i niech stracę będa tez w sprzedazy poszczególne elementy a nie tylko całe maszynki

[quote="beny"]
Po zakupie trzeba było zamontować 3-punktowy układ zaczepienia

[quote="MAF"][quote="beny"]
Po zakupie trzeba było zamontować 3-punktowy układ zaczepienia

_________________
Napisać można o winie z każdej odmiany - zrobić - nie.

Panowie czy wasze kuboty mają wyjście na szybkozłączkę, czy innym sposobem od pompy hydraulicznej ?

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Moja nie ma, ale niektóre mają. Z tym, że qmate chłopaki, które handlują tymi ciągniczkami, na życzenie klienta, w 35 sekund wpinają się w układ hydrauliczny ciągnika, zakładają wyjście na szybkozłączkę i już.
Mi niezbyt to potrzebne.

_________________
Napisać można o winie z każdej odmiany - zrobić - nie.

Takie założenie złącza hydraulicznego kosztuje parę stówek (nie pamiętam za bardzo, może koło tysiaka). Przydaje się, gdy np. zamierzasz założyć z przodu spych (np. do śniegu) i chcesz go hydraulicznie podnosić. Możesz też zamontować dwa punkty, wtedy będziesz mógł również "z kabiny" regulować "kąt spychania".
Jak maciej stwierdził, do typowego zastosowania w winnicy też nie widzę zastosowania: kultywator, rozsiewacz, opryskiwacz nie wymagają czegoś takiego.
PS.
Przyznam się, że o mały włos nie kupiłem na e-bayu rozsiewacza hydraulicznego W ostatniej chwili zorientowałem się, że z "zadka" na zdjęciu wystają dwa czarne przewody nie elektyczne, ale hydruliczne . Ale by były cyrki, gdybym zabulił kupę forsy, a później nie mógł podpiąć pod typowy WOM!!!!!!!!!
Koledzy uważajcie

Myślałem bardziej o ewentualnej możliwości podpięcia przyczepy z "kiprem" czy o skonstruowaniu świdra do dziurek napędzanego nie WOM a hydraulicznie. Faktycznie wpięcie się w obwód podnośnika nie będzie stanowić najmniejszego problemu.
Te cholery na WOM mają przecież lewe obroty, Beny czy ten rozsiewacz nie będzie rzucał pod traktor zamiast do tyłu jak będzie napędzany w przeciwną niż powinien stronę? Chyba, że ma możliwość przesunięcia miejsca wysypywania ziarenek na drugą stronę talerza obrotowego, czy też już B7001 mają już "normalne" obroty na WOM?

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

O ile mi wiadomo, obroty przeciwne do wskazówek zegara ma tylko WOM B6000 (kubota).Jesli ktos sie uprze, mozna dokupić dość drogi rewersor. Niektóre mają WOM, wymagający adaptera, aby móc zastosować typowy wałek (dostępne). Podłaczenie sie do systemu hydraulicznego jest bardzo proste, a sterowanie zewnętrznym siłownikiem, możliwe dżwignią podnośnika, przy zablokowaniu tego ostatniego. Co do glebogryzarek, Maciek wspomina o różnicy między szerokoscią roboczą, a rzeczywista tych urządzeń. Dotyczy to jednak tych, które maja tzw napęd boczny. Istnieja tez z napedem środkowym i tu nie ma specjalnych różnic w szerokości.

[quote="przemar"]Te cholery na WOM mają przecież lewe obroty, Beny czy ten rozsiewacz nie będzie rzucał pod traktor zamiast do tyłu jak będzie napędzany w przeciwną niż powinien stronę?

że tak jeszcze zagadne, o co chodzi z tym kubotą?Patrzyłem po cenach takie traktorki uzywane jak valapadana, pasqualini, lamborgini ,goldoni do dwóch tysiecy euro spokojnie sie znajduje a i osprzęt jest i minimum 18-20 HP mają. Jakaś moda na japonca? A chinczyk rakowate trampki nam wciska.

Tylko że takich traktorków nikt nie oferuje.
Marki jakie znalazłem to Kubota Iseki Yanmar no i oczywiście czechosłowak i jugosłowianin .
Jak bym znalazł lamborgini 18-20 KM z glebogryzarką i 4wd długości około 220cmm i szerokości 100cm w cenie do 2000e to wtedy bym się poważnie zastanawiał. Choć jakość japońców nie podlega dyskusji co nawet podkreślane jest na forach w USA że są to niezawodne maszyny i pewnie temu zawdzięczają swoją popularność podobnie jak japońskie samochody.

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Zgodzę się z Przemarem,
gdy szukałem traktorka, to najszybciej trafiłem na info o TZ-4k-14 i TV521. Używane (gołe - bez żadnego wyposażenia) Goldoni miał jakiś jeden gość na allegro za 15 tys.
A o Kubotach i na allegro, i na innych forach głośno i pozytywnie.
Więc wybór jest prosty...
Moja używana Kubota hula, że ho ho i też będę polecał innym.
Pozdro

No - Podkarpaciarz - czekamy na ofertę ciągniczków z Włoch

_________________
Pozdrawiam-Jurek www.jaroslawskie-winnice.pl

Kontynuując temat mikrociągniczków...
Ostatnio pracowałem trochę z "szufladą" doczepianą z tyłu i traktorek strasznie stawał dęba, gdy załadowałem "trochę" więcej ziemi...
Na allegro znalzłem jakieś obciążniki do Kuboty i tak to właśnie wpasowałem:



Teraz to i pociągnięcie wielkiego kloca betonu nie sprawia problemu.
Ten patent ponoć bardzo dobrze sprawdza się również, gdy doczepiamy opryskiwacz, lub rozsiewacz do nawozów...

Możesz podać linka do tej aukcji?
Przy rozsiewaniu wapna i podłączeniu siewnika "Bąk" musiałem też lekko dociążyć przód...