Teraz jest czwartek, 8 maja 2025, 14:48

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 413 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 25 listopada 2009, 20:07 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 23 lipca 2006, 01:00
Posty: 944
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Maf,chyba omyłkowo zamieniłeś popyt z podażą. :wink:

Piotrek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 25 listopada 2009, 21:35 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 czerwca 2007, 01:00
Posty: 2673
Lokalizacja: Lubelskie-Nowodwór
[quote="Zuzanna"][quote="alkor"] Zastanawiam się co posadzić w ich miejsce, dla ułatwienia chodzą mi po głowie trzy odmiany: Aleksa, Nowy Podarek Zaporoża i FVR-7-9

A co myślisz o Aładdin i Prieobrażenie? Mam na nich ochotę,co prawda jeszcze nie sprawdzone w Polsce ale opisy są zachęcające.

Zuzanna


Jest tych nowości mrowie, ale jeśli odmiana jest aż tak nowa i opisy tworzył "obiektywnie" sam selekcjoner, to może być różnie po kilku latach uprawy w rękach ludu. Wielkim hitem jakiś czas temu była odmiana Pierwozwannyj, ale chyba Krajanowa trochę poniosło i ludzie którzy zapłacili krocie za sadzonki kręcą nosami patrząc na pierwsze owocowania u siebie.

Sam patrzę zachłannie na opisy Paryżanki, Rumby, Azalii, Ametysta Nowoczerkawskiego itd, ale się już tak nie napalam jak kiedyś.
Mam w sumie już tylko jedną odmianę którą bym chciał mieć za wszelką cenę, ale Zdzicho twardy jest już 3 rok! :lol:

Te odmiany o których pisałem wcześniej to też w sumie nowości, ale już wstępnie przetestowane przez doświadczonych winogrodników ze wschodu.

A jakim hitem był Talisman u nas swego czasu :lol:
Jak się uda to jest naprawdę OK, ale jakoś częściej się nie udaje.

Maf! Daleko mi do hektara, ale okrycie tego co mam daje już mi się we znaki, a jeszcze ponad połowę mi zostało.
Cytuj:
To samo odmiany- pewniejsze odnośnie mrozu, chorób a jednocześnie możliwie najbardziej trafiające w gusta zwykłych zjadaczy winogron
To właśnie dlatego trzeba szukać nowych odmian, sam sobie odpowiedziałeś na własne pytanie! Takie sprawdzone Nero jest bardzo smaczne, ale nie kupi go zwykły zjadacz winogron przyzwyczajony do marketowych owoców.
A plenność i stabilność zbiorów? Ktoś, kto by chciał z tego żyć, nie może sobie pozwolić na wpadki co drugi rok z kiepskim zapyleniem, pękaniem po deszczach itp. Tu smak owoców jest ważny, ale nie najważniejszy!

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 25 listopada 2009, 21:53 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): sobota, 17 marca 2007, 01:00
Posty: 592
Lokalizacja: Krosno
[quote="MAF"]Kyniek- co do podaży i popytu- myślę, że tam podaż i popyt są na podobnym do siebie poziomie, a w Polsce popyt rośnie (mam na myśli na zdrowe polskie winogrona za rozsądną cenę) a podaży brak.
To samo z przerobowymi- wiele osób chętnie by kupiło żeby w domu robić wino, ale nikt ich nie sprzedaje


Na wolnym rynku popyt reguluje podaż. W tym konkretnym (francuskim) przypadku wydaje się, że jednak jest różnica popytu, ale w zależności od konkretnie uprawianej odmiany. I tak niska cena Italii sugeruje, że prawdopodobna jest tu przewaga podaży nad popytem (stąd też likwidacje winnic z tą odmianą). Z drugiej strony jest Chasselas, który ma ugruntowaną pozycję na rynku i (jeśli sie nie mylę) daje jednak jakiś zysk.
Piszesz, że w Polsce rośnie popyt na zdrowe polskie winogrona za rozsądną cenę.
A jesteś tego pewien, widziałeś jakieś wyniki badań na ten temat?
Mam wrażenie, że przeciętny konsument nie wie jakie ilości śor przyjmują rośliny, których owoce kupują w sklepie.
Popyt na winogrona w ogóle w pełni zaspokaja nie najwyższej jakości, ale tani import z południa.

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 25 listopada 2009, 21:54 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 11 marca 2007, 01:00
Posty: 860
Lokalizacja: Rzeszów, 350m n.p.m
Michał,odnośnie okrywania na zimę:
czy nie kusi Cię pozostawienie ramion przygiętych do ziemi w rowkach jak tu już ktoś pisał, licząc na śnieg,bez przysypywania glebą?
A wogóle to liczysz na ktoreś odmiany,że w przyszłości obędzie się bez okrywania?

Zuzanna


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 25 listopada 2009, 22:15 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): sobota, 17 marca 2007, 01:00
Posty: 592
Lokalizacja: Krosno
ha, no ja kiedyś o tym pisałem, ale z zastrzeżeniem, że ma to sens jeśli w danej lokalizacji w zimie występuje gruba warstwa śniegu i gleba jest cięższa. Tak generalnie jest na Pogórzu. Nie zaryzykowałbym natomiast ochrony łóz w ten sposób na lekkich, łatwo przemarzających glebach, przy nikłej pokrywie śniegu (odnosiłoby się to praktycznie do większej części obszaru Polski nizinnej).


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 25 listopada 2009, 22:31 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 6 lipca 2004, 01:00
Posty: 1498
Lokalizacja: winniczka - Bogoniowice
[quote="alkor"][quote="Zuzanna"][quote="alkor"] Zastanawiam się co posadzić w ich miejsce, dla ułatwienia chodzą mi po głowie trzy odmiany: Aleksa, Nowy Podarek Zaporoża i FVR-7-9

A co myślisz o Aładdin i Prieobrażenie? Mam na nich ochotę,co prawda jeszcze nie sprawdzone w Polsce ale opisy są zachęcające.

Zuzanna


Jest tych nowości mrowie, ale jeśli odmiana jest aż tak nowa i opisy tworzył "obiektywnie" sam selekcjoner, to może być różnie po kilku latach uprawy w rękach ludu. Wielkim hitem jakiś czas temu była odmiana Pierwozwannyj, ale chyba Krajanowa trochę poniosło i ludzie którzy zapłacili krocie za sadzonki kręcą nosami patrząc na pierwsze owocowania u siebie.

Sam patrzę zachłannie na opisy Paryżanki, Rumby, Azalii, Ametysta Nowoczerkawskiego itd, ale się już tak nie napalam jak kiedyś.
Mam w sumie już tylko jedną odmianę którą bym chciał mieć za wszelką cenę, ale Zdzicho twardy jest już 3 rok! :lol:

Te odmiany o których pisałem wcześniej to też w sumie nowości, ale już wstępnie przetestowane przez doświadczonych winogrodników ze wschodu.

Pierwozwannyj jest całkiem niezłą odmianą, ale udaje się przede wszystkim szczepiony na podkładkach. Zresztą u znajomych po sąsiedzku już owocował i byli zadowoleni. No i wcale nie był jakimś tam hitem.

Prieobrażenie nie jest zbyt dobrą odmianą na towarówkę - na Krymie skarżyli się na zbyt duże grona, w granicach 3kg. Ta odmiana w Polsce już owocowała, drewnieje nie najlepiej, ale jest odporna na mączniaka rzekomego. Jubiliej Nowoczerkasska to prawie to samo ale wygląda na to, że lepiej drewnieje. I to już są hity.
Aładdin - bardzo dobrze drewnieje, jest odporny na mączniaka rzekomego i podobno na mączniaka prawdziwego również.

Gałahad, o którym napomknął Michał, w Rosji poszedł do sprzedaży dopiero dwa lata temu i trudno, żeby był szerzej dostępny. Ale i tak cena znacznie spadała bo hrywna potaniała. Rok temu sadzonka za granicą kosztowała ponad 100$.
Rumba wygląda bardzo obiecująco i znajomi postanowili posadzić ją w folii w celu sprzedaży jagód w jak najwcześniejszym terminie. Na razie u mnie nie choruje o ile mam właściwą odmianę.

NiZina również jest hitem, ale dla nas nie jest zbyt dobrą odmianą ze względu na dość ryzykowny termin dojrzewania. Dla większości terenu Polski nadaje się raczej pod osłony. I wtedy można krzewy solidnie obciążać. To znaczy - ona może i w miarę wcześnie dojrzeje, ale smakowo dużo lepsza jest trochę później.

Ze sprzedażą jagód na razie nie ma problemu - zwłaszcza na takich imprezach jak Święto fasoli. :lol: :lol:

Pozdrawiam
Zdzich

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 25 listopada 2009, 22:53 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 czerwca 2007, 01:00
Posty: 2673
Lokalizacja: Lubelskie-Nowodwór
Jak będę w stanie, to będę okrywał. Śnieg jest zazwyczaj nie wtedy kiedy trzeba, w październiku albo kwietniu :lol:
Zeszłej zimy w ciągu doby dwa razy przymroziło, tak że musiałem wyprowadzać ramiona od nowa, dwa lata w plecy! Śniegu ze 3cm było.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 25 listopada 2009, 23:20 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 8 października 2008, 01:00
Posty: 362
Lokalizacja: miasto włókniarek
[quote="Kyniek"]
Piszesz, że w Polsce rośnie popyt na zdrowe polskie winogrona za rozsądną cenę.
A jesteś tego pewien, widziałeś jakieś wyniki badań na ten temat?
Mam wrażenie, że przeciętny konsument nie wie jakie ilości śor przyjmują rośliny, których owoce kupują w sklepie.


Nie jestem pewien, badań nie widziałem, bo kto niby miałby takie badania zlecić?
Obserwuje jednak inne segmenty rolnictwa, rozmawiam z ludźmi i po prostu wiem, że tak jest, a już na pewno, że tak będzie :)
Można samemu takie badania stworzyć, po zbiorach ww przyszłym roku wyjść do ludzi ze swoimi owocami i pozwalać degustować i oceniać (smak, wielkość gron, jagód, konsystencję) a następnie poprosić ludzi o typowanie, ile byliby w stanie za takie winogrona zapłacić, a następnie odjąć od tego jakieś 2zł bo jak przyjdzie co do czego to ludzie stają się oszczędniejsi.
Gdybym miał wiązać przyszłość z towarowymi winnicami deserowymi (w tym przypadku) to wziąłbym sie za to zanim wszędzie będą trąbić jaki to super interes i jakie ma złote perspektywy.Trzeba przewidywać o czym dobrze wiesz

Jeszcze mała dygresja odnośnie tego wolnego rynku- doświadczenie pokazuje że w obecnych czasach to podażą zwiększa sie popyt, ludziom się wmawia że czegoś potrzebują, choć nie jest to temat na to forum raczej

[quote="alkor"](..)Śnieg jest zazwyczaj nie wtedy kiedy trzeba, w październiku albo kwietniu
Ten rok pokazuje że pogoda może być mniej nieprzewidywalna :)

_________________
Michał jestem, tak dla jasności ;-)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 26 listopada 2009, 11:50 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 30 października 2007, 01:00
Posty: 57
Lokalizacja: Przeworsk
Wydaje mi się,że największym problemem w naszym kraju może być cena owoców. Ciężko będzie konkurować z owocami importowanymi, gdzie cena produkcji jest znacznie niższa niż u nas a dla wielu ludzi liczy się każda złotówka i nie będą w stanie zapłacić wyższej ceny za owoce. Przykład: ostatnio byłem w Auchan w Krasnem koło Rzeszowa gdy była promocja na banany po 1,5zł/kg. Pracownicy nie nadążali z dowozem towaru na swoje miejsce, a poza promocją nie było już takiego popytu. Nawet z kosztami importu to cena jaka jest w sklepie, około 4 zł za kilogram owoców będzie ciężko, jeszcze w sezonie obniżyć. Chyba żeby przecowywać owoce w odpowiednich warunkach ale to kolejny koszt i to bardzo wysoki. Oprócz tego nie wiadomo jakby różne odmiany reagowały na dłuższe przechowywanie i czy nie straciłyby na jakości. Koszty utrzymania winnicy jak sami wiecie są bardzo wysokie. Ratunkiem jest złożona oferta dla klientów: owoce w sezonie, szkółka produkująca sadzonki, agroturystyka. Większość ludzi nie ma pojęcia o uprawie i nawet jak mówię komuś jak powinien przyciąć zapuszczony krzew to i tak mnie nie słuchają bo są starsi i wiedzą lepiej. I tu pojawia się szansa, gdy taka osoba przyjedzie do nas po sadzonki to możemy pokazać jej w miłej atmosferze jak pielęgnować winorośl to mamy szansę że zajrzy ona do nas jeszcze raz. Trzeba liczyć się także z tym, że tak jak w każdej gałęzi rolnictwa zyski z owoców (sadzonki to inna sprawa) mamy przez krótki okres do wyczerpania asortymentu. Musimy również liczyć się ze stratą owoców przez czynniki niezależne od nas. Kupując sadzonki na większą uprawę to musimy liczyć się z wybraniem odmian już sprawdzonych bardzo dokładnie, ponieważ pomyłka może nas bardzo dużo kosztować i pieniędzy i pracy.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 26 listopada 2009, 14:18 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 1 września 2007, 01:00
Posty: 1957
Lokalizacja: małopolska
Myślę że za owoce można policzyć 2,5 .Deserowe i przerobowe . Na sprzedarz przerobowe można podciagnąc do 10 ton z ha . Reszte się docukrzy . Policz ile trzeba sie nakombinować aby sprzedać z takim zyskiem wino . Posiadają najprostszą młynkoodszypułkowarkę , Prasę można pokątnie sprzedać sok . Za sok nikt nie powinien gonić . Same deserowe w tej ilości to duże ryzyko , większe niż uprawa mieszana .No i można wynająć komuś balon z pomieszczeniem np . ktoś mieszka w bloku , albo sam nie ma czasu a chce zaimponować własnym winem przed znajomymi . Myślę że jest więcej możliwości .


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 26 listopada 2009, 14:26 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 8 października 2008, 01:00
Posty: 362
Lokalizacja: miasto włókniarek
Właśnie, juz jakiś czas temu o tym pisałem, że to może byc drobny/dobry sposób na ominięcie ustawy winiarskiej, aby dostarczyc ludziom:

towar- winogrona/moszcz
know-how- jak sie robi wino, dać spróbować swojego odmianowego lub cuvee żeby człowiek wiedział co kupuje
akcesoria- butelki korki drożdże i np wypożyczenie korkownicy itd

Mówię Wam, że winogrodnictwo zrobi się naprawdę modne i popularne a wielu ludzi np w Łodzi czy w Warszawie nie ma gdzie tego uprawiać

_________________
Michał jestem, tak dla jasności ;-)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 26 listopada 2009, 20:44 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 25 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 996
Lokalizacja: Bydgoszcz/Apelacja Tarkowo
[quote="MAF"]
akcesoria- butelki korki drożdże i np wypożyczenie korkownicy itd

Doprawdy myślisz MAF, że na wypożyczaniu sprzętu za 20-300zł zrobisz interes?
Już prędzej na wypożyczaniu prasy, ale tutaj masz krótki okres wykorzystania. Pomijam już, że sklepów z akcesoriami do wyrobu wina jest całkiem sporo

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 26 listopada 2009, 21:23 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 8 października 2008, 01:00
Posty: 362
Lokalizacja: miasto włókniarek
Nie, nie, taki sprzęt możesz nawet po kosztach, ale dzięki temu, że ktoś będzie miał jak wycisnąć moszcz (czy to pożyczając od Ciebie sprzęt czy u Ciebie na miejscu) to zdecyduje sie kupić te 300kg winogron :)

_________________
Michał jestem, tak dla jasności ;-)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 26 listopada 2009, 23:34 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 23 października 2009, 01:00
Posty: 451
Lokalizacja: okolice Tucholi
[quote="majstermenda"]Wydaje mi się,że największym problemem w naszym kraju może być cena owoców. Ciężko będzie konkurować z owocami importowanymi, gdzie cena produkcji jest znacznie niższa niż u nas a dla wielu ludzi liczy się każda złotówka i nie będą w stanie zapłacić wyższej ceny za owoce. Przykład: ostatnio byłem w Auchan w Krasnem koło Rzeszowa gdy była promocja na banany po 1,5zł/kg. Pracownicy nie nadążali z dowozem towaru na swoje miejsce, a poza promocją nie było już takiego popytu. Nawet z kosztami importu to cena jaka jest w sklepie, około 4 zł za kilogram owoców będzie ciężko, jeszcze w sezonie obniżyć. Chyba żeby przecowywać owoce w odpowiednich warunkach ale to kolejny koszt i to bardzo wysoki. Oprócz tego nie wiadomo jakby różne odmiany reagowały na dłuższe przechowywanie i czy nie straciłyby na jakości. Koszty utrzymania winnicy jak sami wiecie są bardzo wysokie. Ratunkiem jest złożona oferta dla klientów: owoce w sezonie, szkółka produkująca sadzonki, agroturystyka. Większość ludzi nie ma pojęcia o uprawie i nawet jak mówię komuś jak powinien przyciąć zapuszczony krzew to i tak mnie nie słuchają bo są starsi i wiedzą lepiej. I tu pojawia się szansa, gdy taka osoba przyjedzie do nas po sadzonki to możemy pokazać jej w miłej atmosferze jak pielęgnować winorośl to mamy szansę że zajrzy ona do nas jeszcze raz. Trzeba liczyć się także z tym, że tak jak w każdej gałęzi rolnictwa zyski z owoców (sadzonki to inna sprawa) mamy przez krótki okres do wyczerpania asortymentu. Musimy również liczyć się ze stratą owoców przez czynniki niezależne od nas. Kupując sadzonki na większą uprawę to musimy liczyć się z wybraniem odmian już sprawdzonych bardzo dokładnie, ponieważ pomyłka może nas bardzo dużo kosztować i pieniędzy i pracy.

kilka dni temu w biedronce winogrona z importu po 7,50 a w zwykłym sklepie nawet po 11zł. przed miesiącem winogrona w biedronce po 4,70-6zł. Raczej ślepy nie byłem bo kupiłem do zjedzenia dla syna.

_________________
Pozdrawiam wszystkich zapaleńców


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 27 listopada 2009, 00:45 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 6 lipca 2004, 01:00
Posty: 1498
Lokalizacja: winniczka - Bogoniowice
Odpowiem tak - jak Wam Prieobrażenie zaowocuje to uwiążecie obok psa, żeby gron nie ukradli. A na Arkadię będzie się patrzeć z przymrużonym okiem, przede wszystkim dlatego, że je się oczami. I takie winogrona sprzeda się w ciemno w sezonie za minimum 5zł - nikt nie powie, że z marketu. Inna sprawa to odmiany beznasienne, one są jeszcze droższe.

Pozdrawiam
Zdzich

P.S. Sadzonek Prieobrażenia nie sprzedaję - już od dawna nie przyjmuję zamówień. Jest to odmiana silnie rosnąca więc można się spodziewać, że za 3-4 lata cena będzie zdecydowanie niższa.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 413 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO