Tyle ciepłych słów i podziękowań płynie że trudno znaleźc cieplejsze wiec przyłączam sie do wszystkich i dziekuje za niesamowitą impreze.Wielkie uznanie dla organizatorów,wykonawców programu i oczywiście dla koleżanek i kolegów.Podniosło mnie to na duchu,,,,,,,tak daleko do przyszłego roku ,,,,,,,

_________________
kenaj24

Danielu, chętnie bym Ci podesłał, ale to była ostatnia butelka. To był rocznik 2017. W sumie zrobiłem 2,5l, z czego 20% dodałem przetrzymanej Krystaly dla obniżenia kwasu. No ale Krystaly jest dla wina raczej przezroczysta.

Ja w zasadzie białych win ani nie robię ani nie piję. Potrzebuje kilka litrów rocznie na Wigilię i inne święta do ryby. Dawniej robiłem jabłkowe. Od kilku lat Solarisa. Ale po doświadczeniu z Petit Amie Solaris wylatuje, wystarczy mi Petit Amie - u mnie rośnie i owocuje bardzo solidnie. Zamierzam eksperyment ponowić z Louise Swenson ale to za rok.

Aromatów nie opiszę bo się na tym nie znam. Może ktoś z kolegów, ale obawiam się, że w tej ilości win to nie do zapamiętania, tym bardziej że było wiele dużo lepszych win.
Spotkałem się też z jedną opinią że było utlenione, ja nie czułem, wydaje mi się, że było dość kwaśne, z notatek wynika, że po fermentacji miało 9.0 g/l kwasu. Fermentowałem na Enartis Aroma White.

W tym roku 2018 niestety zmieszałem z Solarisem i Krystaly, tak, że jest w nim tylko ok 45% Petit Amie. Ale już wyczuwam pewną goryczkę, pewnie od Solarisa.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Niestety nie mogę już edytować posta z poprzedniej strony, więc dorzucam tu zdjęcia pionowe, bo wymyśliłam w końcu jak obejść Fotosika (choć łatwo nie było)







Romku - jak mi go podrzucisz (za miesiąc? ) to przejeżdżam tamtędy co kilka tygodni, oddam wcześniej niż za rok

Grzesiu - ja też Ci nie powiem naukowo, ale mi smakowało. Wprawdzie bez muszkatu który lubię w białych winach, ale jeśli uprawa bezproblemowa, to to naprawdę dobry stosunek produktu do włożonej pracy. Jurek stwierdził podpijając z mojego kieliszka "Dobre to. "

Niestety jak chodzi o degustację win, to tym razem poszliśmy na żywioł, żadnych notatek, żadnych spójnych wspólnych wniosków Jeden koniec stołu nie bardzo wiedział co pije drugi, jakoś pod koniec imprezy w karczmie trochę butelki zaczęły 'chodzić', ale co było lepsze to juz 'wyszło'. A o winie z Dublańskiego pitego jakoś przed północą w agroturystyce... to już niech twórca opowie

_________________
Pozdrawiam, Ewa

Troszkę szkoda, że degustacja była tak żywiołowa, ale przy tej ilości win, długości stołów i w takim "tłumie" uczestników trudno byłoby to uporządkować. Jednak brak choćby osobistych notatek to już kiepska sprawa, bo pamięć słabnie wprost proporcjonalnie do ilości próbowanych win i nawet niezależnie od przyjmowanych %%

Co do wina z Petite Amie:
Jako, że posadziłem tą odmianę w zeszłym roku (bez przekonania), więc korzystając z okazji próbowałem to wino od Grzegorza dwukrotnie i nie poczułem w nim nic wyraźnie odstręczającego a nawet było na tyle ciekawe, że ucieszyłem się, że Petite Amie posadziłem, bo coś da się z niej wycisnąć.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Chciałbym dołączyć się, do podziękowań dla Grzegorza za zorganizowanie naszego spotkania w Wygiełzowie.

Miło było ponownie spotkać się poznanymi na poprzednim zlocie forumowiczami.

Dołączyło wiele nowych osób, z czego bardzo się ucieszyłem. Trochę za bardzo zająłem się fotografowaniem, i nie wszystkich znajomych mogłem przwitać. Szkoda że Daniel "DW" nie został dłużej, bo chętnie bym pogadał, wspominając nasze spotkanie w Krakowie.

Zrobiłem trochę zdjęć i nakręciłem film z sadzenia "Starej Trty", i z części artystycznej.

Na razie wrzucę zdjęcia bo obróbka filmu trochę potrwa.

Ups Chyba za mało zmniejszyłem zdjęcia bo nie chcą przejść. Już dzisiaj nie dam rady poprawić to wrzucę je dopiero jutro, a właściwie to może już dziś ??

_________________
Pozdrawiam z Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jerzy
Szkółka Winorośli "ŻarWin" nr 24/09/6149

Moje serdeczne podziękowania kieruję w stronę Grzegorza Orłowskiego (kt70), który jest duchem sprawczym całego przedsięwzięcia i inicjatorem założenia wygiełzowskiej winnicy. Słowa podziękowania należą się również dyrekcji i samorządowcom doceniającym społeczne zaangażowanie. Cieszę się również, że mogłem poznać szacownych prelegentów oraz wiele osób z forum, jak Robert czy Roman, które znałem dotąd jedynie z pseudonimów winiarskich i opisów ciężkiej pracy winiarskiej. A na koniec dziękuję za możliowść degustacji Waszych win, co było miłym i ciekawym doświadczeniem.
P.S.
Wasze zgrane podkarpacko-małopolsko-górnośląskie towarszystwo jest zachętą do zintegrowania nas, nadodrzańsko-podsudeckich winiarzy i winogrodników z województwa opolskiego i dolnośląskiego.

Z kronikarskiego obowiązku wypada mi napisać o osobach, które posadziły w Wygiełzowie dwie sadzonki będące potomkami "Starej Trty' z Mariboru. Niestety w oficjalnych publikatorach pojawiają się informacje fragmentaryczne. W związku z tym konieczny jest zapis tu na naszym forum, bo ono jest źródłem wiedzy dla wielu miłośników winnego krzewu oraz osób spoza środowiska winiarskiego.
Materiał rozmnożeniowy "Starej Trty" przeznaczony dla Wygielzowa pochodzi z okazu, który rośnie na terenie ogrodu różanego w zamku w Malborku. Podarował go lider klubu esperantystów "Kastelo" w Malborku p. Edward Kozyra, który był w 2003 r. inicjatorem posadzenia potomka "Starej Trty" w tym mieście. Otrzymany materiał został ukorzeniony przez p. Ludomira Purzyńskiego z Piotrkowa Trybunalskiego oraz przeze mnie. W ten sposób powstały dwie sadzonki posadzone w Wygiełzowie 27 października br.
Aktu posadzenia sadzonek dokonali: p. Maja Šegota (radca minister i zastępca ambasadora Republiki Słowenii w Polsce), p. dr Marek Grabski (dyrektor Nadwiślańskiego Parku Etnograficznego w Wygiełzowie), p. Rafał Stec (prezes Polskiej Federacji Producentów Wina), p. Edward Kozyra (esperantysta z Malborka), p. Krzysztof Kasperek (wicestarosta chrzanowski) oraz p. Tadeusz Arkit (radny sejmiku woj. małopolskiego, b. poseł na Sejm RP). Aktu poświęcenia sadzonek dokonał ks. kanonik Jan Molanda, proboszcz parafii w Babicach.
Drewniane rusztowanie, przy którym będą rosły posadzone krzewy, wykonali pracownicy Nadwiślańskiego Parku Etnograficznego: p. Piotr Skórkiewicz i p. Mirosław Grzywnowicz.
Fotoreportaż z naszego spotkania został zamieszczony na oficjalnej stronie skansenu w Wygiełzowie: http://mnpe.pl/galeria/ii-jesienne-spot ... kow-2018/#

_________________
kt70

W ostatnim czasie dużo pytań na forum i w prywatnych rozmowach forumowiczów dotyczy odmiany Dubańskiego a zwłaszcza czy jest w tej odmianie potencjał na dobre wino. W czasie "nocnej dogrywki" mieliśmy okazję degustować wino z dużym udziałem Dublańskiego od RobertaR i wygląda na to, że odmiana ma potencjał. W smaku wyczułem dość intensywny i ciekawy muszkat podobny do tego, który mogłem poczuć z grona kontrolnego Dublańskiego z mojego tegorocznego szczepienia. Jestem uczulony na wyczuwalny w niektórych winach mdły muszkat a tu go nie było. Czekamy oczywiście na wino odmianowe z tej odmiany i jeśli potwierdzą się zalety tej odmiany to warto ją uprawiać. Odmiana wydaje się bardzo odporna na mróz i choroby, łatwa w uprawie, więc jest dobrą propozycją dla winogrodników. Dostęp do niej jest jeszcze ograniczony, ale wielu z nas już sadzi tą odmianę, czyli z czasem dostępność wzrośnie.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Jak pisał Castelman nadciągamy>>>



Obsługa skansenu była urocza !!!




Dyrekcja skansenu oprowadza zaproszonych gości ze Słowenii




cdn..

_________________
Pozdrawiam z Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jerzy
Szkółka Winorośli "ŻarWin" nr 24/09/6149

My Castleman'y również bardzo dziękujemy za wspaniałe spotkanie.
Przyjemnie było poznać forumowiczki/ów i zdegustować ich trunki i wyroby kulinarne
Gratulacje dla Grzegorza (Kt70) za wspaniale logistycznie zorganizowaną imprezę.
Podziękowania dla władz skansenu za sponsorowanie.
Jak pisałem trunki znakomite, w pamięci zostały picerinki od Cebulki, dla mnie pycha i palce lizać.
Wspaniałe chlebki, wędlinki i rewelacyjny humus.
Z trunków pozwolę sobie pochwalić Roesler'a i Alibernet'a od RobertR baaardzo dobre ekstraktywne wina. Pinot Wrotham od Gbeda, co prawda malutka buteleczka, ale potencjał ma. Fajny Roch od Rafała Stec.
Cała seria białych win od Dziadka, super.
Wrażenia wspaniałe, super że mogliśmy zdegustować i porównać swoje produkty.
Atmosfera wspaniała.
Na koniec dziękujemy trębaczowi
Do zobaczenia za rok, mamy nadzieję

_________________
.......\\\\\\ ///
........( @ @ )
-oOOo-(_)-oOOo->
pozdrawiam Castleman

A było co oglądać.
Na mnie duże wrażenie zrobił sufit w odnowionym kościele.



Ale najważniejsze było sadzenie Starej Trty;



Były to dwie sadzonki pochodzące z krzewu z Malborka, który z kolei był pierwszą w Polsce odszczepką z krzewu matecznego pochodzącego ze Słowenii.

Tak wygląda ten krzew w Słoweni który liczy ponad 400 lat.

_________________
Pozdrawiam z Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jerzy
Szkółka Winorośli "ŻarWin" nr 24/09/6149

No i ja powinienem tutaj odszczekać moje podejrzenia.
Trębacz rzeczywiście podołał jakościowo i ilościowo.
Nie wszyscy widzieli (bo wyszli) ale na koncercie kwartetu smyczkowego bez żadnych obaw odegrał wraz z kwartetem Pierwszą Brygadę i "O mój rozmarynie" i nie był tam tłem.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Ze względu na ograniczenia forum (mogę załączyć tylko trzy fotografie) mój reportaż jest trochę przydługiiiiii!!!.


Oto część oficjalna, i wystąpienia gospodarza i zaproszonych gości.







-- środa, 31 października 2018, 00:10 --

Następnie były wystąpienia merytoryczne.

Wykład mgr Macieja Badowicza o historii upraw winorośli na ziemiach polski.




Kolejnym był wykład prof. Jerzego Liska z Instyutu Sadownictwa w Skierniewicach:



Następnie Pan Rafał Stec przedstawił stan obecny i perspektywy rozwoju winarstwa w najblizszych latach.

Jest on redaktorem Magazynu Winiarskiego. Mogliśmy nabyć najnowszy czwarty numer w promocyjnej cenie 10zł.



-- środa, 31 października 2018, 00:12 --

Ups Widzę że coś jest nie tak z kolejnością zdjęć.

_________________
Pozdrawiam z Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jerzy
Szkółka Winorośli "ŻarWin" nr 24/09/6149

Bardzo dziękuję Koleżankom i Kolegom za zamieszczenie tutaj zdjęć i refleksji dot. naszego środowiskowego spotkania. Proszę też uprzejmie o nadsyłanie do mnie swoich fotografii z tego wydarzenia na adres e-mail: kt70@o2.pl. Chciałbym je zarchiwizować. Obiecuję, że nie będę ich nigdzie publicznie udostępniał i publikował bez zgody autorów (za wyjątkiem własnych zdjęć, które wykonywałem w wolnych chwilach).
W imieniu naszego środowiska składam bardzo serdeczne podziękowania Dyrekcji Nadwiślańskiego Parku Etnograficznego za sfinansowanie poczęstunku we dworze z Drogini (produktów spożywczych z tzw. "szwedzkiego stołu") oraz kolacji w skansenowskiej karczmie "Zagroda". Nadwiślański Park Etnograficzny stał się dla nas instytucją patronacką. Wartało kiedyś podarować sadzonki do demonstracyjnej winniczki (za co składam Darczyńcom z naszego forum bardzo serdeczne podziękowania). Winniczka skansenowska wzbogaci się też o jedną sadzonkę odmiany 'Colmar Precoce Noir' (VIVC 2767), którą ktoś przekazał mi przed uroczystością sadzenia potomka "Starej Trty". Może darczyńca tej sadzonki zechce tu ujawnić się i podać chociaż swój pseudonim?

II jesienne spotkanie mamy już za sobą. Teraz trzeba pomyśleć o następnym. Chciałbym, aby w trakcie następnej naszej wspólnej konferencji doszło do prezentacji naszych winnic, winiczek, ogrodów winoroślowych i szkółek przez ich gospodarzy oraz do komentowanej degustacji polskich wyrobów winiarskich. Taki dialog będzie chyba bardzo twórczy. Tego zabrakło ostatnio w Wygiełzowie z powodu bardzo napiętego (przynajmniej dla mnie) programu zlotu. Dyrekcja skansenu miała rację pisząc na oficjalnym plakacie o "jesiennych spotkaniach winiarzy", bo w istocie nie było to jedno spotkanie, ale seria różnych spotkań i dialogów, do których doszło 27 października.

Prof. Jerzy Lisek w trakcie konferencji w Wygiełzowie złożył bardzo interesującą ofertę w imieniu władz Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach dot. organizacji szkolenia dla winiarzy i winogrodników w Krakowie. Szkolenie to może zostać sfinansowane ze środków unijnych, którymi dysponuje Instytut Ogrodnictwa. Mam już nawet pomysł, gdzie takie szkolenie mogłoby się odbyć. Jest nim miejsce bardzo zasłużone dla rozwoju krakowskiego i małopolskiego winiarstwa w odległej przeszłości. O szczegółach będzie jednak czas pisać, gdy coś już będzie w tej sprawie uzgodnione. Myślę, że taka konferencja mogłaby się odbyć w lutym lub w marcu przyszłego roku.

_________________
kt70

Grzegorzu. Właśnie się zastanawiałem,czy jest możliwość wzbogacenia winniczki. Widzę,że jest i już teraz mogę powiedzieć,że chętnie też dołożę od siebie w przyszłym roku.