Odnośnie komentarza Zbyszko do białych: trzeba wziąć pod uwagę że o ile czerwone robimy w coraz większych nastawach i tu przesadnych problemów technologicznych nie ma, bo i surowiec trwalszy, i "odporniejszy na głupotę", to w przypadku białych są w większości wina "garażowe" bez odpowiednich technologii, warunków, a w moim przypadku bez filtracji, bentonitu, enzymów, siarka przy tak małych nastawach trochę "na oko", co się odbija na smaku (goryczka, itp.) chodziło głównie o pokazanie możliwości danych odmian robionych w sposób zupełnie amatorski. Nie każdy też ma takie umiejętności jak Roman że białego wina w naczyniu 2 l nie utleni przez 3 lata
Na szczęście o dziwo przy takiej partyzantce nie miałem jak dotąd problemów z utlenieniem na białych, ale to zasługa raczej zimnej piwnicy, i maksymalnie opóźnionego zbioru.
Dla mnie oprócz wymienionego wcześniej Solarisa (Diabla Góra) najciekawsze białe pokazał Erikos, ale tu już była odpowiednia technologia, bo i winnica profesjonalna, i umiejętności kolegi znakomite.
Arka Hibernal dotrzymany do końca października także pokazał super aromaty mimo błędów technicznych (braki w siarkowaniu).
Zresztą gusta jak widać są różne, bo np. ja delektowałem się w Żarkach "hardcorowym" Rkatsiteli od gruzińskiego chłopa z kvevri, nie filtrowane, o smaku skórki pomarańczy, z dużą ilością smaków owocowych i tanin.
Jeśli się uda, to dla celów szkoleniowych do forumowych degustacji nabędę po wcześniejszym organoleptycznym sprawdzeniu kilka białych win w Cejcu na dniu otwartych piwnic (15.08.2020) żebyśmy wiedzieli do czego zmierzać, także pod względem technologii, bo wina cudowne, robione na dodatek przez małoobszarowców.
Co do Soreli to uważam że o ile z czerwonymi z Udine cudów nie będzie, to te białe odmiany mają spore perspektywy, bo super dojrzewają, surowiec bez fungicydów, i za rok będzie do testów kolejne wino z Sauvignon Maris, Sauvignon Kretos, i Soreli w cuvee z Fleurtai (jak go wcześniej znowu osy nie zjedzą). Dublański także uważam ma perspektywy, oczywiście w kategorii muszkatów, myślę że trzeba go zrobić w wersji jednak z niewielkim cukrem resztkowym, czego przez moje lenistwo w 2019 i zbyt wysoką temperaturę jesienią w piwnicy mi się nie udało. No i muszę w końcu kupić filtr.
