I tu masz rację, bo takie cuda się zdarzają i to czasami wcale nie przez automatykę. Zdarzyło mi się, jak zamknąłem zawór automatyczny, to łącze przed nim (zwykłe skręcane) potrafiło puścić i wywaliło mi całą instalacje, woda się lała pełnym przepływem pod dom. Musiałem założyć łącza strażackie.
W Twoim przypadku to przydałby się jakiś życzliwy sąsiad, który na telefon w takim wypadku zamknie zawór główny lub zasuwę.

Zazwyczaj w takich wypadkach proponuje się redundancję czyli dublowanie istotnych urządzeń, w tym wypadku dwa zawory po sobie.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

W moich projektach automatyzacji , nigdy nie projektowałem na sąsiada.
W przypadku np podlewania, oprócz czujnika wilgotności , który załączał i wyłączał zawór przesyłu wody , był jeszcze bezpiecznik w postaci przekaźnika czasowego który sterował zamknięciem dopływu , (gdyby główny zawór był otwarty dłużej niż potrzeba podlania szklarni) na skutek awarii czujnika wilgotności.
Na tym polega automatyka, aby wyeliminować wszystkie możliwe przypadki
Przy obecnych możliwościach programowania , to łatwizna
Kiedyś za moich czasów , czujniki musiały być okablowane.
Obecnie mają możliwości przesyłania informacji (danych) zdalnie - bezprzewodowo
Czy błędy przesyłu są większe lub mniejsze , nie jestem na bieżąco.
Już automatyk emeryt.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Zbyszku,
Masz rację. I tak się to da robić i tutaj. Software pozwala wyłączyć zawór przez:

1. dowolny lub wszystkie czujniki temperatury,
2. przez wewnętrzny dla sterownika zaworu harmonogram,
3. przez harmonogram aplikacji w telefonie,
4. zdalnie z komórki z dowolnego miejsca na świecie.

Ale jak zawór się fizycznie nie zamknie z powodów powiedzmy mechaniczno-hydraulicznych to już żadne sterowania nie pomogą. Jedynie drugi zawór przed lub za nim (także automatycznie lub za pomocą sąsiada. )

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Masz rację, sterowanie oprogramowaniem może pozwalać na zdalne wyłączanie zaworu poprzez różne metody, takie jak czujniki temperatury, harmonogramy sterownika czy aplikacje na telefonie. Jednak jeśli zawór fizycznie nie zamknie się z powodu problemów mechaniczno-hydraulicznych, żadne sterowania programowe nie będą w stanie temu zapobiec. W takiej sytuacji konieczne może być zastosowanie drugiego zaworu przed lub za nim, który można zamknąć automatycznie lub za pomocą sąsiada. Czasem problemy techniczne wymagają rozwiązania fizycznego.

[/quote]

Zdaję się, że jest coś nowego w portfolio.
https://blebox.eu/pl/produkt/humiditysensor/

Wiem. Używam od wiosny w szklarni. Całkiem do rzeczy.

Wysłane z mojego SM-G996B przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

A jak widzisz możliwość eksportu danych i przetwarzania na wskaźnik SAT?
Czy ten czujnik daje potencjalnie taką możliwość?

W moim przypadku ten sensor wydaje się być optymalnym rozwiązaniem. Uprawę mam zlokalizowana ok 50 m od domu, po zamontowaniu AP (zewnetrzny router np. TP-link na paśmie 2,4gHz) miałbym podgląd do temp. na żywo + późniejsza możliwość rozbudowy systemu o switch + elektrozawór + flippery (ochronę przed przymrozkami wiosennymi).

Export daje się robić za cały rok w dowolnym momencie. Do csv lub xlsx (po wybraniu opcji xlsx generuje 2 pliki xlsx i json)
Przy czym jest to chwilowa dana za każdą godzinę.

Jednak SAT trzeba sobie z tego policzyć samemu.
W tej sytuacji wolę liczyć ze stacji pogodowej bo dostaję już średnią z każdej doby - mniej liczenia.

Jednak te czujniki Blebox fajnie się sprawdzają w sterowaniu zaworami (bo są też sterowniki Blebox). Można za pomocą czujnika (progu temperaturowego) zasterować inne urządzenie blebox.
Tak mam zrobione załączanie fliperów. Jeśli masz więcej czujników w różnych punktach, to każdy z osobna może zasterować ten sam zawór i włączyć zraszanie. Wszystko bez sieci kablowej - na wifi. Takie sterowanie rozproszone.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Grzegorz, jaką stacją dysponujesz?
Chciałbym nieco zoptymalizować ilość sprzętu do pomiarów i sądziłem, że bleboxem można ogarnąć pomiary na poczet SAT i sterowania instalacją antyprzymrozkową.

Teoretycznie przy danych eksportowanych z historii blebox dane można obrobić sprytnymi formułami w excell (przy *.csv).

Dobrze sądziłeś. Da się to ogarnąć samym Bleboxem.
Jednak stosuję także stację pogody Bresser bo póki co Blebox nie miał opadów, prędkości i kierunku wiatru, i paru innych funkcji w tym wizualizacji w postaci ekranu z danymi.
A, że akurat jego eksport za rok daje już uśrednione za cały dzień temperatury, to mam mniej "sprytnych formuł" w Excelu do liczenia SATu.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz