Jest to rodzaj słodkiego chleba wypiekanego z maki gryczanej.

_________________
Pozdrawiam,
Arek

W sobotę o 11,30 dla zainteresowanych mieszkańców Zarek i okolic zaproponowałem pokaz cięcia winorośli.
Myślę że kilka osób przyjdzie. Będzie nas sporo, to nie powinien być problem pokazać praktycznie każdemu jak ciąć.
O tej samej godzinie ma przyjechać redaktor z Radio Katowice aby popytać o rozwój winnic na Jurze K-Cz.

_________________
Pozdrawiam z Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jerzy
Szkółka Winorośli "ŻarWin" nr 24/09/6149

Ostatecznie zgłoszonych na spotkanie jest 61 osób.
Przed rozpoczęciem imprezy w Gościńcu zbierane będą pieniądze za obiady i śniadanie.
Zabierzcie proszę ze sobą gotówkę.

Do zobaczenia w Żarkach.

_________________
Pozdrawiam,
Arek

Witam już z domu
BARDZO wszystkim dziękuję, jak zwykle było cudnie
Skrótowo, główny wniosek który wielokrotnie ostatniej doby się przewijał jest taki, że aż nie chce się wierzyć jak wielki skok w jakości win zwłaszcza czerwonych brać forumowa zrobiła w ostatnie pięć lat
Dla Organizatorów wielkie
I lecę na ogród po pogoda cudna!

_________________
Pozdrawiam, Ewa

Ja też już w domu. Ewa w swoim wpisie zawarła sedno. Jakość win coraz lepsza.
Jurek i Arek brawo za organizację.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Z mojej strony także głębokie ukłony w kierunku organizatorow. Wszystkim dziękuję za stworzenie wspanialej atmosfery.
Robimy zdecydowane postępy. To co piliśmy na spotkaniu bylo zazwyczaj zecydowanie lepszej jakości od oferty polskich komercyjnych win. Wina niepijalne stanowią juz tylko margines.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Bardzo dziękujemy za Żarkowe spotkanie
podziękowania od nas dla organizatorów i uczestników.
Gościnne Żarki, pozostaną w pamięci.
Zgadzam się z tym co napisał Mietek, wysoki poziom jakości win.
Skala duża, perełki były. Były też jak dla mnie nowości i ciekawostki
Jeszcze raz dziękujemy za możliwość degustacji.

_________________
.......\\\\\\ ///
........( @ @ )
-oOOo-(_)-oOOo->
pozdrawiam Castleman

I ja bardzo dziękuję za możliwość uczestnictwa w tym spotkaniu.
Arek, Jurek - super że wciąż macie motywację do organizacji kolejnych zlotów.
Poznałem kolejnych forumowiczów z pasją do uprawy winorośli i tworzenia wina. Spróbowałem wielu win z odmian których nigdzie indziej nie miałbym okazji zdegustować a poziom win był zadziwiająco wysoki.

_________________
Miłego dnia, Tomek

Witam, czy pokusi się ktoś o podsumowanie części degustacyjnej. Co zaskoczyło na plus i warto rozwijać, a co nie rokuje dobrze na przyszłość? Wiem, że dużo zależy tu od zdolności winiarza i innych okolicznosci. Piszę w imieniu tych, ktorzy z różnych przyczyn nie mogli być obecni na zlocie.

Od nas (pisze w imieniu swoim i małżonki) też piękne dzięki za możliwość uczestnictwa
Super sprawa, warto to kultywować. A poniżej kilka zdjęć na blogu
https://winnicamarysienka.blogspot.com/2023/03/iii-przedwiosenne-spotkanie-winiarzy.html

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

Hajduk,
zapraszamy na kolejne spotkanie. Prawdopodobnie jesienią na Podkarpaciu...
Jurek i Arek
dzięki za organizację kolejnego super spotkania
Wszyscy współuczestnicy
Wina były
No i chcę jeszcze!!!
Po powrocie, z racji pogody, po kawce o 10 z małżowinką trafiliśmy jak zwykle do... kieratu
A!!!
I Agata dziękuje wszystkim za pozdrowienia i pozdrawia wszystkich

_________________
patrz w lusterka - motocykle są wszędzie

Nie myśl sobie, że tylko Ty.
Ja też pojechałem na winnicę ciąć ile wlezie.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

To była piękna impreza i pogoda dopisała. Znakomicie udało się to przedwiosenne "wesele winiarskie" w Żarkach. Gorące podziękowania dla Szanownych Organizatorów zlotu: Jurka i Arka. Szczególnie pragnę też podziękować Budzikowi za sztobry dwóch odmian gruzińskich, które mi podarował w czasie biesiady. Miałem również okazję zdobyć sztobry kilku innych odmian, które ucieszą innych, początkujących winogrodników. Łoza z kolekcji przy Starym Młynie jest dobrej jakości. O winach nie piszę, bo się na tym nie znam. Dla moich synów była to też cenna lekcja, może inspiracja na przyszłość, bo sporo dowiedzieli się o Żarkach i kulturze winiarskiej, zarówno w trakcie zwiedzania muzeum jak też później, gdy przysłuchiwali się rozmowom w "Gościńcu Jurajskim". Obyśmy znów spotkali się jesienią. Może tym razem na południu Jury, w rejonie Alwerni.

_________________
kt70

Było super. Wina coraz lepsze. Ale i standard spotkania coraz wyższy mimo, że 61 osób to już wesele. Dzięki Organizatorom.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Arek z Jurkiem jak zwykle stanęli na wysokości zadania abyśmy mogli w odpowiednich warunkach cieszyć się winami i własnym towarzystwem. Dziękuję organizatorom  i wszystkim uczestnikom tego spotkania.

Wina faktycznie w zdecydowanej większości były dobre, bardzo dobre, wyśmienite a nawet wybitne w kilku przypadkach. Byłem zaskoczony b.wysokim poziomem win z Solarisa i Regenta. Myślę, że to spotkanie ostatecznie udowodniło wartość tych odmian do uprawy w Polsce, co dla mnie w przypadku Regenta, nie było wcale takie oczywiste.
Zastanawiam się co stoi za przyczyną takiego skoku w jakości. Przypuszczam, że poza ewidentną poprawą warsztatu winiarskiego,  mamy do czynienia z prawidłową oceną dojrzałości technologicznej, tzn. zaczynamy prawidłowo wyznaczać termin zbiorów. I to jest chyba najważniejsze a później pozostaje tylko nie schrzanić tego w piwnicy.

Panonia - próbowana na samym początku, nie wszystkie wina zachwyciły. Wydaje się, że to trudna odmiana i daje wina o charakterze Seyval blanc. Zwiększą się nasadzenia w różnych regionach to będziemy wiedzieć coś więcej.

I na koniec dwie zagwozdki. Było jedno wino z Marquette i jedno z NN gronkowiec (od zbyszkaB). Wino z Marquette było jak nie z Marquette, raczej jak dobry Regent. Kolega który to wino przywiózł twierdzi, że kluczem było minimalne obciążenie krzewów (2kg ?? na krzew). Chcialbym aby ktoś powtórzył ten wyczyn. To by wtedy zmieniło dotychczasowe opinie o tej odmianie o 180 stopni.
Co do NN to wino było takie sobie ale nie miało deski w smaku, raczej jak średnie marszałki czy leony. Czyli czuć hybrydę ale bez deski, też do powtórzenia przez jakiegoś zwolennika tej odmiany.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.