Nie wiem czy zetknęliście się z takimi opakowaniami - ale mają masę zalet - a w przypadku wina jedną zasadniczą: wino po otwarciu nie ma kontaktu z powietrzem a więc nie utlenia się i nie octuje. Opróc win extra robimy też wino stołowe (niekoniecznie najwyższej klasy, dobre do obiadu). Rozlewanie ich do butelek często mija się z celem, spuszczanie z kadzi za kazdym razem też. Można upuścić do 5l baniaczka/szklanej beczułki - ale narażone jest to na kontakt z powietrzem i kwaśnieje prędzej czy później. Mozna trzymać w 1,5l butelkach w lodówce - ale przed wypiciem trzeb je ogrzać - co też bez sensu.
Takie opakowania bag in the box są idealnym rozwiązaniem gdyby ..... no właśnie, gdyby nie cena nalewaczek. Same bagi można by kupić ale jak to cholerstwo napełnić domowym sposobem bez kontaktu z powietrzem?

Jest jeszcze prostszy sposób, trzymasz takie wino w 1,5l petach po wodzie mineralnej, po odlaniu części wina ściskasz pety aż wino podejdzie pod zakrętkę i w tej pozycji zakręcasz - wygląda nieestetycznie, ale kontaktu z powietrzem prawie nie ma.

_________________
pozdrawiam Roman

Miałem styczność jedynie z sokiem z biedronki w czymś takim. Niestety nie trzymało świeżości dłużej niż zwykłe opakowania. Poza tym ja jestem tradycjonalistą i uważam, że szkło+ korek to optymalne opakowanie wina.

Jak bym dawał radę całe wino do obiadu wypić, to też bym tylko szkło preferował, ale nie daję rady

_________________
pozdrawiam Roman

Na drugi dzień jest jeszcze całkiem dobre, trzymane w lodówce. Mam jeszcze taki patent, że część własnego wina (owocowego) trzymam w 450ml butelkach z kapslem (po piwie Grolsch). W sam raz na dwa większe kieliszki

Dodam jeszcze, jako ciekawostkę, taką pomysłową karafkę:
http://www.youtube.com/watch?v=VNpHmE53Alk
Trochę nie w temacie, bo ma na celu napowietrzanie wina, ale może komuś się spodoba.

Bag in box - nie tylko nalewarki są kosztowne, ale również pudełka i worki, kiedyś przymierzałem się do zakupu czegoś takiego, ale ceny mnie zniechęciły - a co do obiadu to zawsze możesz rozlewać wino do 0,5 litrowych lub o,375 l butelek.
Bag in box jest dobra dla dużych winiarni, a nie dla małych takich jakie mamy w Polsce.

A ja używam takich worków po soku owocowym i po winach . Oczywiście leję do tego wino jabłkowe i inne owocowe do szybkiego spożycia, a nie gronowe.
Napełnianie jest proste. Najpierw napełniam wodą w celu umycia - oczywiście kilka razy. Potem wlewam wino.
A robi się to tak:
-na stole układam bag in box'a pustego
do ryjka wtykam mu wężyk igielitowy średnicy takiej aby pasował na wcisk.
- odchylam zaworek i blokuję drutem
- drugi koniec węża igielitowego wciskam w króciec średniej wielkości lejka
- dalej już prosto - wlewam powoli a wino wypełnia worek
- na końcu przekręcam worek do góry zaworkiem, aby powietrze podeszło do zaworu i otwieram zawór aż powietrze wyjdzie.

Tyle, że te bag in boxy nadają się do maks dwu/trzykrotnego użytku, później rozwarstwia się na warstwę poliwęglanową i polietylenową.