To jeszcze parę słów ode mnie, laika.
Na początku podziękowania dla Piotrka i Zbyszka za wspaniałe towarzystwo!!! Na takim spotkaniu ze "swoimi" czujesz się o wiele pewniej i słuchając ocen kolegów jeszcze bardziej otwierają Ci się oczy, nos i usta na obiekt degustacji...
Dla mnie na tym spotkaniu wina czerwone to odjazd...
Rozjechały mnie jak walec asfalt...
WSZYSTKIE CZERWONE dla mnie to poezja...
Owocowość, głębia smaku, aromaty, taniczność... Balans wszystkiego dla mnie rewelka...
Nie trafiłem na ani jedno wino, co do którego miałbym jakieś uwagi...
One się oczywiście różniły, ale dla mnie wszystkie były super!!!
Wszystko piło się z wielką przyjemnością! Mistrzostwo świata!
Co do białych, to...
były bardzo dobre, ale my też robimy bardzo dobre, a nawet lepsze!
O szczegółach nic nie napiszę, gdyż od pierwszego łyka wina kolejne również
lądowały w moim żołądku, a nie w spluwaczce więc tu z pewnością nie będę osobą wiarygodną...
Dla uspokojenia:
Portugalskie wina czerwone to zupełnie inna bajka... Tam uprawia się zupełnie inne szczepy niż u nas. One naprawdę dają inne wina... Coś, co u nas na 100% nie ma racji bytu...
Dają rewelacyjne wina i zostaje nam tylko zazdrościć...
I większość tych win, które piliśmy, to były kupaże kilku odmian...
I trzeba potwierdzić, że wina zrobione pod klienta i to zrobione perfekcyjnie!!!
Piotrek, Zbyszek,
ogromna przyjemność spotkać się z Wami i czekam na kolejne wyzwanie...
