piotrwzk napisał(a):
Jak radzicie sobie z wilgocią w piwnicy?
U mnie zimą nie było problemu ale teraz to wilgotność skoczyła z 80% do 93% i zaczynają się pojawiać białe i zielone naloty na wszystkim co miało kontakt z winem (pożywka)
Mam osuszacz z ogniwem Peltira ale on generuje ciepło (ok 50W) a nie chce podnosić temperatury. Po włączeniu temperatura idzie o 1C w górę
Drugie rozwiązanie to wentylacja mechaniczna ale żeby miała sens to trzeba by wentylować wtedy kiedy powietrze na zewnątrz ma minimalną zawartość wody ale wtedy jego temperatura jest wysoka (teraz 25C)
Jak masz rozwiązaną wentylację?
Skąd czerpiesz powietrze?
Ciepłe powietrze zawsze ma większą pojemność wodną. Wpuszczając je bezpośrednio do chłodnej piwnicy, kumulujesz sobie wilgoć w środku, bo wilgoć osadza się na zimnych przedmiotach i ścianach. Jedyną metodą na trwałe rozwiązanie tego problemu, to schłodzenie powietrza przed wpuszczeniem do piwnicy i wytrącenie wilgoci przed piwnicą.
Może to być np. złoże żwirowe (płukany żwir!) w ziemi, przez które będzie przechodzić powietrze, zanim wejdzie do piwnicy. Wilgoć zastanie w żwirze, a schłodzone powietrzne trafi do piwnicy. System musi być wspomagany mechanicznie. Koszt kubika żwiru, rura, wentylator i parę godzin pracy.