deserowe: nie daję im miejsc bo nie sugeruję się wyglądem tylko użytecznością tzn mają dojrzewać i mają być zdrowe, dzieci muszą chcieć je jeść więc liczy się fakt żeby nie pleśniały, nie wymagały dużo chemii i były smaczne Gałbiena Nou, Głasza, Piesnia, Kiszmisz Łuczisty, Kozaciok, WW3, Muscat Bleu, Galanth, Garanth Nie zliczę wykopanych, kolejne nowe odmiany czekają na owocowanie, te wyżej owocują co roku, są bardzo smaczne i "schodzą"
Przerobowe jasne: tu jest problem z lokalizacjami, u mnie większość późnych dojrzewa i większa część kraju nie powinna się sugerować, wykopanych nie liczę 1. 2. Seyval Blanc - to jest odmiana o największym potencjale w naszym kraju tylko w odpowiednich lokalizacjach 3. Hibernal - super tylko testuje różne prowadzenia ze względu na pleśń 4. Csersegi Fusheres - odmiana super pod względem odporności i owocowania, u mnie niestety za wczesna 5.
Przerobowe ciemne: jak wyżej z poprawkami 1. 2. Cabernet Cantor - to jest odmiana która powinna być nr 1 w naszym kraju, wczesna, plenna, nie wymaga oprysków, jedyny minus to trzeba nauczyć się winifikacji ale tu mamy RobertR który wie o niej już wszystko 3. Rubinet - odmiana którą wsadziłem z myślą o sokach dla dzieciaków - ma tyle barwnika że łyżka stoi, ale spróbowałem win i nie wiem czy starczy na sok, wino (co dla niektórych będzie dyskwalifikujące) wymaga poleżenia 2 - 3 lat ale jest to bomba, wymaga weryfikacji dojrzewania 4. Roesler - wszystko byłoby super gdyby nie skłonność do pleśni, trzeba się nauczyć uprawy (jedyna odmiana którą pryskam na pleśń po wyćięciu pinotów i chardonnay) i higiena krzewu (wietrzenie, cięcie gron itd)
Nasadziłem PIVI Włoskie to będę testował, w obserwacji jeszcze Reberger, Negru de Dragasani, Gamaret, Garanoir
|