Teraz jest niedziela, 4 maja 2025, 08:29

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 269 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela, 17 marca 2019, 12:54 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 14 listopada 2018, 06:31
Posty: 1277
Lokalizacja: Kraków, Kopanka
ArturK napisał(a):
Ale ja już nie mam zamiaru więcej degustować Marszałka czy Leona. Robię z tych odmian wino od kilku lat w różnych konfiguracjach i nigdy nie byłem zadowolony z końcowego efektu....późno.



Nie powinieneś się zrażać. Najprawdopodobniej robisz coś źle ;)

Możemy wspólnie zrobić ognisko z Marszałków :)

R.S.

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 17 marca 2019, 12:57 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 24 maja 2017, 08:00
Posty: 643
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
RolnikSam napisał(a):
mihuu napisał(a):
Ja w tym roku zrobiłem wito z testowych gron marszałka i jako odmianowe bardzo mi smakuje... Nie ma wyczuwalnych kwasów, o których tu piszecie wręcz mogłoby być ich więcej. Zapach bardzo fajny owocowy, wino delikatne i przyjemne :-) Liczę, że w tym roku i nastepnych będzie tylko lepiej :)


Może masz zbędną butelkę? Nawet małą :)
Spotkamy się z ArturemK i zdegustujemy komisyjnie :)

R.S.


Szczerze mówiąc, to zostało mi niecałe pół litra :roll: Ale w tym roku będę miał już znacznie więcej - więc chętnie podeślę na jakieś spotkanie, aby właśnie ktoś neutralny to ocenił :thumbup:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 17 marca 2019, 19:36 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 26 maja 2012, 00:49
Posty: 1721
Lokalizacja: Łazy (Jura)
zbyszekB napisał(a):

ArturK napisał(a):
Zgodnie z obietnicą pisze o wrażeniach z degustacji którą przeprowadziłem dzisiaj razem z żoną. Przed chwilą otworzyłem wino z winnicy Krakoszówka Górska: Cuvee Marszałek & Leon rocznik chyba 2016.
...
a) bezpośrednio po otwarciu i nalaniu do kieliszka: okropnie kwaśne, pierwsze wrażenie – zepsute, brak innych smaków (ocena: 0/3)
....

SZkoda ,że nie zmierzyłeś kwasów tego wina


Ja zmierzyłem. Też dzisiaj otwarłem dokładnie to samo wino do degustacji. Kwas trochę ponad 9 g/l.
Ponad to co pisali poprzednicy ja wyczułem porzeczkę ale może to wina tego kwasu, bo moje porzeczkowe właśnie są takie kwaśne (używam do grzańca z miodem).

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 17 marca 2019, 19:59 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7004
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Grzegorzu,
i to jest wystarczający argument aby nie kupować win cuvee marszałek/leon w pierwszej lepszej winnicy która robi i sprzedaje takie kwasiory.
Ale to nie przekreśla odmiany!
Moje MF 2018 ma zaledwie 6,5g/L kwasów

Podaj adres na PW to wyślę butelkę dla porównania.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 17 marca 2019, 21:47 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): piątek, 8 lutego 2019, 17:56
Posty: 262
Lokalizacja: Stary Śleszow/Wrocław 135m.n.p.m.
To ponoc wino dokladnie to samo, ktore zdbylo srebrny medal. Albo zle przeczytalem albo w trakcie dojrzewania kwasy powinny nieznacznie malec. To ile mialo, kiedy zawieziono je do oceny? Kolejna rzecz. Taki laik jak ja slyszy srebrny medal i mysli CZAD! Otwiera i zaluje, bo w Biedrze mialby za te pieniadze 2 butelki duzo smaczniejszego. Sami sobie strzelaja w kolano! Na potkaniu degustacyjnym wina z Marszlakow i Leonow napewno nie byly ''kwasne'', Wrecz jeden Marszalek byl prawie jak Regenty. Nie byl zly Brakowalo poprostu WOW! Niestety nie pamietam kto go zrobil, tylko ze to byl czysty Marszalek.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 17 marca 2019, 23:11 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7004
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
maiki95 napisał(a):
To ponoc wino dokladnie to samo, ktore zdbylo srebrny medal. Albo zle przeczytalem albo w trakcie dojrzewania kwasy powinny nieznacznie malec. To ile mialo, kiedy zawieziono je do oceny? Kolejna rzecz. Taki laik jak ja slyszy srebrny medal i mysli CZAD! Otwiera i zaluje, bo w Biedrze mialby za te pieniadze 2 butelki duzo smaczniejszego. Sami sobie strzelaja w kolano! Na potkaniu degustacyjnym wina z Marszlakow i Leonow napewno nie byly ''kwasne'', Wrecz jeden Marszalek byl prawie jak Regenty. Nie byl zly Brakowalo poprostu WOW! Niestety nie pamietam kto go zrobil, tylko ze to byl czysty Marszalek.

Bardzo wyważona i trafna opinia :clap: :!:
Dlatego też wcześniej dopytywałem czy na degustacji w Ojcowie były degustowane medalowe wina z odwiedzanych winnic.
Do tej pory dowiedziałem się ,że tylko z jednej. A co z medalowymi winami marszałka z Winnicy Zagardle?
Nikt nie próbował ? w Ojcowie
Nikt nie kupił aby spróbować w domowym zaciszu na spokojnie?
Ja bym sobie tego nie odmówił :shock: :!: :idea: :idea: nawet za 40 zeta

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 17 marca 2019, 23:59 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3287
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Jakby ktoś przewidział jak my się tu z winami (z Marszałka+ coś) rozprawimy :wink: to by nas w ogóle do swojej winnicy nie wpuścił a na drzwiach (jak w polskiej komedii) byłoby nasze zbiorowe zdjęcie z podpisem "Tych klientów nie obsługujemy"... :lol: :lol: :wink:

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 18 marca 2019, 11:05 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): piątek, 8 lutego 2019, 17:56
Posty: 262
Lokalizacja: Stary Śleszow/Wrocław 135m.n.p.m.
sajko71 napisał(a):
Jakby ktoś przewidział jak my się tu z winami (z Marszałka+ coś) rozprawimy :wink: to by nas w ogóle do swojej winnicy nie wpuścił a na drzwiach (jak w polskiej komedii) byłoby nasze zbiorowe zdjęcie z podpisem "Tych klientów nie obsługujemy"... :lol: :lol: :wink:

Moze juz wisi :twisted: Mi podobalo sie szczegolnie w Krokoszowce. Wlasciciel probowal roznych odmian, ale on musi z tego zyc. Nie moze sobie pozwolic na zarobki co drugi-trzeci rok, a warunki maja ciezkie. Pamietasz te bidne testowe Chardonnay? Pewnie chcialby robic szampany po 200zl za butelke, ale raz na kilka lat mu sie zdarza jako tako dojrzec. Stad robia dobra mine do tej gry. Wlasciciel Zagardla jeszcze dobitniej pokazal, ze winnica jest zrodlem zarobkowania i nie ma miejsca na sentymenty czy marzenia. Winnice prowadzi ekologicznie, ale kiedy z jakichs powodow poczuje, ze plon jest zagrozony wyciaga "ciezka chemie" i nie bedzie patrzyl jak jego roczna praca idzie na marne. To jego slowa. My jako pasjonaci sadzimy to co uwazamy za ciekawe, obiecujace czy perspektywiczne, bo nie zawsze musimy z tego zrobic wino. Ta roznica miedzy pasja a komercja bedzie zawsze bardziej lub slabiej ale widoczna. Nie liczmy zatem ze odwiedzajac winnice w takich trudnych rejonach bedziemy mogli obserwowac inne nasadzenia czy skosztowac innych win. Moze warto jakies spotkania cykliczne zaplanowac w dolnoslaskim lub lubuskim?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 18 marca 2019, 11:19 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 28 lutego 2012, 19:55
Posty: 2248
Lokalizacja: południowe świętkorzyskie
Z tych lepszych terenów też się zdziwisz, najpierw opowiedzą ci całą legendę że och i ach, jakie to "Terroir" i cuda wianki, potem dadzą ci niepijalnego sikacza z PN, przy którym zaczniesz nabierać szacunku do win MF z "trudnych terenów", a potem zobaczysz cennik jak w Bordeaux za te sikacze. :lol:
Polskie "profesjonalne" winiarstwo to jest czysty przerost formy nad treścią.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 18 marca 2019, 12:38 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): czwartek, 4 listopada 2010, 12:18
Posty: 119
Lokalizacja: łódzkie
Święta prawda.Hobby to przyjemność a za przyjemność wcześniej czy póżniej trzeba płacić.Tego się trzymajmy i pamiętajmy o tej zasadzie a będzie mniej rozczarowań.Piotr.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 18 marca 2019, 12:42 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): piątek, 8 lutego 2019, 17:56
Posty: 262
Lokalizacja: Stary Śleszow/Wrocław 135m.n.p.m.
RobertR napisał(a):
Z tych lepszych terenów też się zdziwisz, najpierw opowiedzą ci całą legendę że och i ach, jakie to "Terroir" i cuda wianki, potem dadzą ci niepijalnego sikacza z PN, przy którym zaczniesz nabierać szacunku do win MF z "trudnych terenów", a potem zobaczysz cennik jak w Bordeaux za te sikacze. :lol:
Polskie "profesjonalne" winiarstwo to jest czysty przerost formy nad treścią.

:ROFL: Ale jak to mowia "Nowego klamstwa slucha sie lepiej niz starej prawdy" Mnie naprawde urzekla opowiesc wlasciciciela Krokoszowki :) Po 30latach mieszkania w miescie wyprowadzilem sie na wies i do miasta mnie juz koniami nie zaciagna. Gdyby nie ograniczenia, to zamiast swoich 30arow budowlanej w tej cenie kupilbym ze 3 ha, i mialbym i gdzie dom postawic i kupe miejsca pod uprawe. Ale mamy jak mamy. Uwielbiam grzebac w ziemi i cieszy mnie jak mi rosnie. Moze dlatego sie troche rozmarzylem, jak pan opowiadal o tej wspolnym rodzinnym gospodarstwie. Z tego zyje. Co mialby powiedziec. Troche "kwasne", zapraszam na zakupy? Oczywiscie tak moze byc w kazdym regionie, ale jakbym kupil wino za ponad stowke a smakowalo by jak "szampan z papierowek" mogloby byc nieelegancko. Moze wiec nie jest az tak zle w kazdej winnicy? Z drugiej strony. Winnica, ktora ma cos extra na sprzedaz i perspektywe sprzedazy kilkunastu butelek i dobrych referencji poswieci chyba ta jedna butelke na promocje. Czy wyobrazacie sobie sytuacje, kiedy w Krokoszowce by poczestowano tym medalowym winem. Ile osob by je kupilo do domu? Zaczynam zalowac, ze jednak w Zagardlu nie skosztowalem tego czym poczestowal wlasciciel(ale chyba bylo niestety slodkie). To byla jego duma. Niestety chyba nie znalazla zbytniego uznania.
Na obecnym etapie fascynuje mnie kazde takie doswiadczenie. Pewnie za kilka-kilkanascie juz mniej. Jakubie dotacje na orzecha wloskiego byly podobne, a dobre kilka lat nie masz przy nim prawie zadnych prac. Moze zbyt surowo oceniles tych ludzi? Poprostu swoje marzenia musieli podzielic przez sume iloczynu mozliwosci i oczekiwan.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 18 marca 2019, 15:50 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 10 kwietnia 2013, 09:51
Posty: 620
Lokalizacja: Okolice Skały 440m npm
Dotacje do orzecha włoskiego były krótko, później zmniejszyli kwoty i do wymagań włączono konieczność określonej gęstości nasadzeń materiałem kwalifikowanym. I się okazało że to koniec sadownictwa orzechowego w Polsce, bo sadzonki drogie, a dopłaty nie za wysokie.
Ale jakby ktoś chciał pooglądać sady orzechowe (i masę kamer do ochrony tychże sadów) to okolice Grenoble są świetną miejscówką.
Tworzenie winnicy na jurze to hobby, tu jest za wysoko i klimat jest za ostry. Jeśli ktoś by chciał podejść do tematu sensownie to sprzedałby tu ziemię i kupił w lepszym miejscu (albo w lepszym miejscu uprawiał, a na jurze ze wzgl na potencjał turystyczny handlował).
Nie powiem, też mi się marzyło zrobienie winnicy, ale ze względu na klimat trzeba wybrać inne rośliny jako główną uprawę.
Wina z Bordeaux też mogą być paskudne, plus taki że te najsłabsze kosztują =< 2eur/0,75L.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 18 marca 2019, 20:34 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 14 maja 2008, 01:00
Posty: 1973
Lokalizacja: Na północ od Tarnowa ;)
RolnikSam napisał(a):
Jak zwykle winne wszystkiemu "dopłaty z EU". Pakują się w winiarstwo ludzie...
Można to wiedzieć jakie to dopłaty na winiarstwo mamy z UE, że ludzie z miast zaczynają wsie forsować?

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 18 marca 2019, 20:40 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1684
Lokalizacja: okolice Ojcowa
newrom napisał(a):
...Tworzenie winnicy na jurze to hobby, tu jest za wysoko i klimat jest za ostry...
Posadź Solarisa , zrób wino z głową (bo wino z hybryd samo się nie robi) to się zdziwisz.
Grunt to dobrać odmianę do siedliska. Tuż obok Krokoszówki jest winnica Amonit... też można się zdziwić na plus.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 18 marca 2019, 22:18 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 10 kwietnia 2013, 09:51
Posty: 620
Lokalizacja: Okolice Skały 440m npm
Oczywiście można szukać odmian odpornych, wcześnie dojrzewających etc. Ale cudów nie ma. W dobrej lokalizacji zrobisz wino i z solarisa i rieslinga, rondo czy regent spokojnie dojrzeje etc.
Do winnicy Amonit mam 10km w linii prostej i +- 2 tygodnie późniejsze rozpoczęcie wegetacji, sorry taki klimat ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 269 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO