Witajcie

Chciałbym zapytać, czy są tu użytkownicy beczek dębowych? Chciałbym w bliżej nieokreślonej przyszłości zakupić beczkę dębową ok. 10-15 L. Planuję przeznaczyć ją na dojrzewanie wina lub whisky a następnie zalać ją piwem domowym. Później znów whisky/winem. Czy taki pomysł będzie miał sens według Was? Jak wygląda ewentualny okres, gdy beczka nie byłaby używana? Czy zająć się nią wtedy w szczególny sposób? Przed zakupem chciałbym dowiedzieć się jak najwięcej

Ewentualnie byłby ktoś chętny wypożyczyć ją w celu dojrzewania własnego wina? Jak długo można przechowywać w niej trunek, aby go nie zepsuć/przedębić? Prawdopodobnie im wyższa moc, tym krócej?

Pozdrawiam,
Mateusz

_________________
Miejscówka:
- gleba V kl
- 92,2m n.p.m.(obok płynie rzeka, która jest na wys. 89m n.p.m.)
- ok. Warszawy
- teren osłonięty

Kolejność najpierw wino, potem alkohol wysokoprocentowy. Po piwie nie będzie się nadawała do leżakowania wina.

_________________
Grzegorz

Z małymi beczkami należy uważać - polecam bloga:
Przygotowanie nowej beczki

Niespodziewanie "spadła na mnie beczułka" - co muszę z nią od razu zrobić, albo i nie od razu, a co mogę z tej instrukcji pominąć? Planowanego wsadu nie mam przygotowanego.

_________________
pozdrawiam Roman

Roman gdzie są tacy Mikolaje?

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Ludzie. Ostatnio odkryłem,że Mikołaj to bubel a uświadomiła mi to .... Córla 4-letnia

Wysłane z mojego anchi_wet_i_l przy użyciu Tapatalka

@dziadek2,
Możesz pozostawić beczkę pustą najlepiej w wilgotnym pomieszczeniu.
Jednak, dobrze jest ją zalać "czymkolwiek", tzn. może być mix win, wino na którym Ci nie zależy. Pierwsze zalanie będzie wyciągać zbyt intensywne taniny, zwłaszcza z nowej beczki, wino będzie nie do picia. Dobrze jest ją wstępnie wyługować przez min. 6 mcy. przed wlaniem porządnego wina.
Uruchomienie beczki, zalanie wodą zgodnie z zaleceniami.
Beczki nie malujemy, nie konserwujemy żadnymi środkami.
Po zalaniu wodą musi zostać zalana czymś mocniejszym.
Powodzenia

Czytałem instrukcję, czytałem też zamieszczony w linku artykuł - instrukcja zaleca zalanie gorącą wodą, w artykule przeciwnie, uznając taką praktykę za wręcz szkodliwą dla beczki

Wolałbym przetrzymać ją przez jakiś czas bez zalewania, ale nie dysponuję pomieszczeniem o odpowiedniej wilgotności i temperaturze.
Będę raczej zmuszony ją przygotować i zalać - wybrać zimną czy gorącą wodę?

_________________
pozdrawiam Roman

Ciepła szybciej wchodzi w reakcje z drewnem, zimna potrzebuje więcej czasu.

Wodę trzeba zmieniać np. co dwa dni, aby nie zakazić beczki.
Ile razy trzeba będzie ją zalewać do całkowitego uszczelnienia to zależy od jej wykonania i jakości drewna z którego została zrobiona.
Beczkę można trzymać na sucho.

Na razie wyniosłem do chłodnej piwnicy - brak planów. Trochę muszę się dokształcić - przeglądam co już było napisane itp sprzet-do-wina/beczki-debowe-t826.html

_________________
pozdrawiam Roman

Nową beczkę trzymałem rok czasu w mieszkaniu, trochę się rozeschła. Po zalaniu w tydzień się uszczelniła. Jak się jej nie chce użyć do wina to po co zalewać, żeby sobie ją zakazić?. Teraz trzymam w piwnicy, ale będę porządnie dezynfekował przed ponownym użyciem.

Dostałem na PW link do ciekawego materiału, na temat beczek http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... lit=beczka

Jeśli tu nie pasuje, to proszę usunąć.

_________________
pozdrawiam Roman