Sterylna filtracja to od 0,4 mikrona, dla pewności daj 0,2 i przy rozlewaniu świecowy również 0,2 mikrona (mówimy o białym)

_________________
Pozdrawiam Artur
http://winnicazamojska.pl

Dzięki, a jak to się ma do win czerwonych wytrawnych?

_________________
Pozdrawiam, Michal

Czerwonych nie filtruję. Jedynie świecowy przy rozlewie 1 mikron. Zawsze jest krystaliczne ale to też zapewne zasługa beczek. Rozlewam zazwyczaj po 18 mies.

_________________
Pozdrawiam Artur
http://winnicazamojska.pl

To ile razy filtrujesz sterylnie??, raz płytowy, raz świecowy ? nie za bardzo to rozumie?

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Zależy od sytuacji ale tak

_________________
Pozdrawiam Artur
http://winnicazamojska.pl

Po takich zabiegach ono ma jeszcze zapach i smak??
Mnie się zawsze wydawało, i tak mnie też uczono, że im mniej razy idzie na filtr, tym lepiej, osobiście najczęściej filtruję tylko raz, przed rozlewem, białe sterylnie, czerwone najczęściej wcale, ale żeby dwa razy jechać na sterylnych filtrach to chyba lekka przesada.

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Nie chcę mi się polemizować. Wszystko zależy od wielu czynników.
Czy mają smak i aromat? Byś się zdziwił

_________________
Pozdrawiam Artur
http://winnicazamojska.pl

Ja osobiście nie wyczuwam żadnej różnicy w smaku pomiędzy winem filtrowanym a niefiltrowanym. Być może mam za mało wrażliwe podniebienie. Widzę tylko różnice w wyglądzie i w stabilności.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Informacyjnie. Przesyłka colombo 6 kosztuje 38eur.

Potwierdzam dokładnie tyle też zapłaciłem kupując ze strony ferramentachinello.com

_________________
Pozdrawiam, Michal

W tym tygodniu zamierzam, w polecanym powyżej sklepie, zamówić filtr pulcino 10. Może na tym forum jestem wyjątkiem, bo nie robiłem i w najbliższym czasie nie planuję wina z winogron. Mam natomiast w balonach wino z dzikiej róży, pierwszy i drugi nastaw sprzed dwóch lat. Pierwszy nastaw( 45 l. ) jest prawie klarowny a drugi ( 60 l. )jeszcze mało klarowny. Nie mam już czasu czekać trzeci rok na całkowite wyklarowanie, bo w fermentatorach ( 3 x 30 l. ) już od tygodnia fermentuje tegoroczny pierwszy nastaw. Muszę więc w ciągu najbliższych czterech tygodni przygotować miejsce w balonach. Chcę się poradzić, czy i jakie wkładki filtrujące jeszcze warto dodatkowo dokupić. Kolega z forum wino.org.pl poradził mi kupowanie filtrów Hobra 20x20, przecinanie na pół i dziurkowanie w odpowiednich miejscach. Wtedy rzeczywiście cena atrakcyjna za 1 płytkę niewiele ponad 1 zł. Polecał filtr S10N do klarowania i co najmniej ST5N do sterylizacji. Czy jakieś jeszcze gradacje warto dokupić?
Robię też czasami nalewki. Czy nalewki też można tym urządzeniem filtrować? A jeżeli tak, to jakie wkładki warto do tego celu stosować? Jeśli warto coś jeszcze wiedzieć, kupując Pulcino 10, to będę wdzięczny za wszelkie uwagi.

Jak masz co najmniej 5l to można. Zatrzymanie na filtrze to ok. 0,5l. Ja flitowałem ziołowe i takie, które po pół roku miały jeszcze lekką opalizację.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Misza Czy to były mocno słodkie nalewki? Jakie gradacje płyt filtrujących do tego użyłeś?
Czy filtrowanie wpływa znacząco na kolor? Myślę o nalewce z czeremchy, która ma piękny, rubinowy kolor.
Nalewkę z dzikiej róży mam bardzo słodką, bo taką lubi Żona. Czy to ma znaczenie przy wyborze płyt filtrujących? jakie w tym przypadku byś polecił użyć? Przepraszam, że tyle pytań, ale to ważne przy zakupie płyt filtrujących. Nie chcę kupować czegoś, co nie jest naprawdę potrzebne.

Filtracja nie ma wpływu na faktyczny kolor. W zależności od tego czy cząsteczki zawieszone są jaśniejsze od koloru bazy czy ciemniejsze to uzyskamy pogłębienie lub rozjaśnienie barwy. Ale to jest zmiana pozorna.
Im lepkość flitowanej cieczy jest większa tym większe opory - czysta fizyka. Nie spodziewaj się szybkości filtrowania jak dla wina (wytrawnego). Z drugiej strony nalewek raczej w domowych warunkach nie robi się w objętościach 10l+ Ja nigdy nie miałem potrzeby stosowania zgrubnych filtrów, bo staram się o naturalne klarowanie, ale jeśli masz coś mocno mętnego to myślę, że trzeba zacząć od 3-5 mikronów, a dopiero potem finalny S10N.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Misza, dziękuję za podzielenie się swoim doświadczeniem z użytkowania urządzenia. O takie informacje mi chodziło.
Czy do wykonania otworów w przyciętych płytach używasz jakiegoś wykonanego przez siebie szablonu, czy tak z ręki zaostrzoną rurką?
Właśnie zajrzałem na stronę i okazuje się, że cena jeszcze spadła. Pulcino 10 kosztuje teraz 96,72 €, COLOMBO 6
111,39 € a COLOMBO 12 136,89 € Dobrze, że nie dokonałem jeszcze zakupu.
Czy w tej sytuacji, na moim miejscu, kupiłbyś COLOMBO 6 za 111,39 €, czy jednak Pulcino 10. Moje nastawy to od 15 do 60 l. w przypadku win a ok 5 do 8 w przypadku nalewek. Czy Twoim zdaniem w przypadku Colombo 6 straty przy filtrowaniu mogą być podobne czy większe niż te 0,5 - 0,7 l. jak przy Pulcino 10?