Pytanie jak osoba fizyczna- rolnik czy może rozmnażać sadzonki . Przyjmijmy ,że w szkółce kupuje 200 sadzonek. Zamierzam je sobie rozmnożyć do własnych celów aby obsadzić duże pole . Czy mogę wykupić licencję i jak to zrobić ? Jakie tego są ceny ? Zaznaczam ,że nie zamierzam ich sprzedawać tylko uprawiać wa własnym gospodarstwie .
Czy może się tak zdarzyć, że przyjedzie jakaś kontrola do winnicy pobierze próbki roślin poprosi o faktury zakupu i nałoży kary za nielegalne rozmnażanie . Pytanie jest trochę przyszłościowe. Nie wiemy jak będzie za 10 lat, a przecież to wieloletnie nasadzenia .
Tutaj przykład mojego znajomego który ściągał muzykę disco polo z internetu przez "chomikuj" . Była Policja w niego w domu zabezpieczyli komputer i nałożyli mu kare. Facet tylko słuchał muzyki, ale podobno i rozpowszechniał bo inni od niego pobierali. Dziwny to kraj, ale tu można się wszystkiego spodziewać aby wyciągnąć kasę .

gzeho to miał być przykład ludzkiej niewiedzy, a konsekwencje dotkliwe .
Nie koniecznie chciałbym aby rozmowa zeszła na temat disco polo.
Zenek Zenek

Tu się zapytaj http://piorin.gov.pl/

Podpinam się pod pytanie.

Niedawno jeden z kolegów na forum polecił mi zakup sadzonek z licencją, co w przyszłości otworzy mi furtkę sprzedaży komercyjnej wina. Wątpię, że kiedyś będę zajmował się handlem wina. Z drugiej strony, winnica jest długofalowym przedsięwzięciem, w którym trudno przewidzieć przyszłość. Dlatego nigdy nie mówi nigdy

Zamierzam kupić 10 licencjonowanych sadzonek (5 Regenta i 5 Solarisa). Jeśli z tych licencjonowanych sadzonek pobiorę kiedyś sztobry i rozmnożę winorośl, a potem znowu to samo, aż uzyskam całą plantację, to jak zostanie to potraktowane przez prawo? Czy wystarczy pokrycie w papierach na 10 sadzonek?

Musisz to skonsultować w PIORiN. Link podał Michał. Ale prawdopodobnie musiałbyś wcześniej uzyskać ich akceptację.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Rozumiem, kliknąłem w link; ale pytanie o "akceptację" daje możliwość dowolnej interpretacji przez urzędników. To chyba powinno być uregulowane prawnie, tzn. jasno i konkretnie.

Kiedyś zgłosiłem się do jednej z większych winnic o sztobry, ale takiej wciąż rozwijającej areał i odpowiedziano mi, że przeznaczają wszystko na dalszy rozwój.

Niestety, Polska to taki dziwny kraj. Jeżeli oczekujesz normalności to wszędzie w Europie tylko nie tutaj. I nie masz się co łudzić, że kiedykolwiek będzie inaczej.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Wysłałem zapytanie do PRIORIN. Umieszczę na forum odpowiedź, jak tylko ją otrzymam.

Ja Ci odpowiem, możesz sobie rozmnożyć na swoje potrzeby.

Nie możesz nawet dla siebie rozmnożyć, jeśli będziesz z tego tytułu czerpać korzyści finansowe.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Podasz jakis link do podstawy prawnej?

_________________
Szkółka winorośli
zapraszam i pozdrawiam Jurek

Dzwoniłam tutaj http://www.coboru.pl/Polska/Kontakty/kontakty.aspx

i rozmawiałam z panią, która zajmuje się licencjami roślin sadowniczych.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Jolka, to przykre. Kupujesz licencjonowaną winorośl i nie możesz jej legalnie rozmnożyć. Rozumiem, że siejesz pestki, ale jeśli masz pewne źródło rozmnażania, to po cóż ta heca?

Ale tak, jak napisał yureq, urzędników trzeba jednocześnie prosić o PODSTAWY PRAWNE decyzji. W tym wypadku często zaczynają się gubić, bo sami nie wiedzą, a tylko wydają arbitralny osąd.

Jeśli roslina jest zgłoszona do ochrony prawnej to jest to logiczne.

To taki sam wynalazek jak każdy inny.

Powiedzmy, że dokonasz b.udanego zapylenia dwóch winorośli i uzyskasz wspaniałą odmianę.
Poświęcisz na to kilka lat swego życia, jeśli nie kilkanaście.

Jeśli zgłosisz ją do centralnego rejestru to masz prawo oczekiwać jej prawnej ochrony, skutkującej własnie tym,
że nikt nie będzie mógł czerpać korzysci finansowych z Twojego winoroślowego wynalazku bez licencji.

-- środa, 30 grudnia 2015, 18:00 --

To nie jest wynalazek polski, to jest wynalazek ogólnoświatowy.

Zgłaszasz roślinę, zostaje wpisana do centralnego rejestru i zaczyna byc chroniona prawnie.

Oczywiście to nie taka prosta droga, bo pewnie po drodze trzeba pospełniać jakieś warunki.
Niemniej jednak jest to ochrona czyjeś pracy hodowlanej.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Jolka, ale mi chodzi o rozmnażanie via sztobry. Gdzie otrzymujesz w wyniku klona rodzica. Po co licencja? Nie wystarczy zgłosić urzędnikom raz na zawsze, że planujesz wyhodowanie z macierzystej sadzonki 1000 potomstwa?

***

Na marginesie, cały czas intryguje mnie nasza dyskusja w dziale upraw i Twoja winnica prowadzona na głowę. Jeśli masz zdjęcia całej Twojej winnicy, z lotu ptaka, czy z boku, i jeśli chcesz i możesz, to proszę Cię o przesłanie zdjęcia na priv. Ale jeśli nie masz, to nie chcę Cię mobilizować do robienia zdjęć na mrozie

Kazik,
jeżeli chcesz założyć dużą winnicę i sprzedawać z tej winnicy wino, ale nie spieszysz się zbytnio, to niektóre odmiany możesz rozmnożyć sobie sam.
_ Zakładasz szkółkę winorośli i ją rejestrujesz.
_ Kupujesz kwalifikowany materiał rozmnożeniowy z paszportem
_Rozmnażasz i wydajesz sam sobie paszport na sadzonki.
_zakładasz winnicę i ją rejestrujesz
_sprzedajesz wino z tej winnicy.
To dotyczy np "Solarisa" itp
Bardziej trudna , bo droższa jest sprawa gdy chciałbyś wyrabiać wino z odmiany posiadającej tzw licencję w UE (np. Regent.Roesler itp)
Wtedy :
_musiał byś wykupić licencję na rozmnażanie od właściciela licencji
albo
_zakupić sadzonki z paszportem
Trzeba by przekalkulować co by wyszło taniej

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B