Ja to wino Rubineta zapamiętałem na degustacji. Dla potwierdzenia pobiegłem teraz otworzyć butelkę owego Robertowego Rubineta ofiarowanego mi na degustacji i jest moc. Wyższa półka, dość wyrafinowana i ustrukturyzowana z bardzo wyraźnym wpływem beczki. Dla klienta wyrafinowanego, wytrawnego z "dębowymi" preferencjami a nie tego, który preferuje tylko wina lekkie, łagodne i łatwe do picia. Ostatnio piłem coś podobnego z południa. Złośliwcy mogliby powiedzieć, że Robert poszedł do drogiego sklepu wybrał droższe wina, namieszał dębową łopatką i nas tu ściemnia. Ale my te beczki wiedzieliśmy i z rurki też próbowaliśmy...

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

No właśnie nie o kryteria obiektywne mi chodziło tylko o moje subiektywne odczucia. Cantor to nie jest po prostu mój profil aromatyczny, podobnie jak Regent, nie mówiąc o Leonie czy Marszałku. Poza tym, wybierając jakąś odmianę do swego ogródka kieruję się ostatnio lenistwem i wygodą oraz możliwościami technicznymi. Z tego też powodu nie mam zamiaru głowić się nad problemami winifikacyjnymi czegoś co mi aromatycznie nie pasuje. Tak to właśnie wygląda

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Cantor ma bardzo zaburzone stosunki kwasów i tanin, moim zdaniem jak najbardziej do cuve z odmianą o odpowiedniej kwasowości i mocnymi taninami, np. roesler, może rubinet. Trzeba by popróbować. Moje wino przez rok opierało się próbom stabilizacji i cały czas coś się w nim tliło, właśnie te procesy wytwarzają te dziwne aromaty.

Czy ktoś jeszcze się pokusi o opinię o winach z Negru i Krasienia? Póki jeszcze pamięć świeża Profil smakowy, absmaki, kwasowość itp. Z pewnym żalem musiałem zrezygnować z przyjazdu, więc tym razem nie mogłem sam sprawdzić "co jest co".

Marcinie,
już wcześniej na forum zażartowałem sobie ,że pewnie Cabernet Cantor ma w PL za zimno
Bo w cieplejszych rejonach Europy z tej odmiany powstają wina medalowe
Na International PIWI 2021 : cantor 2018 -98pkt, cantor 2019 -96pkt itd
Linki do w/w win na naszej stronie WIKI w dziale odmiany/C.Cantoir
Wina te były oceniane przez wieloosobowy panel degustacyjny
A u nas w PL jakieś obsmaki eukaliptusa, mięty, zieleniny itd,itp

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Tak z Krasienia mogę Ci opisać wino, bo mi bardzo smakowało; zapach przyjazny, można długo wąchać, przyjemny, jagoda, borówka, czarna jeżyna, trochę wiśni, czereśni, drzem przeczkowo-malinowy, trochę kwiatów, frezja róża, trochę bzu. W smaku łagodne, mało taniczne, niskiej kwasowości, trochę czekolady, trochę powideł, owoców leśnych, łatwo się pije i łatwo połyka. Trochę tak jak nie wino rasowe, trochę tak jak wino od babci. Jeżeli ktoś oczekuje z tej odmiany wina w typie południowym, Bordeaux, Burgunda, czy też, Cabernet Sauvignon, będzie bardzo zawiedziony. To nie ten profil, nie ten skład, nie ta półka. Ale na potrzeby domowe, dla siebie, rodziny, do ciasta do kawy, kieliszek przed telewizorem, jak najbardziej.
Negru, nie za bardzo pamiętam, może gdzieś wyszedłem.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

A propos Krasienia - to na pochwałę zasługuje również konfitura z tego szczepu, autorstwa RobertaR, którą mieliśmy okazję zasmakować.

_________________
pozdrawiam
Jacek

Dokładnie tak. Właśnie przez tą kwiatowość to wino mi nie podchodzi. Podobnie miałem z Sevarem (lub czymś co tak miałem nazwane) i ostatecznie wykopałem. W nosie takie trochę pomieszanie wina czerwonego i aromatycznego białego. Dziwnych win już narobiłem w swoim życiu. Teraz lubię klasykę

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Słusznie czujesz tu wino białe w tej "farbiarce" Miałem fantazję... Od razu przyznam się, że to wino robiłem jak... BIAŁE a nawet pomarańczowe. Zimna maceracja a potem fermentacja w miazdze w 11-12 °C. A mimo to się obroniło.
W tym roku robię już jak klasyczne czerwone i na którymś z następnych zlotów ponownie będę Was "katował lub raczył" bardziej ortodoksyjną wersją wina odmianowego. Przecież i na zlotach musi być jakaś zmienność, żebyśmy "przy klasykach" nie posnęli.
Wino z Krasienia w smaku i nosie nieortodoksyjne a ja lubię mieć różne wina na stole. Ponadto lubię w tej odmianie to, że po otwarciu i rozpoczęciu butelki i przechowywaniu jej w lodówce z każdym dniem jest lepsze, bez oznak większej zmiany czy utlenienia a w tym samym czasie wino czerwone "sklepowe" było już praktycznie nie do picia. Coś jest w tej odmianie co mnie kręci, jakby co... zawsze można zrobić konfiturę
Dodam, że jest to u mnie odmiana pancerna do utrzymania siarką, alkalinem lub węglanem potasu. Osy u mnie też ją omijają. Jedyny problem to wspomniana odmienność w smaku, ale generalnie jest o co walczyć.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Wino z Krasienia swoim nieoklepanym smakiem spowodowało duże ożywienie i nikogo nie pozostawiło obojętnym. Dla mnie było w nim dużo czegoś co w nadmiarze przeszkadzało ale na pewno Sławku znajdziesz tę właściwą recepturę i będziemy kiedyś rozkoszować się smakiem twojego krasieniowego wina podobnie jak wierzę że kiedyś wreszcie uda mi się wino serenowe.
Krasieniowa konfitura natomiast wymiata i warto posadzić tę odmianę chociażby tylko dla niej.
Przy okazji chcę podziękować wszystkim za wspaniałe spotkanie i możliwość spróbowania tylu wspaniałych win. Koledzy już je fachowo opisali . Mnie szczególnie zaskoczył i zauroczył Seyval B od Beniego i Buby.
Pozdrawiam wszystkich winomaniaków i jeszcze raz dziękuję.

Wino z odmiany 'Regent' z winnicy w Libiążu (które zapewne też piliście w czasie zlotu) zyskało bardzo ciekawą i oryginalną recenzję autorstwa p. Artura Kozłowskiego. Tytuł tekstu: "Smutna bajka o Regencie" - przeczytajcie i skomentujcie: https://lck.libiaz.pl/satyra-urobkowa-2020/. Niech ten tekst będzie literackim uzupełnieniem naszych rozmów o jakości polskich win.

_________________
kt70

Dzięki Piotrkowi (@pietrof) miałem okazję zdegustować próbkę wina Cabernet Cantor 2018 z winnicy w Lubiążu.
Aromaty (nos) : intensywne aromaty jeżyny zmieszane z przytłaczającym alkoholem. Po przewietrzeniu przewaga zapachu alkoholu
Smak (usta): Alkohol i goryczka pestek wisni. Finisz długi i gorzki.
Wygląd (oczy): kolor intensywnie czerwony, ale mniej niż w winach z odmiany regent
Wino trudno ocenić przy dużym alkoholu, ale całkowicie wytrawne, kwasy mało wyczuwalne.
Ocena ogólna - wino jak za 20zet w markiecie
Ps
Po napisaniu tej w/w opinii zaczerpnąłem także opinii w internecie na temat tego wina.
Mało danych na ten temat , poza tym,że wytrawne i ma 14% alkoholu
Cena (95zeta)nie adekwatna do jakości
Rocznik 2018 był ciepły (jeden z najcieplejszych w ostatnich latach)
Przy takim cukrze na 14% wytrawnego można było zrobić półwytrawne z alkoholem 12,5-13%

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

To wino kosztowało 50 zeta. Piliśmy je na werandzie w późnojesiennej aurze i mi ten alkohol nie przeszkadzał Cantor to nie moja bajka ale moim zdaniem wino było niezłe. Czy warte tych pieniedzy? Pewnie nie, ale które polskie wino jest warte swojej ceny, w szczególnie w konfrontacji z dyskontami.

Czerwone z cukrem i to jeszcze przy niskim kwasie - bleeee. Już chyba lepiej dolać wody

Przy okazji parę słów o zakupionym winiaku. Niezły trunek. Cena 50 zeta jak najbardziej adekwatna, szczególnie, że w bardzo ładnym opakowaniu. Gdyby właściciel zdecydował się trzymać destylat w beczkach kilka lat a nie rok to i w starszych beczkach to mogło by wyjść z tego coś całkiem wykwintnego.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

U producenya taniej, ja podałem cenę sklepową
https://schroniskobukowina.pl/wino-czer ... tor-polska

Bez fjm było by pewnie bardziej kwaśne i nie potrzebna by była woda

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Rubineta popieram i dla mnie wino z niego jest super,
jednak wrócę do konfitury z Krasienia, bo chciałbym się podzielić bodźcem wzorowym,
aby kubki smakowe pobudzić
RobertR poprosimy o parę słów komentarza, bo warto coś takiego zrobić.

_________________
.......\\\\\\ ///
........( @ @ )
-oOOo-(_)-oOOo->
pozdrawiam Castleman