.. odbędą się w dniach 29, 30 sierpnia 2009 r. http://www.dniwina.pl

Będę niezawodnie, ale jak zwykle mam problemy z powrotem .
Może kogoś z okolic Tarnowa też to dotyczy a jak będzie nas kilkoro to jakiś busik tam i z powrotem byłby fajnym rozwiązaniem.
Myślę, że trasa przez Gromnik i Bogoniowice (lokalne zagłębie winogrodników) nie była by problemem.

Czekam na odzew i do widzenia.

Ja będę pewnie jechał od siebie ale przez Tarnów mi nie po drodze. Tylko trzeba będzie wyłonić metodą losowania przymusowego abstynenta.
A swoją drogą nie wiem czy widzieliście rondo w Jaśle. Obsadzone winoroślą w porządnych szpalerach - promieniście od środka - ładnie przycięte, na porządnych słupkach (drewnianych aby nie ukradli od razu)

[quote="Canin"]A swoją drogą nie wiem czy widzieliście rondo w Jaśle. Obsadzone winoroślą w porządnych szpalerach - promieniście od środka - ładnie przycięte, na porządnych słupkach (drewnianych aby nie ukradli od razu)

_________________
pozdrawiam Andrzej
---------------------------
Wielu hołduje zasadzie, że Katarzynka najlepsza w czekoladzie,
A według mego zdania najlepsza żywa i to bez opakowania.

[quote="Darchom"].. odbędą się w dniach 29, 30 sierpnia 2009 r. http://www.dniwina.pl

Czekam na odzew i do widzenia.

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

[quote="jantar"]
W Zielonej Górze takich nasadzeń jest o niebo więcej, niestety fatalnie prowadzonych. Za to mają one niewątpliwy kontekst historyczny, a w Jaśle? - Ot taka ciekawostka.

To twoje zdanie i pewnie je podzielasz, choć piszesz to może jedynie po to aby sprowokować do dalszej wymiany opinii na forum. Osobiście zakładam jednak, że nigdy Zielonej Góry nawet nie widziałeś na oczy (choć mogę się mylić)

Tradycje winiarskie Okręgu Zielonogórskiego są faktem.

Tradycje winiarskie Podkarpacia to mit istniejący jedynie dzięki działaniom pana RM i kilku osób, które uwierzyły, że da się na tym zarobić pieniądze. Chwała im za upór i determinację, której w Zielonej Górze jakoś nie widać. Komercja i maluczkie indywidualne interesy są tu niestety górą (mamy winobranie bez wina i praktycznie bez winnic).

Osobiście nie wierzę i nigdy nie wierzyłem w to, że gdziekolwiek w Polsce w obecnej dobie da się uprawiać winorośl w celach zarobkowych (z dodatnim bilansem w dłuższym przedziale czasowym). Prawdziwe dochodowe winnice znajdziemy niestety o kilka stoponi szerokości geograficznej bardziej na południe. A my.... my bawmy sie tym, co robimy i cieszmy sie, jeżeli uda sie nam uzyskać produkt zbliżony do tego który mają winiarze z południa Europy.

Obsadzone winoroślą rondo w Jaśle może się podobać, owszem i to tylko tyle....

_________________
pozdrawiam Andrzej
---------------------------
Wielu hołduje zasadzie, że Katarzynka najlepsza w czekoladzie,
A według mego zdania najlepsza żywa i to bez opakowania.

[quote="jantar"]Osobiście nie wierzę i nigdy nie wierzyłem w to, że gdziekolwiek w Polsce w obecnej dobie da się uprawiać winorośl w celach zarobkowych (z dodatnim bilansem w dłuższym przedziale czasowym).

[quote="Canin"]Czy pisanie książek i sprzedawanie sadzonek na allegro się w to wlicza? Ze smutkiem twierdzę, że to chyba jedyna działalność winoogrodnicza która się opłaca. Ze smutkiem, bo ja jednak wierzyłem że można na tym zarobić.
Ale hobby przednie!

_________________
pozdrawiam Andrzej
---------------------------
Wielu hołduje zasadzie, że Katarzynka najlepsza w czekoladzie,
A według mego zdania najlepsza żywa i to bez opakowania.

No ! Czyli wyszło jak zwykle, bicie piany nie na temat.

To może inaczej, może ktoś z okolic Jasła może polecić jakąś agroturystykę czy coś takiego, tylko w zasięgu np. godzinnego marszu od rynku w Jaśle, ewentualnie w takiej odległości żeby taryfa nie była głównym wydatkiem imprezy. Hotele to znajdę sobie sam, ale jakoś mało mnie interesują.

P.S. dla uczestniczących w wątku inaczej proponuję nowy temat.

[quote="Darchom"]No ! Czyli wyszło jak zwykle, bicie piany nie na temat.

To może inaczej, może ktoś z okolic Jasła może polecić jakąś agroturystykę czy coś takiego, tylko w zasięgu np. godzinnego marszu od rynku w Jaśle, ewentualnie w takiej odległości żeby taryfa nie była głównym wydatkiem imprezy. Hotele to znajdę sobie sam, ale jakoś mało mnie interesują.

P.S. dla uczestniczących w wątku inaczej proponuję nowy temat.

_________________
Łukasz

Dzięki Hajowiec.
Chyba faktycznie wszyscy jadą do Górzykowa
No to pewnie pojadę pekaesem szkoda tylko że nikogo nie będzie, no może trochę przesadzam.

To może lepiej zebrać się w kilku i do Górzykowa pojechać, zawsze to taniej ja z żoną jestem bardzo bliski wyjazdu, tylko nie wiem o której pozwolą mi biuro zamknąć.
Niby o 16 zawsze kończymy ale zwykle przed 17 się udaje być w domu.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

[quote="Erikos"]To może lepiej zebrać się w kilku i do Górzykowa pojechać ...

Jasło wg mnie jest przereklamowane, wiadomo dla czego.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

[quote="Erikos"]Jasło wg mnie jest przereklamowane, wiadomo dla czego.