Widzisz, erikos, obrażaniem nic nie nadrobisz. Nazywasz paplaniną coś, czego nie jesteś w stanie pojąć, a to tylko wystawia świadectwo o tobie.
Będę bronił swojego zdania. Może i darucha sprzedaje swoje wina, ale akurat podatki musi mu liczyć ktoś inny, to widać po jego stwierdzeniu.
To, ty, erikos, wprowadzasz w błąd. Kiedy ktoś, kto zaczyna działalność zadaje pytanie o koszty, bo, co zrozumiałe, chce zrobić coś w rodzaju biznes planu, nie wolno pisać, że na każdej butelce ciąży 41% podatków, bo to nie do końca jest prawdą. Kalkuluje się cenę produktu tak, by była ona konkurencyjna i jednocześnie zapewniała godziwy zysk. Wprawdzie do ceny netto doliczamy VAT 23%, ale, jak to wcześniej wytłumaczyłem, odliczamy jednocześnie VAT zapłacony przy zakupach związanych z produkcją. To samo dotyczy podatku dochodowego - jak sama nazwa wskazuje, jest to podatek od dochodu, a nie od ceny netto towaru, a dochód jest to kwota przychodu pomniejszona o koszty wytworzenia towaru.
Jak pokazałem wyżej na przykładowym obliczeniu, łącze obciążenie podatkami jednej butelki wina nie wynosi 41%, a mniej. Ile mniej, zależy od kosztów w danym miesiącu. Jeżeli potrafisz, wykaż błąd w moim rozumowaniu, bo na tym polega polemika, a nie obrażaj, nazywając paplaniną. Zastrzegam z góry - gdybyś za mój błąd uważał podaną przykładową cenę i wielkość kosztów, nie masz szans. Zastrzegłem, że są szacunkowe.
Postaraj się bez uprzedzenia do mnie zrozumieć, że odniosłem się do słów daruchy:
darucha napisał(a):
Sumując obciążenie z 1 butelki wina winiarz sponsoruje państwo polskie w wysokości 41% (VAT i dochodowy), oraz 1,1 zł (akcyza)
i przeprowadziłem symulację pokazującą, że nie jest to do końca prawdą, bo winiarz zapłaci podatek VAT w wysokości 23%, który jest różnicą podatku VAT obliczonego od ceny netto wina minus podatek VAT, który w danym miesiącu zapłacił przy zakupach związanych z produkcją wina (w tym paliwo, prąd, telefon itp).
Podatek dochodowy do zapłacenia też będzie wynikał z różnicy pomiędzy tym, co wziął do ręki za sprzedaż wina, a tym, ile kosztów netto poniósł przy jego produkcji. To jest A B C działalności gospodarczej. Nie mając tej wiedzy lepiej sobie darować, lub zatrudnić dobrego księgowego i managera.
Specjalnie dla ciebie, erikos, wyliczę jeszcze raz:
Butelka wina kosztuje 73,80 zł, czyli netto 60 zł + 13,80 podatku VAT.
Gdyby było tak, jak zasugerował darucha, a ty powtarzasz, do skarbówki za 1000 butelek wina musiałby wpłacić 13,80 zł. * 1000 = 13 800 zł VAT, a nie zapłaci tyle, bo odejmie VAT za paliwo, prąd, butelki, korki itp, itd.
Przy cenie wina 60 zł netto, musiał by zapłacić podatek, według daruchy i ciebie w wysokości 60 * 18% = 10,80 zł * 1000 = 10 800 zł, a nie zapłaci, bo znów odliczy kwoty netto wydane na butelki, korki, paliwo, telefon, itd, itp.
Proste i oczywiste. Szkoda, że nie postarałeś się tego zrozumieć, a zareagowałeś w sposób mało elegancki, obnażając swoją niewiedzę.