Zapotrzebowanie już jest, więc sie biere za byznes
Natne wierzby, ususze, zmiele, dodam talku w różnych proporcjach i przetestuje.
Trochę to potrwa, więc na razie proszę nie wysyłać zamówień.
Jakby co, to dam znać

Z tego wyjdzie wielka klapa, gdzieś wyczytałem że to jest w zielonej części brzozowej łodygi, dlatego się to młotkiem traktuje dzień w
wodzie trzyma i mikstura gotowa. Można nawet tym podlewać też bardzo skutecznie pomaga. Sam nie próbowałem ale chyba tak zrobię.
Pozdrawiam
Georg

A ja tam jestem optymista; wierzbę, wodę i młotek mam, więc miksture zrobię. Będę też podlewał pod korzeń. Dam cynk ,jak by co.

A która to ma być wierzba? Czy to obojętne?
.

Wywar z pędów wierzby, podobno najlepiej na wiosnę nim rozwiną się pączki liściowe.
- gałązki wierzbowe zdrowe, czyste bez choroby i nalotu pociąć na dość drobno - 3 - 5 cm (przygotować ich tyle żeby zapełnić garnek)
- wrzucić pocięte gałązki do garnka i zalać wodą (woda powinna je zakrywać)
- postawić na małym ogniu przykryte pokrywką i podgrzewać (unikać zagotowania !!!)
ok 2 godziny ( można co jakiś czas wyłączyć i znowu włączyć gaz - ważne aby przez ten czas miały dość ciepło)
- wyłączyć grzanie i zostawić garnek na 12 - 14 godzin
- po ochłodzeniu i odstaniu mieszaniny przez w/w czas woda powinna być ciemnobrązowa,
- odcedzić wodę, wyrzuć gałązki, płyn przelać do pojemnika,
- sadzonki zielne moczyć w wyciągu nie dłużej niż godzinę najwyżej 2 ,
pół-zdrewniałe dłużej a zdrewniałe niech siedzą w hormonie przez 12-24 godzin
- mikstura może być przechowywana w lodówce przez wiele lat.
Czas moczenia zielnych podany jest z obserwacji bo mogą więdnąć i potem trudno je reanimować.

W tym wywarze wierzbowym moczymy PO czy PRZED moczeniem w Topisinie?

Napisałem do Niego z zapytaniem o datę produkcji. Odpisał mi, że produkcja zeszłoroczna. Jak odpisałem, że jest to niemożliwe bo firma nie produkuje od dwóch lat, dostałem odpowiedź, że kupił w zeszłym roku ale data produkcji jest nieczytelna.