 2007, 17:58

Kiper

Dołączył(a): sobota, 12 marca 2005, 01:00
Posty: 886
Lokalizacja: B-stok / Dębe Wlk.

Rzeczywiście, to nie glebogryzarka.
To stara sprężynówka (brona sprężynowa) z napędem o mocy 1 konia (żywego).
Do utrzymania ugoru w międzyrzędziach nadaje się b. dobrze, no i można zamiast konia zaprząc do quada.
Innej możliwości wykorzystania quada raczej nie ma, bo jak przenieść obroty z łańcucha napędzającego quada na glebogryzarkę i jeszcze zamontować tak żeby można było podnosić, opuszczać i ew. regulować głębokość?
Z resztą w winnicach stosuje się kultywatory i brony talerzowe (talerzówki) może nawet częściej niż glebogryzarki.
Wystarczają ciągniki mniejszej mocy a zabieg wykonuje się szybciej.

_________________
Pozdrawiam,

J

Góra

Pawel

Tytuł:

Napisane: niedziela, 25 marca 2007, 19:05

Ekspert

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy

[quote="leff"] Obrazek

U nas to się nazywa drapak. Mam na podwórku dokładnie taki sam. Tylko ciągle nie znalazłem do tego konia. Obecnie rozważam użycie... kosiarki :idea:

Pozdrawiam,
Paweł

Góra

Leszek_B

Tytuł:

Napisane: niedziela, 25 marca 2007, 19:52

Kiper

Dołączył(a): środa, 5 stycznia 2005, 01:00
Posty: 896
Lokalizacja: Siemianowice Śl. winnica SAT 2639°C w Klimontowie Świętokrzyskie

Ale ubaw

.
Nie mówiłem, że łatwo mi będzie znaleźć Quado-gryzarkę :lol:

ekstra....
Jednakże byłby by to wyborny sprzęt dla małych-młodych pomocników.
Co do przenisienia napędu to chyba nie było by to takie trudne hm skoro Quad ma już jedną zębatka napędową to dało by sie dokręcić jeszcze jedną i zwiększyć obroty na glebogryzarce tak by noże (wał troszkę szerszy od Qłada) cieły ziemię szybciej niż obracają się tylne kołą ..... ale ale ponosi mnie fantazja... bo prace ziemne czekaja mnie w tym tygodniu :lol:

_________________
Pozdrawiam
Leszek_B

Góra

leff

Tytuł:

Napisane: niedziela, 25 marca 2007, 20:44

Kiper

Dołączył(a): sobota, 12 marca 2005, 01:00
Posty: 886
Lokalizacja: B-stok / Dębe Wlk.

[quote="Pawel"]Tylko ciągle nie znalazłem do tego konia. Obecnie rozważam użycie... kosiarki :idea:

Pozdrawiam,
Paweł

Widziałem kiedyś w akcji z WSKą. Kosiarka może mieć zbyt małe kółka i zapadać się w ślady z poprzedniego odchwaszczania, chyba że z tyłu doczepisz jedno pole brony i wyrównasz.
No i oczywiście szkoda noża.

_________________
Pozdrawiam,

J

Góra

Jurek

Tytuł:

Napisane: poniedziałek, 26 marca 2007, 07:35

mistrz

Dołączył(a): środa, 7 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 347
Lokalizacja: Winnica Villa Nova k/Suwałk

Ja mam jedenastokonny traktorek Murray, jeździłem nim po winnicy z przyczepką bez najmniejszego problemu, wcale się nie zapada. Myślę że kultywatorek spokojnie by pociągnął. A kosiarkę można od niego odpiąć w ciągu paru minut, wyciąga się zawleczki i zdejmuje pasek klinowy.
Muszę puścić wici po okolicznych wioskach i zdobyć taki kultywator, jak pokazał na zdjęciu leff. Mam co prawda glebogryzarkę i to solidną, ale praca nią jest męcząca i trwa o wiele dłużej. Można by działać na zmianę: raz glebogryzarką dobrze spulchnić, a następnym razem, jak chwasty odbiją, kultywatorem wyczesać. Zawsze to lżej i przyjmniej pojeździć sobie traktorkiem, no i nie trzeba się z tą wredną glebogryzarą użerać :lol:

, a na mojej morenie bestia potrafi nieźle skakać :lol:

Góra

leff

Tytuł:

Napisane: poniedziałek, 26 marca 2007, 08:22

Kiper

Dołączył(a): sobota, 12 marca 2005, 01:00
Posty: 886
Lokalizacja: B-stok / Dębe Wlk.

Chodziło mi o zapadanie się kółek zwykłej kosiarki spalinowej.

_________________
Pozdrawiam,

J

Góra

Jurek

Tytuł:

Napisane: poniedziałek, 26 marca 2007, 10:30

mistrz

Dołączył(a): środa, 7 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 347
Lokalizacja: Winnica Villa Nova k/Suwałk

No jasne. Taka zwykła ręczna kosiarka to się nie nadaje, tym bardziej że chodzi się za nią z tyłu. Mając doczepiony z tej strony kultywator trzeba by sobie niezły rozkrok wyćwiczyć :lol:

BTW, gratuluję leff dbałości o sprzęt. Kultywatorek ślicznie odmalowany

Góra

leff

Tytuł:

Napisane: poniedziałek, 26 marca 2007, 18:10

Kiper

Dołączył(a): sobota, 12 marca 2005, 01:00
Posty: 886
Lokalizacja: B-stok / Dębe Wlk.

Niestety, nie mój.
Kiedyś u Babci były dwa takie ale teraz chyba żaden nie jest kompletny. Ojciec coś powycinał.
Prosiłem żeby inne konne narzędzia zostawił, może kiedyś przydadzą się właśnie do miniciągniczka.

_________________
Pozdrawiam,

J

Góra

Strona 1 z 2

[ Posty: 17 ]

Przejdź na stronę 1, 2 Następna strona

Strona główna forum » Wino » Sprzęt

Strefa czasowa: UTC + 1

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników