Teraz jest niedziela, 22 czerwca 2025, 04:04

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 144 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: poniedziałek, 18 lutego 2013, 17:00 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 4 maja 2008, 01:00
Posty: 50
Lokalizacja: Zalasowa gm. Ryglice
Wesoly napisał(a):
Canin napisał(a):
Tireks - pokaż to sprzęgło jednokierunkowe - jakieś zdjęcie czy link.
Czy nie brakuje Ci mocy do takiego "potwora"? Do rozpędzenia chyba trzeba chwilę przytrzymać na półsprzęgle.
Ja chyba jednak zdecyduję się na bijakową.
PS. Czy wałek WOM do C-30 i kuboty jest taki sam?



Wałek jest nawet taki sam w Fendt 300KM ;)

Wałki ze sprzęgłem, a raczej z wolnobiegiem (sprzęgłowe rozłączają przy określonym oporze) można zakupić w PL.
Cena około 400zł za wałem 70cm.



Dokładnie się nazywa "Over-Run Clutch"
Pozdrawiam
MS


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 18 lutego 2013, 19:11 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 października 2008, 01:00
Posty: 2355
Lokalizacja: Dębica
Wesoły - to jest trochę coś innego (tak myślę)
To o czym ty piszesz to sprzęgła przeciążeniowe - przy przeciążeniu zaczynają popuszczać aby nie doprowadzić do uszkodzenia mechanizmów. Generalnie sprężyny ściskają tarcze które przenoszą obciążenie.
To co założył Tireks to mechanizm który przenosi obciążenie w jedną stronę: z ciągnika na WOM a odwrotnie - z WOM na ciągnik już nie. To pozwala że magazyn energii jakim jest kosiarka z pionowym wałem, po wysprzęgleniu nie napędza ciągnika. Pozwala też najpierw rozpędzić kosiarkę bez jazdy przy jednostopniowym sprzęgle - wciskamy sprzęgło, włączamy WOM, puszczamy sprzęgło, czekamy aż się kosiarka rozpędzi, wciskamy sprzęgło, i tu działa ten "over-run" powodujący że kosiarka się kręci ale nie napędza ciągnika, wrzucamy bieg i puszczamy sprzęgło - teraz mamy napęd zapięty za kosiarkę i za napęd ciągnika. Oczywiście to trochę działanie naokoło - ale działa. Lepsza jest kosiarka bez takiej wielkiej bezwładności lub sprzęgło dwustopniowe.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 18 lutego 2013, 20:16 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): niedziela, 13 lutego 2011, 13:25
Posty: 197
Lokalizacja: woj.Łódzkie Prażmów
Tireks napisał(a):
ROMEK napisał(a):
Tireks napisał(a):

Tak więc, jeżeli ktoś ma więcej niż 100 krzewów i nie mieszka blisko winnicy - to lepiej zapomnieć o jednoosiowcach (miałem dwa).

??


Moja winniczka będzię się rozrastała kilka kroków od domu ,mam w planie zakupić właśnie jakiegoś jednosiowca ,teren płaski .
Może ktoś z forumowiczów ma lepsze doświadczenia z takimi maszynami , mam zamiar mieć więcej niż 100 krzewów.

Pozdrawiam ROMEK



Jak wcześniej mówiłem - miałem dwa takie jednoosiowce. Mają plusy dodatnie i plusy ujemne ;-)
Wszystko zależy, jak dużo masz czasu - bo jeżeli to blisko domu to fajna sprawa i dasz radę jednoosiowcem i 1000-2000 krzewów obskoczyć. Ale jeżeli będziesz miał kilkaset krzewów, i nikogo sensownego do pomocy to jak w przysłowiu: kto nie ma w głowie ten ma w nogach - dosłownie  uchodzisz się za wszystkie czasy. Bo jak policzysz tak: długość rzędów x ilość przejść potrzebne do uprawy + przejście z opryskiwaczem + przejście z ew. "przecinką" + .... to robią się ładne kilometry :-) Zakup sprzętu jednoosiowego to też wyzwanie - bo chińszczyzna raczej rady nie da. A czasu na przemyślenie co, kiedy i jak zrobić w winnicy braknie.
U mnie stosowałem Czeski Vario z przystawkami oraz starą niemiecką Agrię - glebogryzarkę i kosiarkę (na korzyść tej drugiej). Koszt zakupu to ok. 2500-3500 - za sprzęt używany w przyzwoitym stanie. No chyba, że masz kogoś za zachodnią granicą i kupisz za przysłowiowe 100 E :-) Przez dwa lata trzeba do tego dorzucić sporo kasy na paliwo (przynajmniej w moim przypadku glina i górki szło minimum 5-8 litrów benzyny na obróbkę glebogryzarką) i drobne naprawy np. sprzęgło (Vari). No i najważniejsze - ręce po całym dniu wydłużają się o 20 cm a Ty wypijesz z 10 litrów wody ;-) W moim przypadku - żona kiedyś rzuciła hasło, że przydałby się mały "traktorek" - czego nie musiała powtarzać dwa razy ;-)) I teraz z perspektywy prawie 3 lat - nie wymieniłbym na nic jednoosiowego. Bo i pali na cały sezon może ze 30 litrów ON, napraw 0, a w dużo większym zakresie go wykorzystuję. Obróbka kultywatorem/glebogryzarką + oprysk - zajmuje mi teraz łącznie kilka godzin (ok.4 zamiast 10). Niestety, ale wydatek przy zakupie to też większy - bo prawie 2-3x. Decyzja należy do Ciebie.
Jak będziesz chciał to poszukam fotek moich "archiwalnych" sprzętów.


Tireks dziękuje za odpowiedż. Traktorek to jednak spory wydatek dlatego narazie mam zamiar zakupić jakiegoś jednoośowca.
Rozumie że Twoje dwa które miałeś nie padły z przepracowania i nie poszły na złom, tylko poprostu zależało Ci na czasie i lżejszej pracy.
Miedzy mną a Tobą jest taka różnica że ja mam glebę lekką na płaskim terenie ,i sporo wolnego czasu bo nie mam żony:-)
Winniczka to będzie hobby i praca w niej ma mi dawać przyjemność więć może potrwać dłużej:-)
Rozglądam się za używaną glebogryzarką z silnikiem hondy lub B&S bo wyczytałem że takie najlepsze (osobiście nie znam się na nich)

O jakiej mocy były te Twoje ,oglądałem AGRIE za 1600zł ale miała tylko 5KM to raczej do małego ogródka się nadaje co?
Lepiem może poszukać takiej 8-10KM tak?
A co powiedział byś o 2-suwach bo czasami można spotkać przywiezione z zachodu ale raczej staruszki.
I jeszcze jedno pytanie:-) są takie do których glebogryzarki zakłada się zamiast kół ale wydaje mi się że nimi pracuje się dużo ciężej niż takimi co mają osobno koła , mam racje czy nie ?
Jeśli chodzi o traktorek to ewentualnie zamiast jednośowca rozglądam się też w necie za tzw. SAM-ami bo cenowo atrakcyjne ale jak by taki działał to też nie wiem.

Pozdrawiam ROMEK


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 18 lutego 2013, 21:04 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 października 2008, 01:00
Posty: 2355
Lokalizacja: Dębica
Ja używałem pożyczonego Fortschritt z silnikiem Simsona i generalnie to marka będzie odpowiadać za to czy łatwo pali albo ile pali. Największy problem z ciągnikiem jednoosiowym jest taki: .... że jest jednoosiowy :lol: Każda nierównomierność gruntu powoduje szarpanie kierownicy - czy to z pługiem, plewnikiem czy glebogryzarką. Bo siła nie ma się gdzie zamknąć pomiędzy jedną a drugą osią - bo druga osią jest człowiek.
Moc też nie jest tu najważniejsza bo kółeczka malutkie i się ślizgają, nawet obciążniki (obowiązkowe) nie pomagają.
Więc bierz co się fajnego trafi, im bardziej markowe tym lepsze. Glebogryzarka z ostrzami zamiast kół to dopiero "ostra jazda bez trzymanki" (poszukaj na you toube filmików jak potrafi sponiewierać) taka z dodatkowymi kołami napędzanymi to chyba minimum (albo rezygnacja z glebogryzarki - bo moim zdaniem - nie jest potrzebna - wystarczy plewnik).
Generalnie mnie się pomysł z ciągnikiem jednoosiowym podobał - do pierwszego użycia :lol: Od tego momentu wiedziałem że kupię coś co ma dwie osie i to tylko kwestia czasu (zajęło mi to dwa lata)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 18 lutego 2013, 21:53 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 4 maja 2008, 01:00
Posty: 50
Lokalizacja: Zalasowa gm. Ryglice
Moja Agria to był model 6000. Miała - o ile dobrze pamiętam coś około 6 koni, glebogryzarka była szerokości ok.90cm. Jeżeli jesteś zdecydowany kupić jednoosiowca - to nie bałbym się kupowania używanego dwusuwa oraz sprowadzonego z niemiec. Sprzęty wytworzone w tych latach są naprawdę nie do zajechania. Są pancerne! Ja swojego kupiłem od rolnika który sprzęt od 10-15 lat składował w garażu i specjalnie nie dbał o niego, a nawet powiem więcej, pracował nim ok. 10 sezonów na winnicy i nawet nie wiedział gdzie się mu olej silnikowy wlewa! (jest rodzina mojego brata - więc info pewne). Po przywiezieniu, wlaniu paliwa - odpalił może za drugim - trzecim razem. A sprzedałem bo chciałem 4 osiowca (chociaż żal mi zwłaszcza tej kosiarki która była w komplecie - typowo do winnicy).
Co do glebogryzarek z kołami - to nie mam doświadczenia. Przy jednoosiowcu z niewielkim pługiem koła z obciążnikami się ślizgały i opornie to szło. Pewnie przy glebogryzarce takie koła działają jako dodatkowo stabilizujący napęd, hamują zapędy maszyny - co by zbytnio nie przyśpieszyć i nie poniewierają operatora. Ale jak kolega Canin powiedział glebogryzarka to nie jest narzędzie niezbędne - też przestałem używać glebogryzarki na rzecz kultywatora, uzyskałem dużo lepszą strukturę gleby i praktycznie pozbyłem się perzu.
Plusem glebogryzarki jednoosiowej w pierwszych latach jest to, że możesz dokładnie obrobić glebę wokół krzewów. Dla Ciebie duży plus za "brak żony" - to i masz więcej czasu, możesz potestować :-))) Ja niestety nie jestem w tak komfortowej sytuacji - mimo, iż winnica to też tylko hobby - muszę bardzo dokładnie planować każdą godzinę bo mam do niej spory kawałek :-( No i ta żona... ;-)

A to moje poprzednie sprzęty:
Załącznik:
DSC_4661.jpg
DSC_4661.jpg [ 126.54 KiB | Przeglądane 2500 razy ]


Załączniki:
DSC_4654.jpg
DSC_4654.jpg [ 89.04 KiB | Przeglądane 2500 razy ]
DSC_4673.jpg
DSC_4673.jpg [ 138.36 KiB | Przeglądane 2500 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 18 lutego 2013, 23:08 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 30 września 2006, 01:00
Posty: 39
Lokalizacja: Borek,mazowieckie
Canin napisał(a):
To co założył Tireks to mechanizm który przenosi obciążenie w jedną stronę: z ciągnika na WOM a odwrotnie - z WOM na ciągnik już nie. To pozwala że magazyn energii jakim jest kosiarka z pionowym wałem, po wysprzęgleniu nie napędza ciągnika. Pozwala też najpierw rozpędzić kosiarkę bez jazdy przy jednostopniowym sprzęgle - wciskamy sprzęgło, włączamy WOM, puszczamy sprzęgło, czekamy aż się kosiarka rozpędzi, wciskamy sprzęgło, i tu działa ten "over-run" powodujący że kosiarka się kręci ale nie napędza ciągnika, wrzucamy bieg i puszczamy sprzęgło - teraz mamy napęd zapięty za kosiarkę i za napęd ciągnika. Oczywiście to trochę działanie naokoło - ale działa. Lepsza jest kosiarka bez takiej wielkiej bezwładności lub sprzęgło dwustopniowe.



Czy to jest coś takiego? http://www.sklep.agropartner.pl/pl/p/Sp ... 1600Nm/105

Sam szukam jakiegoś rozwiązania do kosiarki którą będe od tego roku używał. Konstrukcja kosiarki bardzo podobna co na filmiku.
Jak myślicie będzie to działać?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 18 lutego 2013, 23:53 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 października 2008, 01:00
Posty: 2355
Lokalizacja: Dębica
Tak, to jest właśnie to. A czy będzie działać - nie wiem - u Tireksa działa.
Ja pewnie kupię mulczarkę z poziomym wałem - ale jak będę miał problem z tym że kosiarka mnie popycha i ma problem się rozpędzić - to też zainwestuję w takie sprzęgło.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 19 lutego 2013, 08:47 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 4 maja 2008, 01:00
Posty: 50
Lokalizacja: Zalasowa gm. Ryglice
winnica_wieczorkow napisał(a):
Canin napisał(a):
To co założył Tireks to mechanizm który przenosi obciążenie w jedną stronę: z ciągnika na WOM a odwrotnie - z WOM na ciągnik już nie. To pozwala że magazyn energii jakim jest kosiarka z pionowym wałem, po wysprzęgleniu nie napędza ciągnika. Pozwala też najpierw rozpędzić kosiarkę bez jazdy przy jednostopniowym sprzęgle - wciskamy sprzęgło, włączamy WOM, puszczamy sprzęgło, czekamy aż się kosiarka rozpędzi, wciskamy sprzęgło, i tu działa ten "over-run" powodujący że kosiarka się kręci ale nie napędza ciągnika, wrzucamy bieg i puszczamy sprzęgło - teraz mamy napęd zapięty za kosiarkę i za napęd ciągnika. Oczywiście to trochę działanie naokoło - ale działa. Lepsza jest kosiarka bez takiej wielkiej bezwładności lub sprzęgło dwustopniowe.



Czy to jest coś takiego? http://www.sklep.agropartner.pl/pl/p/Sp ... 1600Nm/105

Sam szukam jakiegoś rozwiązania do kosiarki którą będe od tego roku używał. Konstrukcja kosiarki bardzo podobna co na filmiku.
Jak myślicie będzie to działać?


Tak to coś takiego - z tym, że w USA kosztuje od 65-70$, więc trochę taniej. Mnie kolega ściągnął przy okazji, bo handluje częściami do samochodów - więc kosztowało mnie przysłowiową "flaszkę wódki" (wina nie pija ;-))))


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 19 lutego 2013, 19:01 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): niedziela, 13 lutego 2011, 13:25
Posty: 197
Lokalizacja: woj.Łódzkie Prażmów
raczek napisał(a):


Kupilem texas za 1850 zł z przywozem do domu poskładany.
Nie narzekam, do mnie masz z 50 km (do winniczki) dobry kolarz to byłby w 1godz i 10 minut. :D


To fajnie raczek że chcesz wypożyczyć mi swojego texas-a :mrgreen: Kiedy mam przyjechać ? :mrgreen:

Canin- napisałeś że Twoim zdaniem glebogryzarka nie jest potrzebna i wystarczyłby plewnik ,Tireks też to potwierdził że nie jest narzedziem niezbędnym . Czyli rozumie że miałeś na myśli ciągnik jednoosiowy ale zamiast glebogryzarki plewnik tak?
Plewnik to takie małe redełko ? :oops:

Tireks- zachęciłeś mnie do dwusuwa:-) tak coś czułem że są wytrzymałe:-) Twoje byłe maszyny wyglądają na porządne ,myśle coś takiego używanego upolować:)

Dzięki wszystkim za dorady:-)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 20 lutego 2013, 00:28 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 października 2008, 01:00
Posty: 2355
Lokalizacja: Dębica
Ja kupiłem taki plewnik do Fortschritta - takie skrzyżowanie kurzejstopki z kultywatorem. Plewi pasek o szerokości 50cm - resztę (czyli ten paseczek co zostaje pomiędzy pniami) wykańczam motyką. Sprawował się tak dobrze że teraz robię adapter do Kuboty.
Obrazek


Załączniki:
20130119_150240_mini.jpg [105.59 KiB]
Pobrane 7 razy
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 21 lutego 2013, 20:51 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 4 maja 2008, 01:00
Posty: 50
Lokalizacja: Zalasowa gm. Ryglice
Canin napisał(a):
Ja kupiłem taki plewnik do Fortschritta - takie skrzyżowanie kurzejstopki z kultywatorem. Plewi pasek o szerokości 50cm - resztę (czyli ten paseczek co zostaje pomiędzy pniami) wykańczam motyką. Sprawował się tak dobrze że teraz robię adapter do Kuboty.
Obrazek


Hej, A masz może jakieś foto z tą maszynerią w akcji? Muszę coś wymyślić na ten sezon, a czasu coraz mniej..... :-)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 21 lutego 2013, 22:51 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 października 2008, 01:00
Posty: 2355
Lokalizacja: Dębica
Nie, foty nie mam. Ale nic tu odkrywczego - koła ustawia się na wąski rozstaw i jedziesz blisko krzaków - im bliżej tym lepiej - ale nie za blisko (za co zapłacił jeden Regent) - plewi pasek o szerokości około 50cm. Aby było wygodnie jechać, można kierownicę ustawić lekko skośnie - idziesz zadarnionym międzyrzędziem a ciągniczek jedzie blisko krzaków.

Myślę jeszcze zrobić taki zestaw z trzech talerzy od brony talerzowej do przysypywania skoszonej koniczyny z międzyrzędzi - ale to się zobaczy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 22 lutego 2013, 22:02 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 4 maja 2008, 01:00
Posty: 50
Lokalizacja: Zalasowa gm. Ryglice
Myślę jeszcze zrobić taki zestaw z trzech talerzy od brony talerzowej do przysypywania skoszonej koniczyny z międzyrzędzi - ale to się zobaczy.[/quote]

No to może od razu zrobisz dwie kopie? ;-))


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 6 marca 2013, 10:52 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): środa, 6 marca 2013, 10:32
Posty: 6
Witam, jestem Marek z Podkarpacia. W sobotę geodeta wyznaczył mi granicę nowo nabytej działki na szczycie pagórka (255mnp) Kupiłem ją z zamiarem obsadzenia winoroślą, ( tradycje są bo 300m dalej jest kolejna górka o nazwie "WinnaGóra" :)

Stąd wizyta na tym Forum. Ale dlaczego zaczynam od tego działu ? A dlatego że w ub roku kupiłem Kubotę L22 , miesiąc pózniej u mojego szwagra zagosciła Kubota Aste :) Bardzo trudno przychodziło mi znależc jakichkolwiek materiały o naszych sprzetach, ale z czasem troche tego sie nabierało... kilka tygodni temu postanowiłem sie podzielić tym co mam i założyłem to :

http://malytraktor.pl/

Mam nadzieję że komuś sie przyda, zapraszam do dzielenia sie swoimi doświadczeniami z innymi. Strona jest ciągle w budowie, przepraszam za niedociągnięcia.

Jeśli będę mógł w czymś pomóc to śmiało ! ja przed jesienią na pewno bede miał wiele pytań do Was :)

_________________
www.MalyTraktor.pl Forum


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 7 marca 2013, 13:48 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): czwartek, 20 maja 2010, 20:36
Posty: 25
Lokalizacja: Kraków
Witaj Marku z Podkarpacia !
Wielce zacny pomysł z tym forum :!: :!: :!:
Dziękuję i pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 144 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO