Jurek, założyłem to jako nowy wątek.
Schematów to nie ma co publikować. Wszystko, cała dokumentacja, zarówno programistyczna jak i połączeniowa jest na stronie producenta po polsku.
Tutaj: https://blebox.eu
W zakładce Produkty lista urządzeń i ich opis funkcjonalny a w zakładce Instrukcje dokumentacja każdego urządzenia plus opis systemu (API).

To są takie klocki do zabawy w automatykę. Jakby pojedyncze rozproszone wejścia i wyjścia. Do naszych celów potrzebujesz:
1. Czujnik temperatury: https://blebox.eu/produkt/tempsensor/
2. Sterownik zaworem i ewentualnie pompą: https://blebox.eu/produkt/switchbox/ (ale możesz użyć też kilku innych zależy od zaworu).

Zabawki są fajne bo można też sterować nimi głosem (Alexa albo OK Google) i zintegrować z całą automatyką domową.
Z braku czasu nie rozgryzłem jeszcze jak ściągnąć dane do bazy (oglądanie wykresów może i jest fajne ale SATu mi nie policzy). Chyba jest to wykonalne bo jest udokumentowana instrukcja sterowania na poziomie protokołu http (API).
Pobawię się więcej to coś jeszcze napiszę. Zresztą planuję jeszcze dodać podlewanie balkonowe (czasowe, bo harmonogramy też się oczywiście da na tym robić). Sterowanie przewietrzaniem szklarni itp itd.

Z tego typu domowych systemów (a ćwiczyłem już kilka) ten ma zaletę, że nie używa specjalnego swojej produkcji routera wifi, tylko wykorzystuje dowolny jaki masz w domu.

-- piątek, 15 maja 2020, 21:38 --

UWAGA:
Z tym dostępem to się trochę rozpędziłem. API pozwala odczytać jeden ostatni pomiar. Ponieważ nie znalazłem nic lepszego w dokumentacji, napisałem do producenta. Dostałem informację, że pomiary są zapisywane w chmurze a nie na urządzeniu (co 5 minut) i na razie dostęp mam tylko oglądając wykresy, ale nie mogę ich ściągnąć (może w przyszłości). No tu jestem lekko oburzony. Moje dane, z mojego urządzenia, zapisywane gdzieś za pomocą mojej infrastruktury sieciowej, a ja nawet nie mam dostępu do tych danych. Czy to w ogóle jest legalne, nie znam się na tym.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Automatyka domowa to wciąż dziki zachód.

Komunikacja oparta o IP jest fajna do małej ilości rzeczy. Powyżej pewnej ilości urządzeń zaczynają się jaja z routerami, do tego dochodzi zabawa w dobór odpowiedniej częstotliwości. Część routerów w ogóle nie współpracuje z pewnymi urządzeniami ID, więc zaczynają się "listy zalecanych urządzeń" i inne tego typu jajca. No i bez centralki czy innego serwerka skazujemy się na chmurki i inne "kule-szpiegule" które mogą dobrze działać dzisiaj, ale jutro już niekoniecznie.
Podobnie było z Bluetooth Low Energy, od którego zreszta wzięła się nazwa "BLE Box". Okazało się że sorry, ale jak urządzeń jest kilkanaście to się kończy eldorado. Homekit uparcie promuje ten standard, ale powoli tez zaczynają się wykruszać.

Do domów wg. mnie dedykowana centralka jest wskazana. Osobny protokół i częstotliwość dla urządzeń ID, do tego logika i dane przechowywane lokalnie. Tyle że ciężko trafić i wybrać odpowiednią. Niektóre systemy są stabilne i pancerne, ale mało potrafią. Inne super wypasione wszystko mające, ale trzeba nie niańczyć, aktualizować, administrować bo inaczej klękają po tygodniu. Producenci się nie pierd*lą i potrafią brickować urządzenia starego typu itp itd. Dziki zachód.

Jak osobiście miałbym budować automatykę "krytyczną" typu sterowanie klimatem szklarni zapewniającej byt rodzinie, to raczej poszedłbym w kierunku tanich sterowników PLC. Do tego na kabelkach, bo dobre bezprzewodówki wciąż kosztują.

_________________
Pozdrawiam, Kuba

Znaczy chcą kasę, zabierają dane i jeszcze ich nie udostępniają?
Śmiało można ich nominować do Nagrody Janusza Biznesu.
Do tego głupia awaria internetu i budzisz się z palcem w....

Czy w takim razie ktoś ma sprawdzony sposób na automatykę załączająca zraszanie w razie "W"?

_________________
Pozdrawiam z Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jerzy
Szkółka Winorośli "ŻarWin" nr 24/09/6149

A czego dokładnie potrzebujecie - jakie funkcje. Samo otwieranie wody poniżej jakiejś temperatury???
Na przyszły rok na pewno zamontuje zraszacze więc pewnie i automatykę zrobię...

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Chcemy robić pomiar: temperatury, wilgotności, opadu, zwilżenia liścia, wilgotności gleby, usłonecznienia. Dane chcemy zbierać lokalnie lub do jakiejś darmowej chmury, z możliwością eksportu do CSV lub innego uniwersalnego formatu. Automatyzować chcemy podlewanie, zraszanie w razie przymrozków i monitorowac wystapienie kombinacji zmiennych, np. 10:10:24 dla MRZ, wraz z generowaniem alertów PUSH lub SMS.

I najlepiej jakby to wszystko kosztowało mniej niż 500 zł, bo wie Pan, za foliaka dałem tysiaka, więc system nie może być taki drogi

_________________
Pozdrawiam, Kuba

Mnie potrzebny byłby układ kilku termometrów(z różnych miejsc i wysokości).
Do tego powiadomienie najlepiej radiowe(WiFi) do domu, oraz sterowanie zaworem(lub zaworami).
Rejestracja danych pomiarowych.
W moim wypadku odległość od domu do winnicy to tylko ok 50m tak że możliwe jest też okablowanie instalacji.

-- sobota, 16 maja 2020, 21:15 --


Gdzieś widziałem taki system ale trzeba do Twojej ceny dodać dwa zera.

_________________
Pozdrawiam z Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jerzy
Szkółka Winorośli "ŻarWin" nr 24/09/6149

Jurek,
Jeśli chodzi o automatykę to Blebox jest OK. Ja nim steruję zraszaczami i to działa lokalnie i bardzo dobrze, ani razu nie miałem problemu w testach i już 5krotnie w rzeczywistości załączały mi samodzielnie ani razu nie popełniając błedu.
Nawet jak nie masz internetu bo cię odłączył dostawca to urządzenia komunikują się bezpośrednio między sobą.
Ja tylko narzekam, że wykresy które oglądam są z danych które oni gromadzą w chmurze a nie lokalnie. Myślałem że mając czujniki do sterowania (teraz mam 3 i każdy może załączyć i wyłączyć zawór niezależnie od innych) wykorzystam je też do liczenia SATu. A tu póki co się nie da, bo danych liczbowych z pomiarów historycznych nie ma w urządzeniu, jest tylko dana bieżąca służąca do sterowania (liczba) oraz status trzystanowy mówiący czy jest aktualnie wzrost czy spadek temperatury.
Ze sterowania jestem zadowolony ale będę marudził o te dane, bo dalej muszę korzystać z Effento które kosztuje 2 razy tyle i łączy się po Bluetooth.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Myślę o tym i przynajmniej u mnie sprawdziłby się układ taki:
- termometr zasilany bateryjnie - konkretnie akumulatorek 18650.
Powinien wystarczyć na dłuuugo, sprawdzę na ile...
Termometr zajmowałby się tylko mierzeniem temperatury powiedzmy co 10 minut
i przesłaniem jej radiowo do centralki,
- centralka zasilana najlepiej z sieci, albo większego akumulatora, oczekiwałaby
na meldunki z termometrów, zapisywała je na karcie SD wraz z czasem pomiaru.
Na żądanie przesyła zebrane dane po BT czy WIFI do komputera / smartfona.
Poza tym oczywiście sterowanie czymkolwiek np. zaworami w razie mrozu etc.
Można też w czasie rzeczywistym odbierać dane i pokazywać na smartfonie
czy starym tablecie z Androidem.

Na początek muszę sprawdzić jaki będzie pobór prądu termometru i zasięg radia.

Na pewno coś takiego będę chciał dla siebie zrobić, nie wiem czy aż ze sterowaniem
zaworami, w sumie za rok będę na miejscu więc wystarczy mi alarm mrozowy -
sam wodę odkręcę

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Też z tym walczę. Na dzisiaj mam taki plan:
1. Blebox TempSensor taki jak już kilka mam.
2. Potrzebuje 5VDC - wykorzystam Powerbank (jakiś stary).
3. Przypomniałem sobie, że kiedyś kupiłem turystyczną, naplecakową baterię słoneczną do ładowania komórek na długich wyprawach. Będę nią zasilał ten powerbank.

Edit - spojrzałem do internetu - punkt 2 i 3 można zastąpić jednym Powerbank solarny.
Np. taki: https://allegro.pl/oferta/powerbank-lad ... DcQAvD_BwE

Są też większe, a nawet wodoodporne:
https://www.mytrendyphone.pl/shop/wodoo ... hEQAvD_BwE

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Upewnij się co do tego power banku solarnego czy nie będzie problemów.
Czytałem kiedyś opis i np. nie startował w ogóle jeśli akumulator był całkowicie
wyczerpany Za te 50zł warto się zainteresować na pewno...

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Myślę, że to dobre podejście do uprawy amatorskiej
Choć nie powiem, że sam mam różne pomysły. Mam obecnie 330 krzewów i winnicę oddaloną 140 km od domu. Stres wiosenny duży ale to też jakaś zabawa. Mam wycenę i dużą chęć by kupić zraszacze. Ale jak ja mam to sterować na taką odległość? Wiem, że się da ale zastanawiam się czy ma to sens. Jak ktoś ma koło domu winnicę to włączenie i wyłączenie nie stanowi większego problemu. Ale u mnie... mam rok na zastanowienie.
Jadę pojutrze na winnicę i zobaczę dokładnie co przymrozki porobiły. Na kamerze wygląda to dobrze. Ale z bliska ocenię. Siedlisko między dwoma jeziorami jakoś od 3 lat mrozy obchodzą delikatne. Ale pojutrze zobaczę.

_________________
https://www.wunderground.com/dashboard/pws/IWILCZ1

Krzysztof

Krzysztof, no właśnie na tym polega zabawa że ja mogę teraz sterować tym zraszaniem z Honolulu i to głosem.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

No bo sens robienia automatyki jest nie wtedy gdy nie chce się zadka do zaworu ruszyć, tylko wtedy gdy się nie jest na miejscu. Albo przymrozek pojawia się miejscowo, w środku nocy gdy smacznie się śpi.

Ale ja jestem zielony w tej dziedzinie. I nie wiem czy jest sens pchać się tą drogą? Boję się, że woda się nie wyłączy i będzie się lało bez opamiętania. A tam 140 km i praca, że nie da się zostawić wszystkiego i jechać od razu. Muszę przez rok to przemyśleć.

_________________
https://www.wunderground.com/dashboard/pws/IWILCZ1

Krzysztof