Dzięki bardzo za wyczerpującą odpowiedź.
Zamówiłem sobie także filtr 14 płytowy.

Jak masz zbiorniki chromoniklowe to zainwestuj w złączki Gecka. Są fajne bo symetryczne i można zestawiać sobie dowolne konfiguracje węży, zaworów, pomp, filtrów itd. Oczywiście można założyć złączkę Gecka na wężyk od Enolmatica i podłączyć nalewarkę bezpośrednio ze zbiornikiem inox.
Super to działa.
Zresztą winiarz ma dużo różnych zabawek!

Odświeżę nieco temat. Zakupiłem obudowę i filtr 0,5 mikrona. Chcę pominąć zakup samej nalewarki, bo cena filtra i tak była dużo za duża, ale zdecydowałem się Nalewarkę zrobię metodą chałupniczą - mam tylko pytanie jaka pompka próżniowa się sprawdzi aby dało radę pociągnąć wino przez ten filtr i żeby w miarę sprawnie to szło... Ktoś w tym temacie używał pompki SAILFLO 12V. Kupiłem coś podobnego ale niestety u mnie ledwo ciągnie samo wino - podejrzewam, że z filtrem nic by nie leciało... Nie chcę nawet próbować i go brudzić. Budował może ktoś coś takiego i ma jakiś sprawdzony inny model pompki, która sensownie zadziała razem z filtrem?

PS: Ewentualnie wie ktoś może jakie ciśnienie/podciśnienie ma oryginalna pompka tej nalewarki? Tu pytanie do posiadaczy...

Sprzedam nalewarkę Enolmatic wraz z filtrem Tandem i zestawem do przelewania z balonów za 800 zł.W pełni sprawna , prawie nieużywana.
Do odbioru w Rypinie.
Jerzyb
693397171

Od paru lat także używam napełniarki ENOLMATIC z obudową do filtra Tanden. Do butelkowania używam filtrów świecowych. Po rozlaniu wina oczywiście stosuje środek do generacji filtra świecowego ENOL CLEAN

I w tym momencie pojawia się pytanie jak należy postępować z filtrem świecowym przed kolejnym butelkowaniem???? W jaki sposób przygotowujecie filtr przed ponownym użyciem?

Ja najpierw przepuszczam kilka litrów samej wody przez nalewarkę z obudową Tandem (ale bez filtra) żeby przepłukać cały system. Następnie wkładam filtr do obudowy i przepuszczam z balonu 5-litrowego ok. 4-5 litrów roztworu pirosiarczynu potasu, żeby zdezynfekować filtr i cały system. Następnie po przepuszczeniu i zlaniu całego roztworu zostawiam wszystko bez rozbierania do następnego dnia żeby opary siarki zrobiły robotę i w następnym dniu rozkręcam i wylewam resztki roztworu, który się zgromadził na dnie filtra, pojemników, w wężach itp.
Skutkiem ubocznym tego sposobu może być to, że pierwszych kilka butelek wina może być bardziej zasiarkowanych (celowego siarkowania przy butelkowaniu dotąd nie przeprowadzałem, muszę w końcu kiedyś znaleźć czas na zabawy w pomiary SO2).

Jednak też jestem ciekaw jak inni postępują z filtrem świecowym przed kolejnym butelkowaniem, dlatego przyłączam się do pytania kolegi z poprzedniego postu.

Cześć,

Zastanawiam się jak z sterylnością, tej nalewarki. Wino nawet na filmikach dość bardzo się rozbryzguje, a wątpię, że tam już zdążyła być całkowita próżnia. Czy ktoś miał jakieś incydenty powiązane z brakiem sterylności?

Gdybyście mieli kupować jeszcze raz, czy wybór ponownie padłby na nalewarkę enolmatic?