Witam,
Winnica dopiero posadzona więc jeszcze mam trochę czasu na kompletowanie sprzętu do przerobu jednak z uwagi na fakt, że mam również sporo krzewów porzeczek chciałbym zapytać czy ktoś z Szanownych Forumowiczów wykorzystywał typowy do przerobu winogron elektryczny młynek z odszypułkowarką do innych owoców jagodowych?
W tym roku po raz pierwszy postanowiłem zrobić cassis z czarnych porzeczek i ręczne odszypułkowywanie okazało się zajęciem, mogącym w krótkim czasie doprowadzić człowieka do rozpaczy. W związku z tym bardzo jestem ciekaw opinii osób, które próbowały ten problem rozwiązać przy pomocy tegoż urządzenia.
Z góry dziękuję za wszelkie komentarze w tym temacie i przy okazji życzę wszystkim Winiarzom Wesołych Świąt!

Szypułki porzeczek są zbyt małe. Nie ma szans na ich oddzielenie.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Gdzieś czytałem na zachodzie że niektóre mły.odszy.posiadają wymienialne sita i wałki zgniatające
można przestawiać ale które to są nie pamiętam.

A gdyby tak wykonać miniaturkę standardowej młynko odszpułkowarki z mniejszymi otworami i mniejszymi łopatkami?

_________________
Pozdrawiam Przemek.

https://www.facebook.com/Winnica-Natali ... 106297263/

To musiało by być jednak bardzo precyzyjne urządzenie. Łopaki musiałyby przesuwać szypułki (maleńkie w końcu). Nie wyobrażam sobie tego w domowym wykonaniu. Ale może są wyjątkowo zdolni wśród nas?
Osobiście fermentowałbym porzeczki z szypułkami.

_________________
Winnica Bojków
Winnica Bojków - blog

Można porzeczki przetrzymać , aż dobrze dojżeją i następnie je strząsnąć np mimośrodowym uchwytem zamocowanym na wiertarce na podłożoną pod krzak porzeczki plandekę.

_________________
Pozdrawiam Józek

Mam ten sam problem, do tej pory do obierania zatrudniam żone i babcię idzie wolno ale precyzja prawie 100%. Ja myślałem o użyci takich zbieraczek które używa się w lesie do jagód, potem wstępne przebranie z liści i do wiadra ugniatanie. Z przerobieniem odszypułkiwarki to chyba się nie opłaca.

_________________
Lukasz
http://winnicamazurkiewicz.blogspot.com