Receptur jest kilka, najważniejsze aby otrzymać ze swieżego mleka
skrzep, tu metod jest kilka.
Najprostsza jeśli nie ma się jeszcze podpuszczki( lub jest się wegeterianinem), receptura żydowsko-ruska: na gorące mleko ~ łyżka octu/1l mleka lub innego kwasu.( w zasadzie powinno się powoli podgrzewać/
Po odsączeniu skrzepu od reszty nalezy go sublelnie wycisnąć(najlepsza firanka w ciekawe wzorki) , po czym zostawić do związania pod równie sublelnym obciązeniem.
Zastygły rodzaj "bundzu" wrzucamy do solanki 1-60 dni, w zalezności kiedy mamy ochotę go skonsumować-to był prawdziwy hit/solanka powinna byc mocna, ale bez przesady/,
możemy to również wędzić na zimno/co najmniej kilka dni lub zaszczepiać grzybami
Najstarsze z moich serów miały po 8 mięsięcy, oczywiście juz dużo młodsze sery kroiły się cieniutko, wyginały o 360 stopni, miały śliczny kolorek
a przede wszystkim, wszystkim smakowały.
twarogu w zasadzie nie robiłem, natomiast przy odpowiedniej higienie, z odcedzonego skisłego mleka można robić rewelacyjny puszek bez gotowania do szybkiej konsumcji.
_________________ Tomek
|