fels napisał(a):
garbom napisał(a):
Też jestem tu od niedawna i nie znam się zbyt dobrze na winorośli, ale z Twoich odmian wynika ,że zamierzasz iść raczej w przerobowe niż deserowe. Chociaż kilka np. Einset Seedles czy Kristaly, Muscat Bleu to odmiany dające się zjeść.

Powodzenia w uprawie.

To bardziej wynika z mrozoodporności i z faktu, że nie jadłem owoców żadnej poza marketowymi i tymi z płota. Pewnie przerobowe pójdą na zdrowy sok dla dziecka, zresztą jak z jednego krzaka danej odmiany robić wino, gdy w różnych terminach owocują. Bedę najwyżej dokupował te co ładnie owocują. To są właśnie dylematy startującego z tematem

Są takie odmiany które nadają się do wszystkiego, tutaj na pierwszym miejscu umieściłbym Rondo, Nero też jest genialne.
Jeśli chodzi o soki to pytanie jak uzyskiwane, bo jeśli tłoczone na bieżąco, na przykład wyciskaczem do ziemniaków, prasą lub maszynką ślimakową itp, to można cisnąć każdą odmianę, jeśli parownikiem i do słoików na zimę to jasne odpadają. Ja robię w parowniku z mieszaniny ciemnych winogron (Rondo najlepsze) i mieszam z sokiem z jeżyny bezkolcowej. Dodatek jeżyny poprawia smak a dodatek winogron poprawia ilość soku. Soki schodzą jak chrupiące bułeczki. Uprawianie tysiąca odmian to pomyłka, posadź więcej w jednej odmianie np: Rondo, Nero, NN od Zdzisława, ewentualnie wspomniany wcześniej MB. Mogę wysłać Ci parę patyków NN od Zdzisława za opłacenie przesyłki.