DW napisał(a):
RobertR napisał(a):
DW napisał(a):
Ciekaw jestem jak wypadł ten Dunaj w porównaniu np. z "półwytrawnego Dornfeldera (wspólne dzieło ze Zbyszkiem)" ?
Zdaje się że napisałem że po to próbowaliśmy tego Dunaja aby zobaczyć jak daleko mamy jeszcze do tak dobrych win jak np. z tej znakomitej odmiany.
Tak, napisałeś, ale ciekawi mnie jak wypadło to porównanie. Zadaniem Zbyszka (wczoraj z nim gadałem przez telefon), Dornfelder był lepszy od Dunaja. Zawsze jednak 2-3 opinie są bardziej miarodajne niż jedna.
Każdy ma swój gust i prawie każdy lubi co innego, są zatem kryteria subiektywne i obiektywne. Moja rodzina także twierdzi że ten Dornfelder mimo młodego wieku bardzo im smakuje, wiadomo ma trochę cukru i fajny czereśniowy posmak, ale obiektywnie moim zdaniem to nie ta liga co Dunaj. Z tym że Dunaj ma 3 lata, z dobrego rocznika, jest "full bodied" z elementami czekolady, śliwki, porzeczki, powideł, dobre taniny, spory alkohol 13,5 %, złożony aromatycznie, bardzo południowy w typie, a Dornfelder ma 3 miesiące, jest półwytrawny, "light to medium bodied", choć mocny alkohol (z konieczności), z wyraźnym cukrem i przyjemnym posmakiem czereśni, lekko pikantny, bardzo przyjemny do picia już teraz, taki pinotowy w typie, przypomina mi nieco Marquette od Mariusza(manunsa). Ten od Zbyszka (z tego samego surowca) ciemniejszy, bardziej charakterystyczny dla odmiany Dornfelder, gdyż ma "kwiatowo-przyprawowe" tony dla typowe dla Dornfeldera, cenione przez miłośników tej odmiany.
Ja jednak wolę typ Dunaja, znacznie wyżej też cenię to co mi wyszło z Roeslera, mimo iż spieprzyłem nieco FJM, po której pozostał wiadomy aromat, na szczęście z każdym miesiącem zanikający, a do reszty profilu Roeslera nie mam zastrzeżeń, to jest to o co mi chodziło.