Witajcie, tak się zastanawiam. Mam filtr Colombo, którego używam także jako samej pompy. I wszystko jest OK, kiedy tego wina jest więcej. Jeżeli natomiast mam przelać około 50 litrów, to nie bardzo opłaci się odpalać dużą pompę - więcej przygotowania i mycia później niż samego pompowania. Zastanawiam się więc, czy sprawdziła by się do małych ilości mała pompka akwariowa? Główne dwie kwestie, to natlenianie wina - chociaż przy pompce zatapialnej raczej eliminujemy tę kwestię. No i druga sprawa czy takie coś nie wejdzie w reakcję z winem i nie wprowadzi do niego jakiegoś syfu? Korzysta ktoś może z takiego rozwiązania?

A z czego jest ta pompka zrobiona? Aby była neutralna powinna być wykonana z brązu. Np.taka:
https://www.winiarz.pl/wejsciedosklepu/ ... rke-detail

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

A nie myślałeś o prostej pompie podciśnieniowej? Kompresor od starej lodówki, kilka rurek (szklanych lub nierdzewnych) i wężyków, korek do butli z dwoma otworami i gotowe. Taka pompka nie ma kontaktu z winem, rurka przechodząca przez korek może być do samego dna butli więc ograniczysz natlenianie (zresztą butlę można wstępnie napełnić gazem).

Wysłane z mojego SM-G990B2 przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam Krzysztof

Pompki akwariowe działają najczęściej jako pompy obiegowy i mają małą wysokość podnoszenia.
Zatrzymanie na mojej pompie z filtra Pulcino 10 to jakieś 150-200 ml wiec prawie pomijalne. Jak mam objętość do 25l to jestem w stanie przestawić balon/pojemnik na wyższy poziom i zlać grawitacyjnie. Powyżej tej objętości zawsze pompą.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

A o tym faktycznie nie pomyślałem, tym bardziej, że mam akurat taki mały kompresorek do robienia podciśnienia... Może faktycznie warto iść w tę stronę Jeszcze mniej mycia by było

Dla mnie największą zaletą takiego rozwiązania jest brak kontaktu wina z pompą. Wino przepływa tylko jednym wężykiem, który łatwo wypłukać i zdezynfekować. A i natlenianie nie jest większe niż przy przelewaniu grawitacyjnym.

_________________
Pozdrawiam Krzysztof