Ze względu na dużą ilość nowych, atrakcyjnych odmian ich właściciele prawni coraz dokładniej chronią swoje prawa. I dobrze. Oczywiście nikt się nie bierze za działkowców, tylko za plantatorów. Póki co wiele takich problemów rozwiązywanych jest przez glebogryzarkę. Instytut z Brzeznej wprowadził jakąś opłatę legalizacyjną właśnie na maliny. Z czasem sprawy przeniosą się do sądów. Przez całe lata na tym polu była wolna amerykanka i po prostu trzeba ludzi tego nauczyć.
Pozdrawiam, Arek
_________________ Pozdrawiam, Arek
|