Skoro jestem policzona, to przywiozę jakieś ciasto, ciasteczka itp.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

No niestety głowna dyrekcja pozmieniala po staremu.
My robimy jedzonko, uczestnicy zrobia zrzutke. Będzie obiad i pozniej kielbasa z ogniska. Oczywiscie jak kto chce dobrowolnie cos dowiezc to bedziemy probowac i chwalić.
W naszym menu nie przewiduje sie diety oraz ciast. Z napojow woda mineralna, soki, kawa, herbata no i danie podstawowe czyli wina!
Na spotkaniu mozemy obgadac sprawy organizacyjne na przyszly rok.
Sprawa zamknieta, zapraszamy 26 maja od 11 godz.
Nasze spotkanie ma byc pogodne, luzne, integracyjne.
Nie bedziemy sie bawili w rozliczenia kto i za ile.
Jesli ktos moze przyjechac troche wczesniej to zapraszam do pomocy przy ustawianiu, noszeniu itd.

_________________
Szkółka winorośli
zapraszam i pozdrawiam Jurek

A ja już się szykowałam na orzechowca i kruche ciasteczka z masą toffi

_________________

Pozdrawiam- Jola.

"W naszym menu nie przewiduje sie diety oraz ciast"
Chyba zle napisalem. W moim menu z braku fizycznych możliwosci.
Zawsze mozna orzechowca i inne co tam chcecie dowiezc.

_________________
Szkółka winorośli
zapraszam i pozdrawiam Jurek

No...Jurku, kamień z serca

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Przepraszam byłam bez Internetu.
Upór Gospodarza jest niczym wobec uporu Gospodyni
W takim razie odpuszczam, nie będę rewolucji robić na nieswoim podwórku

A jedzenie i tak przywiozę - bo lubię

Do zobaczenia wkrótce

_________________
Pozdrawiam, Ewa

Majówka w Maciejowicach podkrakowskich za nami. Czas szybko zleciał, ale wspomnienia pozostały. Miła atmosfera, pełna życzliwości, zrozumienia i wzajemnym dzieleniem się wiedzą i opinią na temat uprawy winorośli. RobertR, Daniel DW, Tomek Budzik i Marcin J, byli oblegani przez pozostałych uczestników, aby chłonąć wiedzę podczas panelu dyskusyjnego. Z każdym rokiem przybywa więcej uczestników spotkania. W sobotę było nas 20 parę osób. Na początek zwiedzanie winnicy, oczywiście tutaj prim wiódł gospodarz Jurek-@yurek. Piękna winniczka, wiele nasadzeń, wszystko pięknie rośnie i zdrowe. Po powrocie z winnicy część konkursowa ocena win białych. Obiad podany przez małżonkę gospodarza, oczywiście, wszyscy skorzystali, wielki szacunek i podziękowanie dla Pani Ireny za pracę i trud włożony w przygotowania. Po obiedzie część druga, konkurs wina czerwone. W jury konkursu przewodniczyli Marcin J i Tomek- Budzik, a oceny wystawiali wszyscy uczestnicy którzy wyrazili chęć i czuli się na siłach aby podołać zadaniu. Po zebraniu wszystkich ocen rozpoczęła się wolna dyskusja na temat wyrobu win, oraz produktów przywiezionych w ramach poczęstunku. Wielkie podziękowania dla pań za serniki, wypieki,chlebek, smalec, masło i inne produkty. No niestety, zapamiętałem imię tylko jednej Pani, Ewa-Cebulka której wszystkie produkty kosztowałem, przepraszam pozostałe panie za nie zapamiętanie imion. Obiecuję że następnym razem bardziej się postaram.Późnym popołudniem spotkanie dobiegło końca, a na pożegnanie wszyscy uczestnicy życzyli sobie spotkania za rok.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

Czyżby wszyscy jeszcze spali?

Chciałabym serdecznie podziękować wszystkim obecnym za niezapomniane spotkanie
Gospodarze jak zwykle spisali się na medal z przygotowaniami, goście stanęli na wysokości zadania przywożąc 26 win do konkursu oraz jeszcze sporo poza nim, a przede wszystkim dobre humory i niezastąpioną wiedzę praktyczną z różnych dziedzin i chęć do dzielenia się nią

Już tęsknię do następnej Majówki - może w końcu uda się ustalić co mam posadzić

Wkleję kilka zdjęć ale to już wieczorem jak się dorwę do komputera.

_________________
Pozdrawiam, Ewa

I ja też byłam. Było miło.
Winnica Jurka niewielka, ale utrzymana bardzo porządnie. Cały teren bardzo sympatyczny.




W porównaniu np do mojej winnicy położonej na stromej górce w lesie to dwa światy.
Jurka winnica uporządkowana i moja ... "dzika i nieokrzesana ".

Jurek okazał się b.dobrym gospodarzem i przygotował wszystko jak należy


Za namową jednego z forumowiczów / niestety zapomniałam i imienia i nicku/ kilka dodatkowych chętnych osób oceniało wina,
w tym również i ja. Zaskoczeniem dla mnie były dość trafne oceny z mojej strony.
Byłam w sumie bardzo blisko werdyktu jury tylko w odwrotnej kolejności.

I tak w mojej ocenie win białych przyznałam 1 miejsce winie Nr 4


Generalnie wina były niezłe, zważywszy, że dla porównania spróbowaliśmy Rieslinga 1 i Rieslinga 2, wina kupne.
Obydwa były w mojej ocenie winami tzw. przemysłowymi czyli poprawnymi, przy czym Riesling drugi był delikatniejszy od pierwszego.
To tak jak swoje i kupne truskawki, myślę, że każdy wie o co chodzi.

Wina czerwone:
1 miejsce wino Nr 17
reszta win też dostała sporą lokatę ode mnie, bo ogólnie muszę powiedzieć, że na 11 próbek tylko dwie były dla mnie niepijalne.

Bardzo smakowało mi wino różowe pod Nr 5.

Dla porównania spróbowaliśmy czerwonego wina kupnego z Urugwaju Pueblo sol, które okazało się być winem bardzo dobrym.
Tu mamy więc jasną informację, wina czerwone muszą mieć dużo słońca

Podkreślam, że to moja ocena.
Jeśli byłoby zainteresowanie mogę napisać krótkie info o każdym z win.

Żeby nie było tak sztywno i oficjalnie, to powiem, że ciężko było nie wypić łyczka prawie każdego z win,
co niestety zaowocowało u mnie lekkim zawrotem głowy.

Bardzo dobrym neutralizatorem smaków jest chleb,
który zresztą przepyszny upiekła Cebulka= Ewa

Po zliczeniu punktów i ogłoszeniu oficjalnych wyników nastąpiła dość ożywiona dyskusja na tematy okołowiniarskie

Ja niestety nie dotrwałam do końca imprezy, ponieważ czekał mnie jeszcze dość skomplikowany powrót do domu.

Co do uwag na przyszłość, to wina powinny być jednak trochę bardziej schłodzone do prawidłowej oceny.



Ps.Podanie oficjalnych wyników zostawiam jury.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Witam ponownie, mam nadzieję że tym razem uda mi się wrzucić kilka wspominkowych zdjęć ze spotkania

W takich oto przemiłych okolicznościach przyrody...


i równie miłych okolicznościach biesiady...


spotkaliśmy się aby wspólnie porozmawiać o uprawie winorośli...


porywalizować w luźnym acz profesjonalnym konkursie (26 win!)




pozakąszać przy okazji coś dobrego...


ale przede wszystkim rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać, uczyć się, notować, wymieniać doświadczenia - trzeba być chociaż na jednym, żeby zrozumieć ile dają takie spotkania



I jeszcze bardziej szczegółowo, po pierwsze chciałabym specjalnie podziękować Marcinowi za wystawienie do konkursu dwóch poniższych win. Była okazja spróbować wina tego samego 'producenta' z tych samych owoców, i możliwość przekonania się na własnych kubkach smakowych ile znaczy doświadczenie winiarza (mimo teoretycznie trudniejszego rocznika) oraz porozmawiania o błędach i planach na przyszłość. Marcin, dzięki że przywiozłeś i dzielnie wystawiłeś oba a nie tylko to smaczniejsze


Po drugie - kto sie przyznaje do tego wina które przypadkiem wyłowiłam z wiaderka pod stołem? (Adalmina + Kristaly) I dlaczego nie było wystawione do konkursu?!? Bardzo mi smakowało


Po trzecie - Danielu, szukam tych zdjęć sprzed hohoho lat i nie widzę... Ale na pewno gdzieś mam

_________________
Pozdrawiam, Ewa

No to nieźle tam musiało być, skoro po 2 ch dniach jeszcze dochodzicie do siebie ?!
i brak informacji o winach
Tak to ja imprezowałem gdy miałem 20 i ciut ciut więcej

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Zbyszku, nie wiadomo czy w ogóle będzie podana końcowa kwalifikacja win. Nasze spotkania są raczej w typie przyjacielsko piknikowe, z elementami dyskusji i oceny naszych win, pod względem poprawności winifikacji. Oceny dokonują ci co czują się na siłach, a następnie wszyscy dyskutujemy nad poprawnością, ewentualnie wadą zrobionego wina. Jak się zapewne domyślasz, najwyższe notowania uzyskali wytrawni winiarze. Pozostali, chętnie słuchamy ich opowieści o uprawie i wyrobie wina z zapartym tchem.
Jesteśmy grupą bez aspiracji parcia na szkło, ale bardzo lubimy się spotkać.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

Chciałem serdecznie podziekować wszystkim uczestnikom spotkania za uczestnistwo w piątej juz majówce. Pogoda nam tym razem dopisała, myślę, ze bylo fajnie.
Mirek juz opisał program spotkania, więc nie będę sie powtarzał.
Tylko jedno sprostowanie. Część osob pomału póżnym popoludniem odjechala ale wytrwala część zostala. Byl jeszcze gril i pogaduchy do ok 21.
Chcialbym tu szczegolnie podziekowac paniom. Bez Ewy, Doroty, Małgorzaty, Iwony impreza by sie nie odbyla, ich pomoc była bezcenna. Ewie musimy chyba zafundować wiekszy koszyk bo jej produkty, wspanialy chlebek, smalczyk tylko sie mignęły. Dopchałem sie tylko do jednej kromki. Bardzo dobre rowniez inne produkty przywiezione przez panie. Tez duze podziekowania dla Mirka za przygotowanie win do konkursu oraz inna pomoc. Podziękowania rowniez dla Tomka ( Budzik) za przygotowanie konkursu. Podziękowania dla Tomka i Marcina J za sprawne prowadzenie konkursu. Myślę, ze juz czas aby wypowiedzieli sie w sprawie wielu intersesujacej najbardziej czyli naszych kochanych win. Ogólnie podziekowania jeszcze raz dla wszystkich.
ps. Prosze o przyslanie do mnie zdjec, jakich kto ma.
Jak ktos nie wie to maila podam na PW.

_________________
Szkółka winorośli
zapraszam i pozdrawiam Jurek

Myślę, że takie wyniki, nawet bez możliwości skosztowania samego wina, są całkiem wartościowe dla forumowiczów. Pokazują odmiany, z których wina się udają i to nie profesjonalnym winnicom ale hobbystom. Ja w każdym razie zawsze z zaciekawieniem takie relacje przeglądam

No tak, na pewno masz rację i ja po części rozumiem Twoje zaciekawienie. Sam lubię poznawać wyniki konkursów. Tegoroczne spotkanie miało trochę nietypowy styl i konkurs win nie był programem nr 1. Chociaż w trakcie jego przeprowadzania wszyscy byli bardzo zaangażowani i skupieni.
Osobiście nie brałem udziału jako komisja oceniająca. Wina wystawiłem dwa, ocenione jako średnio dobre. Czerwone Heridan, białe Adalmiina+ Krystjaly.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `