No no nawet nie wiedziałem że są takie cuda do winnicy, że do sadu to tak ale że do winnicy jeszcze lepsze...
Powiem Wam tak:
drzewka np. czereśnie sadzi się w rzędach co 2 metry a rząd od rzędu jest 4 metry i te sadownicze glebogryzarki rozdrabniają glebę 50-80 cm od rzędu z jednej i z drugiej strony nie ruszają jednak tego co jest między drzewami czyli mniej więcej ok 10-20 cm szerokości zostaje nieruszona (to co jest między jedną sadzonką a drugą.) Dodatkowo glebogryzarki sadownicze są robione do sadu gdzie odległość rzędów jest większa niż odległość rzędów w winnicy i ciągnik z taką maszyną po prostu się nie zmieści chyba że rząd od rzędu jest w odległości min. 3 metrów. Glebogryzarki sadownicze wg. mnie nie będą spełniać swej roli, ale za to takie specjalne glebogryzarki do winnicy są bardziej dokładne i pielą także to co jest od krzaczka do krzaczka.
Na tym filmiku jest glebogryzarka sadownicza zobaczcie od 45 sekundy jak robi rządek z drugiej strony widać ile zostało nie ruszonej ziemi między drzewkami.
http://www.mcms.pl/index.php?option=com ... 46&lang=plNie wiem jak wygląda wpływ tych maszyn na system korzeniowy czy nie jest po prostu podniszczany przez nie?
PS: ktoś wspomniał że przydało by się jeszcze podpiąć opryskiwacz do takiej glebogryzarki, ja widziałem jak w Niemczech w sadzie podpina się opryskiwacz do kosiarki bijakowej, ale tam maja piękne sady trawniki w sadach lepsze niż u mnie w ogrodzie

Co do tego aby trawę skoszoną zaraz coś rzucało w rzędy dlaczego nie? można zmontować kawałek zgrabiarki do trawy coś wykombinować i już wszystko mamy, w końcu Polak potrafi
