Podczytuję forum od jakiegoś czasu (mniej więcej dwa lata).
Ponieważ zabrałem się za uprawę (na razie ok. 250 krzewów na terenie 25 arów) - mam problem że sprzętem. Czy nie popadnę w gigantomanię kupując mały traktorek Kuboty zamiast prostego sprzętu jednoosiowego typu Terra Vari. A winnicę mam jakieś 700 m od domu - dlatego raczej wykluczam glebogryzarkę - za daleko, aby zanieść, za blisko, aby zawieźć .
W dyskusji o glebogryzarkach latem br. Maciej pochwalił się traktorkiem Mitsubishi D1350 dodając następnego dnia, że musi mieć mniejszy ciągniczek (ze zdjęcia to bodajże Kubota B5000). Z jakiego powodu - jeśli wolno spytać. Nie mieści się w międzyrzędziach (ja mam równe 2 m), a może kwestia nawrotów?
Traktorek jednoosiowy przyda się także przy domu, w ogrodzie, zaś mała Kubota pozwoli w przyszłości obrobić więcej niż skromne 25 arów. Taki mamy dylemat
Proszę koleżanki i kolegów z większym niż moje doświadczeniem o poradę.

Kupuj traktorek + dobry kultywator.
Maciej miejscami miał 140cm w rzędach. Przy 200cm wyrobi nawet traktor 20KM z glebogryzarką 136cm.
Do traktorka możesz sobie zrobić opryskiwacz, zakupić kosiarkę i inne narzędzia.
Komfort nieporównywalny z glebogryzarka ręczną.

Teraz mam Kubotę B5001 z napędem na cztery koła. Uporządkowanie międzyrzędzi 12 arowej, okrutnie zarośniętej winnicy (musiałem robić po trzy przejazdy każdego rzędu) zajęło mi ze 3 godziny. Teraz utrzymanie tego stanu (jeden przejazd) zajmie maksimum godzinę.
Znalazłem sobie mały dwuskibowy płużek - muszę tylko dorobić mocowanie, lada moment będę miał kultywatorek, dorobię przyczepkę albo platformę. Znalazłem też gościa, który zrobi niewielki opryskiwacz. Ciągniczek ma akumulator i alternator - możliwości rozbudowy o wszelkie urządzenia elektryczne też są. Ma światła - w sumie i po zmierzchu można walczyć w polu.
Komfort i użyteczność, w porównaniu z glebogryzarką - niezmierne. Wesół ma rację.

PS. Dostałem zgodę na likwidację niewielkiego malinowego poletka, które wadziło mi nieco przy winnicy. Jak wrąbałem się w to glebogryzarką, to - nie przeczę - ciągniczek podskakiwał, ale śladu po malinach nie zostało. Kilka samosiejek wiśni i śliw też sczezło bez śladu. I bez wysiłku...

_________________
Napisać można o winie z każdej odmiany - zrobić - nie.

Dziękuję za odpowiedzi.
Obawiałem się czy nie będę strzelać do wróbli z armat kupując ciągnik na 25 arowe poletko.
Wasze opinie są mi wielce pomocne.
A - przy okazji - mam pytanie do Macieja: ile metrów potrzebujesz przy tej Kubocie do nawracania? Ogrodziłem winnicę dla ochrony przed sarnami i zastanawiam się czy nie będę musiał przesadzić paru krzewów dla wygody traktorka (i swojej własnej).

Promienia skrętu nie mierzyłem linijką, ale z grubsza to 2 metry, czyli tyle, ile długość traktorka. Ciągniczek ma oddzielne hamulce na prawe i lewe koło i po zablokowaniu jednego koła zawraca jak czołg - w miejscu.

_________________
Napisać można o winie z każdej odmiany - zrobić - nie.

Czyli wyjdzie, razem z glebogryzarką, jakieś 3 metry? No chyba, żeby zawracać na trzy.

A ja jak zdarta płyta polecam TV 521!

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

Heavy,
porównywanie zarówno TV521 jaki i TZ-4K-14 do traktorków japońskich, to jak porównać 10-cio letniego Poloneza do 10-cio letniego Mercedesa.
Trochę inna jakość, trochę inna kultura pracy.

[quote="Wesoly"]Heavy,
porównywanie zarówno TV521 jaki i TZ-4K-14 do traktorków japońskich, to jak porównać 10-cio letniego Poloneza do 10-cio letniego Mercedesa.
Trochę inna jakość, trochę inna kultura pracy.

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

Heavy, Kubota jest równie egzotyczna, jak Toyota. Poza tym części są niepotrzebne. Nie psuje się
Moja Kubota jest z kwietnia 1985 roku. I jest nowa, praktycznie nieużywana 8O - nawet na wałku glebogryzarki nie ma odprysków lakieru. Zero rdzy, błyszczący lakier, żadnych otarć, nawet na pedałach sprzęgła czy hamulca, pali od dotyku, najmniejszych wycieków oleju nigdzie. Ropy bierze to poniżej litra na mth. Dziwny sprzęt.

_________________
Napisać można o winie z każdej odmiany - zrobić - nie.

[quote="Maciej"]Heavy, Kubota jest równie egzotyczna, jak Toyota. Poza tym części są niepotrzebne. Nie psuje się
Moja Kubota jest z kwietnia 1985 roku. I jest nowa, praktycznie nieużywana 8O - nawet na wałku glebogryzarki nie ma odprysków lakieru. Zero rdzy, błyszczący lakier, żadnych otarć, nawet na pedałach sprzęgła czy hamulca, pali od dotyku, najmniejszych wycieków oleju nigdzie. Ropy bierze to poniżej litra na mth. Dziwny sprzęt.

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

Macieju wrzuć fotkę tego cuda!

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

Jak Unia dołoży to zakupię takie coś:
http://www.pronar.pl/kioti/kiotidk451c.html

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

Oglądałem osobiście DEUTZ Agrokid.
55KM, wąski 136cm, wałek i hydraulika z przody, klima, filtr węglowy.
Full wypas, do tego cena nie jest taka masakryczna.
Ciekaw jestem jak się ma to cenowo do Pronara. Tydzień temu tez takiego wyczaiłem. Nie wyglądał najlepiej, może cena jednak jest atrakcyjna...

Heavy, zapomniałem dodać że moja Kubota i wcześniejsza TZ-ka to rówieśniki, rocznik 1983