Nie zauważyłam wpisu

No to z tymi szypułkami jest trochę kłopotu, ja po prostu jednak je przebrałam.
Z białych przerabiałam Biancę, Muscarisa, Hibernala , z czerwonych Marquette i Marszałka.
Sporo szypułek miałach nieładnych, zaschniętych, szczególnie na Marquette, ale i na Marszałku
to musiałam je przebierać.
W przypadku Bianci przebraliśmy co brzydsze,zmieliłam wszystko i od razu tłoczyłam.
Natomiast Muscarisa i Hibernala potraktowałam pektyną więc do mielenia oszypułkowałam.
Miałam też trochę Gewurztraminera i z niego zrobiłam sok, tak że zmieliłam wszystko
jak leci i wycisnęłam.
W ogóle chyba faktycznie lepiej się winogrona wyciskają jak są z szypułkami.
Podsumowując, jak się chce soki to jest to bardzo dobre bo niedrogie rozwiązanie.