Teraz jest czwartek, 1 maja 2025, 19:54

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: poniedziałek, 28 listopada 2011, 18:45 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): wtorek, 15 listopada 2011, 20:56
Posty: 107
Lokalizacja: Doły Jaśielsko-Sanockie
Tak czytam i czytam i wpadłem na pomysł :)) Panowie i Panie a jak się ma sprawa z długoletnim strażnikiem krów jakim jest pastuch??
jak sprawa się ma w przypadku kiedy ogrodzenie zostaje podłączone pod prąd??(impulsy elektryczne) do tego parenascie tabliczek ostrzegawczych, delikwent wchodzi na ogrodzenie złapie się drutu i już nie puści, że tak powiem obudzi się 2m dalej :))
nasunął mi się ten pomysł kiedy chciałem raz zobaczyć jak to "kopie" i ... kopnęło... od wtedy pastucha obchodzę wieeeeelkim łukiem

_________________
Lepiej spiepszyć po swojemu, niż wedle czyiś rad


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 28 listopada 2011, 18:57 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
Nie wiem, ile to ma watów, voltów i amperów (nawet gdybym wiedziała, to i tak się na tym kompletnie nie znam), ale jako dziecko dotknęłam i tylko tą drugą rączkę mi "szarpnęło". Fakt, nie było to przyjemne, ale nic groźnego się nie stało. Poza tym wystarczy, że złodziej będzie miał rękawice typu "wampirki" i nawet nie zauważy, że to pod napięciem jakimś jest. Dodatkowo ludzie na wsiach są obeznani z takim ustrojstwem, więc tym bardziej nie da to efektu, bo przeciętny złodziej ma zazwyczaj trochę więcej rozumu, niż przeciętna krowa.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 28 listopada 2011, 19:47 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): wtorek, 15 listopada 2011, 20:56
Posty: 107
Lokalizacja: Doły Jaśielsko-Sanockie
troche trudno przejść przez ogrodzenie z siatki bez dotykania innymi częsciami ciała drutów. Ponadto jak każdy wie prąd łapie odrazu a nie jest to stały prąd tylko imnpulsy. Pouderzeniu takiego impulsu wątpie aby ktoś drugi raz chciał tego doswiadczyć nawet po ubraniu rekawic.
Wyobraz sobie że posiadasz takie rekawice... łapiesz się i musisz gdzieś postawić nogę.. (but, guma) natomiast istnieje prawdopodobnieństwo zetknięcia się drutu np z udem, goleniem, oraz w przypadku przestąpywania z klejnotami... A z autopsji wiadomo że mało który złodziej(męzczyzna) ma odwage zaryzykowac :D

_________________
Lepiej spiepszyć po swojemu, niż wedle czyiś rad


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 28 listopada 2011, 20:33 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 22 września 2010, 20:53
Posty: 986
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Nieznajomość zasady działania pastucha się kłania.
Mamy dwie sprawy - bezpieczeństwo użytkowania, które określają odpowiednie przepisy, oraz skuteczność rażenia człowieka w gumowych butach.
Prawo zabrania stosowania pastucha, który mógłby wyrządzić krzywdę człowiekowi, dlatego impulsy elektryczne są na poziomie 10 - 15KV, jednak prąd rażenia jest niewielki, stąd nie ma mowy o odrzuceniu człowieka nawet o pół metra.
Z zasady działania pastucha wynika, że na drutach ogrodzenia pojawia się impuls, a drugi biegun urządzenia stanowi uziemienie. Jeżeli więc ogrodzenia dotknie człowiek w odpowiednio grubych rękawicach i suchych butach gumowych, jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że impulsy elektryczne nie zrobią na nim większego wrażenia. Przepisy wymagają, by elektryczne ogrodzenie było odpowiednio oznakowane, stąd każdy, kto podchodzi do ogrodzenia, powinien zauważyć ostrzeżenie. Człowiek to nie bydło, ma rozum i dwie ręce, więc na widok tabliczki ostrzegającej o porażeniu prądem może kilkoma cięciami izolowanych nożyc wyciąć sobie drogę przez zaporę z elektrycznego pastucha. Może też zewrzeć druty ogrodzenia do ziemi (łańcuch z wbitym w ziemię metalowym prętem z jednej strony, a druga strona zarzucona na druty ogrodzenia). Spowoduje to zdławienie elektryzatora, który nie tylko nie będzie generował impulsów napięciowych, ale także może ulec uszkodzeniu.

_________________
Mój profil w Wiki - uprawiane odmiany


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 28 listopada 2011, 21:14 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 czerwca 2007, 01:00
Posty: 2672
Lokalizacja: Lubelskie-Nowodwór
Psik31 napisał(a):
w przypadku przestąpywania z klejnotami... A z autopsji wiadomo że mało który złodziej(męzczyzna) ma odwage zaryzykowac :D

"Z autopsji" = "z własnego doświadczenia", czyli mamy rozumieć że Twoje klejnoty miały przygodę z pastuchem pod napięciem?! :shock:

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 28 listopada 2011, 21:27 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 22 września 2010, 20:53
Posty: 986
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
alkor napisał(a):
... czyli mamy rozumieć że Twoje klejnoty miały przygodę z pastuchem pod napięciem?!

Przeoczyłem ten jakże istotny szczegół.
Wobec powyższego, moderator powinien przenieść wątek do działu "Kulinaria" i nadać mu tytuł "Klejnoty na miękko".

_________________
Mój profil w Wiki - uprawiane odmiany


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 29 listopada 2011, 08:21 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): wtorek, 15 listopada 2011, 20:56
Posty: 107
Lokalizacja: Doły Jaśielsko-Sanockie
Trochę mnie nie zrozumieliście...Ale nie ważne chodziło mi o to jak się mają przepisy do zastosowania czegoś takiego jak pastuch.

GrapesEater co do odrzucania to chyba nigdy nie łapałeś się pastucha... NIe mowię tutaj o odrzuceniu takim filmowym tylko o takim kiedy to samoczynnie odskakujesz na metr od ogrodzenia po uderzeniu takiego impulsa... Oczywiście pod warunkiem ze złapiesz się w taki sposób jak byś chciał ten drut wyrwac, czy naciągnąć...
Ale tak już na marginesie to chyba ta tarnina i dzika róża to najlepszy pomysl :mrgreen:

_________________
Lepiej spiepszyć po swojemu, niż wedle czyiś rad


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 29 listopada 2011, 16:09 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): czwartek, 1 kwietnia 2010, 12:21
Posty: 156
Lokalizacja: Kadzidło k. Ostrołęki/ woj. mazowieckie
To nie przejdzie, bo owo ogrodzenie z siatki musiałoby być całkowicie odizolowane od podłoża i siatka musiałaby wisieć na słupkach z tworzywa sztucznego nieprzewodzącego prądu. Trzeba również pilnować, żeby żadne trawy, krzewy nie rosły i nie stykały się z ogrodzeniem pod prądem, bo wówczas impuls znika gdzieś w ziemi. Mój ojciec prowadzi hodowle krów mlecznych, więc w sezonie wiosna-lato pastwiska są grodzone "pastuchem". Co roku kilkakrotnie pastuch mnie "kopnie", zwykłe gumaki i gumowe rękawiczki raczej nie ochronią przed pastuchem, a już na pewno jak jest wilgotno, mogą łagodzić skutki porażenia, ale osobiście nie zauważyłem różnicy między gumakami i innymi butami.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 29 listopada 2011, 16:27 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): wtorek, 15 listopada 2011, 20:56
Posty: 107
Lokalizacja: Doły Jaśielsko-Sanockie
tak właśnie myślałem że to nie wypali bo wtedy grodzenie pola przeciwko zwierzętami i wkopywanie siatki w ziemie mija się z celem.. Dzięki za Info.

Pozdrawiam Dawid

_________________
Lepiej spiepszyć po swojemu, niż wedle czyiś rad


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 29 listopada 2011, 19:03 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7003
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Psik31 napisał(a):
tak właśnie myślałem że to nie wypali bo wtedy grodzenie pola przeciwko zwierzętami i wkopywanie siatki w ziemie mija się z celem.. Dzięki za Info.

Pozdrawiam Dawid

Przeciwko zwierzakom siatka (może być leśna)
Jako wiatrochron - iglaki np jałowce Styrocket(gęsto i podwójnie sadzone tworzą ścianę)
Żadne tarniny czy róże dzikie.To ani zabezpieczenie przed zwierzakami, ani osłona od wiatrów.
pozdr. Zbyszek
PS
Jak już żywopłot zamiast siatki to z kolcami i to z dużymi kolcami; np głogi lub iglicznia trójkolcowa.
Ja mam siatkę a na 4-ch rogach działki iglicznię (kolce 3-5cm nawet na pniach - nie do przebycia :lol: )
Ani róża , ani tarnina przed dzikami nie uchroni :mrgreen: - przed dzikami 2-nożnymi też nie (szkoda pieniędzy na sadzonki)

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 29 listopada 2011, 19:30 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): czwartek, 1 kwietnia 2010, 12:21
Posty: 156
Lokalizacja: Kadzidło k. Ostrołęki/ woj. mazowieckie
O dzikach też mam co nieco do powiedzenia, mój ojciec hoduje kilka sztuk... Tuż przy moich krzakach Nero i Arkadii, czasami jakiś malec wylezie i spulchnia ziemię na około krzewów, gorzej jak będą owoce i zaczną się dobierać...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 30 listopada 2011, 12:38 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): wtorek, 15 listopada 2011, 20:56
Posty: 107
Lokalizacja: Doły Jaśielsko-Sanockie
Pisząć o Róży i Tarninie miałem na myśli dodatkowo. U mnie będzie to wyglądać tak... Od strony zewnętrznej : Tarnina, Siatka leśna a w nią wpleciona wierzba konopianka, na koniec Tuja aby ochronic przed wiatrami w zimie.. Co do dzików na szczęście w moim rejonie nie występują :))
Jeszcze zastanawiam się nad różą pnącą zamiast wierzby to wtedy załatwiło by sprawę i mógł bym darować sobie tarninę która w latach owocowania przyciąga szpaki i inne darmozjady... :mrgreen:

_________________
Lepiej spiepszyć po swojemu, niż wedle czyiś rad


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 30 listopada 2011, 20:22 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 25 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 996
Lokalizacja: Bydgoszcz/Apelacja Tarkowo
zbyszekB napisał(a):
Ani róża , ani tarnina przed dzikami nie uchroni :mrgreen: - przed dzikami 2-nożnymi też nie (szkoda pieniędzy na sadzonki)

Zbyszek próbowałeś kiedyś przejść przez gęsto posadzony szpaler dzikiej róży (rosa canina, nie rugosa)? Zapewniam, że nie jest to ani przyjemne, ani łatwe, ale na upartego przez każdą przeszkodę da się przejść.

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 30 listopada 2011, 22:25 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): sobota, 17 marca 2007, 01:00
Posty: 592
Lokalizacja: Krosno
A co ze starym dobrym ligustrem?. Dzika róża czy tarnina są bardziej nieprzewidywalne jako składnik żywopłotu. Żeby spełniały swoją funkcję powinny być posadzone dość gęsto. Uda ci się pozyskać tak dużą ilość sadzonek?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 30 listopada 2011, 22:46 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 25 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 996
Lokalizacja: Bydgoszcz/Apelacja Tarkowo
Kyniek napisał(a):
Uda ci się pozyskać tak dużą ilość sadzonek?

Proponuje zainteresować się szkółkami nadleśnictwa. Dziką różę kupowałem za grosze (15-25gr?)

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.:


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO