piotr85 napisał(a):
Tutaj w tym wypadku nie możesz ogłaszać,że przedmiotem sprzedaży jest winnica. Winnica to nie tylko miejsce,gdzie rosną winne krzewy,ale przede wszystkim odpowiedni wpis wodpowiednim rejestrze, dokumenty poświadczające rejestrację winnicy. Wystawiając tę winnicę jako winnicę w prawym słowa znaczeniu, możesz sobie przysporzyć problemów. Ten kawałek ziemi to tylko między nami winnica, formalnie to winnica nie jest. Dlatego wycena nie może opierać się na tym,że jest winnicą.
1) Nie każda winnica musi być związana z jej zarobkowym charakterem.
2) Kupując nawet zarejestrowaną winnicę z automatu nie stajesz właścicielem winnicy. Musisz przejść drogę jej przerejestrowania.
Wyjątkiem jest chyba tylko zakup winnicy będącej własnością spółki kapitałowej. Takich wielu w Polsce nie znajdziesz.
3) Zgodnie ze słownikiem języka polskiego winnica to "teren zajęty pod uprawę winorośli".
Zagrożenia prawnego chyba jednak nie ma.
Pozdrawiam,
Arek