chińczyka kupiłem niedawno - więc zbyt wcześnie aby go oceniać (opryskiwałem nim jak dotąd tylko drzewa). 1 ha to może być ciężko opryskać - zajmie to kilka godzin - ale jest do wykonania. Optymalnie to właśnie tak 20 ar lub jakieś dodatkowe opryski na dużej winnicy.

Odkurzam temat, bo...
Właśnie zepsuł mi się opryskiwacz - plecakowy chińczyk. Wytrzymał może z 7 lat. Padło coś przy pompie, ale nawet nie chce mi się sprawdzać.

Chciałabym kupić kolejny, tym razem na kółkach i akumulatorowy. Spokojnie 10-15 l mi wystarczy.

Marolex 20 l jest za duży trochę, a i cena ok 1100 PLN to mało nie jest.
https://rolmarket.pl/product-pol-5659-W ... X-20L.html

Bass 16 l za ok. 300 PLN wydaje się kuszący.
https://centrumnarzedzi.pl/pl/p/PLECAKO ... ysQAvD_BwE

No i mam dylemat.

_________________
mów mi Małgorzato

Tani kupisz, trochę ryzyko bo może być blady, drogi szkoda przepłacać, może to na all..gro.
https://allegro.pl/oferta/opryskiwacz-p ... 0864999398,
https://allegro.pl/oferta/opryskiwacz-p ... 2125738608,
https://allegro.pl/oferta/opryskiwacz-a ... 9272344778,
lub inny.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

Muszą być kółka, żebym tego nie dźwigała. Koniecznie!

_________________
mów mi Małgorzato

Dwa lata pryskam elektrykiem 16 l firmy Bass i jak na razie wszystko jest OK. W porównaniu do pompowanego jest szybciej i dokładniej . Jakoś przy zakupie nie pomyślałem o kółkach bo pewnie to jest lepsza ( wygodniejsza ) opcja.

Jarku, jaki model masz?
Czy może ten, do którego wstawiłam linka?

_________________
mów mi Małgorzato

Pytanie, czy na winnicy jest ugór czy trawa, i czy na kółkach po tym pojedzie... Bo to może być jak po piachu na plaży - że w sumie łatwiej na plecach podźwigać...

PS.
Ja używam Marolexa, chociaż przy okazji wymiany pompy musiałem go rozkręcić. Ogólnie bardzo prosta konstrukcja.
Zbiornik -> pompka (+ akumulator) -> zbiorniczek ciśnieniowy -> lanca

Kolega używa drugi sezon takiego najtańszego za 300 pln. Jest dużo lżejszy (więc pewnie mniejsza bateria, mniejsze usztywnienie plecaka, gorsze wykonanie) - ale pompka bardzo podobna i efekt końcowy taki sam - pryska

Natomiast ostatnio kupiłem opryskiwacz do traktorka. 200 l. Sadowniczy. Za 1600 pln, przywieziony z Niemiec.
Yanmar FX165 dźwiga to bez problemu, zalany do pełna. Chociaż już wtedy przy ruszaniu widać, że przód przydało by się dociążyć, bo się podnosi.
Czas oprysku 0,5 ha (2 zbiorniki po 160 litrów) to jest koło 2 h - z napełnianiem, myciem itd... I oprysk z turbiną...
A wcześniej plecakowym 300 krzewów dłużej mi schodziło...

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Na obecnej winnicy mam na razie klepisko przykryte matą szkółkarską.
Nowej jeszcze nie mam. Na nowej będzie 120-140 krzewów.

_________________
mów mi Małgorzato

Jestem w pracy więc nie mogę sprawdzić ale wygląda jak BP-8616 .
Nie chciałbym żeby wyglądało to na reklamę. Pewnie jest w tym segmencie dużo lepszych i gorszych opryskiwaczy. Może kiedyś , kiedyś jakiś japończyk na silniczek ale to może kiedyś.

Ja juz jestem po pierwszym oprysku nowym opryskiwaczem.Kupilem bp8632 za niecałe 280zł, przesiadka ze zwykłego ciśnieniowego.Ten bass co mam może być na wózku (ale wężyk jest trochę krótki i niewygodnie tak się opryskuje) lub plecakowy i to rozwiązanie jest dużo lepsze.Musze tylko doczytać instrukcję gdzie tam sie reguluje moc czy coś, bo na zwykłym ciśnieniowym starczało mi 10l cieczy a teraz poszło 23litry...ewentualnie muszę zacząć szybciej chodzić z opryskiwaczem.

Zdecydowałam się również na Bass bp8632.

Zrobiłam próbę wydatkowania cieczy w mieszkaniu. 16 litrów wody wypsikało się w niecałe 7,5 minuty przy podwójnej dyszy... a to stanowczo za szybko, nawet, jakby przy pojedynczej dyszy wyszło 15 minut.

Koło włącznika jest metalowy dzyndzel, trzeba nasadzić na niego czarne pokrętło i tym reguluje się moc. Jednak wg mnie winne są dysze. Wydaje mi się, że nie są dość drobnokropliste - tzn. nie leci mgiełka, tylko ciut większe kropelki - taka mżawka. Ręczny Marolex 5l daje mgiełkę i wystarczyło mi 7-8 litrów cieczy przy pojedynczej dyszy, a oprysk trwał dłużej, niż 10 minut. Z Bassem biegała przecież nie będę. Muszę zmienić dysze - przełożę od Marolexa i będę mieć, co chciałam, za pół ceny

Niestety, ten Bass instrukcję ma do d...
Czasy ładowania podane w dwóch miejscach wzajemnie się wykluczają, brak info o ciśnieniu, brak dokładnego info o wydatkowaniu cieczy przez poszczególne dysze... i jeszcze bym się pewnie do czegoś przyczepiła, gdybym ponownie przestudiowała instrukcję.
...ALE 800 PLN pozostałe w kieszeni na razie rekompensuje te niedogodności

_________________
mów mi Małgorzato

Witam
wszystkich ,,walczących'' na winnicach

Mam do sprzedania Opryskiwacz ręczny plecakowy STIHL SG 71, 18 l.
Opryskiwacz jest nowy, nigdy nie był używany, na gwarancji (faktura z 02.2022).
Chciałbym za niego 4 stówki.
Ew. chęć nabycia proszę na priv.

Pozdrawiam ciepło
Andrzej

-- wtorek, 19 lipca 2022, 16:52 --

Witam ponownie.

Temat jw. już nieaktualny.

Pozdrawiam Andrzej

_________________
vitis ...moja nowa pasja

Mam chinczyka "Demon" juz 4 rok. Dotad spisywal sie super. Duza oszczednosc czasu. No i sie zepsol. Opisuje bo ktos kiedys chyba pisal, ze mial podobny problem i wrzucil go do kata. Za kare.
Ktoregos dnia uparl sie i nie odpalal. Wyraznie brakowalo mu mieszanki. Jak mu dalem szpryce ze strzykawki prosto w gaznik i przy wlaczonym ssaniu to odpalal ale chodzil tylko na bardzo wysokich obrotach, przy zmniejszaniu gasl. Czesci do nich prawie nie ma. Kupilem nowy gaznik, 80zl, mimo, ze wg mnie stary byl dobry. Na nowym tez nie palil. Po malej zabawie logicznej doszlem co mu dolega.
To przeciez dwusow. Bierze mieszanke pod tlok. Opryskiwacz ma takie wibracje, ze moze byc zageszczarka do piasku pod kostke.
Musialy odkrecic sie sruby na zlozeniu skrzyni korbowej. Mala zabawa z rozbiorka i zagadka rozwiazana. Sruby odkrecone, skrzynia skrecona na sztuke, tez sie rozszczelnila, zadnej uszczelki.
W sprzedazy tez uszczelek nie ma.
Odpowiednie produkty "Loctite" do zlozenia i opryskliwacz dziala jak nowy.Srubki tez na preparacie tej firmy nie powinny sie juz same odkrecic.
Dodam tylko, ze warto z jakiejs damskiej ponczochy zrobic sitko do wlewanych preparatow opryskowych. Moze moje uwagi komus pomoga i zaoszczedza nerwow.

_________________
Szkółka winorośli
zapraszam i pozdrawiam Jurek

Mam pytanie do Małgorzaty (kuneg) jak oceniasz ten opryskiwacz po ponadrocznym użytkowaniu, czy warto go kupić?

_________________
Pozdrawiam,
Marcin

Mam turbinę Solo, trochę mały zbiornik sobie wybrałem tj 12 ltr, przy napełnianiu jak przesadzimy z adiuwantem to mocno się pieni i tych 12 ltr nie możemy wlać, jak na firmę to trochę tandetne szelki ale się jeszcze nie urwały.Waga po zatankowaniu całego kompletu ok. 25 kg, prosta obsługa , niestety nie ma stałych obrotów i trzeba trzymać ręcznie manetką, silnik dwusuwowy , porównałem kiedyś do kolegi Hortmasza i ten jego miał straszne drgania na plecach , szerszy wlew, możliwość ustawienia stałej prędkości turbiny i cena pewnie przez 1/3

Pozdrawiam
TNowak