Teraz jest piątek, 19 grudnia 2025, 06:54

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 112 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela, 22 marca 2020, 09:04 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1937
Lokalizacja: Cieszyn
wolq napisał(a):
jokaer napisał(a):
Ludzie, co Wy tak boicie się ze sobą rozmawiać :?:
i chcecie od razu kończyć wszelkie dyskusje w zalążku?

Właśnie przez to, że ludzie ze sobą nie rozmawiają, to potem latają z siekierą, albo z maczugą.

Mentalność naszego narodu sprowadza się właśnie do tego typu działań:
piotr85 napisał(a):
(...) Udać się do urzędu i wspomnieć,że ma się takiego sąsiada i robi to i to, i czy jako zaniepokojony obywatel mam się czego obawiać. Że np. okrada państwo. :ROFL: :Yahoo!:

Polacy z natury rzeczy nie mogą się wyzbyć pręgierza rządcy folwarcznego czy to komuna czy to teraz unia.
Nie potrafimy sami o siebie zadbać!??


Cała ta nagonka na Kapitana jest właśnie tego przykładem. Człowiek na emeryturze dorobi parę złoty zna się na tym co robi i po kiego "wuja" ma się po raz kolejny w życiu dawać okradać przez nasze kochane opiekuńcze państwo. Gdzie tu logika?!!
Ciekawe czy tym tropem zbieracze jagód czy grzybów będą mieli unijne certyfikaty zbieraczy runa leśnego koncesjonowane oczywiście.
No nie dajmy się zwariować!
Niedługo do przycięcia jabłonki czy gruszki trzeba będzie kogoś wzywać bo nam nie będzie wolno?! Bo co bo nie mamy jakiejś pieczątki?!!!
Jak tak dalej pójdzie to niedługo nasz trawnik wymagał będzie "fachowca" z certyfikatem???
Ludzie myśleć!
Zabierają wam kawałek po kawałku z waszej wolności w imię czego się pytam???

.
Oczywiście,jak kto jest na emeryturze i chce sobie dorobić,nic w tym złego,ale są pewne zasady. Można codziennie chlać w imię zdrowia innych. Cały czas jest to pijaństwo. Abstrahując. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Jeśli sprzedaję,to nie twierdzę,że wymieniam hobbistycznie. Bo tylko siebie samego okłamuję. A i tak inni to widzą i wygląda to słabo. Piotr musi sam przeanalizować swoje motywy. Nikt za Kapitana to nie zrobi. Jednak też nikomu sprowadzać Go na "właściwą" drogę.

Ahoj. Piotrek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 marca 2020, 09:17 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5949
Lokalizacja: dolnośląskie
piotr85 napisał(a):

Oczywiście,jak kto jest na emeryturze i chce sobie dorobić,nic w tym złego,ale są pewne zasady. Można codziennie chlać w imię zdrowia innych. Cały czas jest to pijaństwo. Abstrahując. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Jeśli sprzedaję,to nie twierdzę,że wymieniam hobbistycznie. Bo tylko siebie samego okłamuję. A i tak inni to widzą i wygląda to słabo. Piotr musi sam przeanalizować swoje motywy. Nikt za Kapitana to nie zrobi. Jednak też nikomu sprowadzać Go na "właściwą" drogę.

Ahoj. Piotrek


Piotrze, a słyszałeś może o czymś takim jak:
1. Konstytucja biznesu
2. Sprzedaż okazjonalna (wiesz do jakiej kwoty każdy może się tym zajmować?)
3. Działalność rolnicza (wiesz, że można ją prowadzić nawet na balkonie?
4. Kasy fiskalne (kogo obowiązują)
i inne
Polecam Ci gruntowną lekturę tych zagadnień z osobna i razem wziętych.
Proszę Cię kolejny raz, jak insynuujesz coś, to bez odniesień do mnie. W przeciwnym razie szacunek, który deklarujesz w obec mnie, będzie tylko pustm słowem.
Edit. Zapomniałem wspomnieć o czymś bardzo ważnym tzn 5. Działalność nierejestrowa.

_________________
****


Ostatnio edytowano niedziela, 22 marca 2020, 09:23 przez kapitan, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 marca 2020, 09:20 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2902
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
maiki95

Jeśli już nadajesz temu taki właśnie ton, to wspomnę tylko niechcący,
że jak założyłam legalnie szkółkę i jak się ogłosiłam tu na forum z sadzonkami to....
m.in. właśnie kapitan miał dziwne zastrzeżenia co do sadzonek.

Nie piszę tego w akcie jakiegoś odwetu, tylko gwoli przypomnienia, że coś takiego miało miejsce
i może niekoniecznie wszyscy tacy biedni i święci :?

Co do meritum sprawy czyli przepisów.
W dyskusji tyczącej kapitana wypowiedziałam się raz, że przepisy są w sumie dość czytelne.
Nim założyłam ten wątek przeprowadziłam rozmowę telefoniczną z pracownikiem Piorinu,
który jasno doprecyzował, że tylko odbiór osobisty eliminuje wystawianie paszportów.

Czy jest to zasadne czy nie, to ja mogę tylko ocenić ze swojego punktu widzenia.
Jeśli zaś osób, które kwestionują takie przepisy jest więcej to by pasowało złożyć jakieś veto w kwestii
przepisów. Co akurat wydaje mi się głosem wołającego na puszczy :)

Ludzie już tak zostali ogłupieni i zmanipulowani, że teraz to może wystarczyć
plotka, że chore rośliny roznoszą zarazy :shock: :wink: i będzie pozamiatane.

Co i do końca też nie jest takie szalone bo przecież rośliny skażone grzybami odbijają się na zdrowiu ludzkim
/słynny przypadek głodującej Irlandii wykończonej zdrowotnie dodatkowo przez chore ziemniaki/

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 marca 2020, 09:32 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1937
Lokalizacja: Cieszyn
Gdzie jest granica między sprzedażą z nadwyżki a celowym rozmnażaniem dla zysku. W tym momencie wygląda wszystko jasne. Nadwyżki można sprzedać bez zasad obowiązujących podmioty profesjonalne. Celowe rozmnażanie dla sprzedaży... obowiązują zasady podmiotów profesjonalnych. Do tej pory zgadza się i wszystko jasne.
Wracając do pierwszego pytania...moment kluczowy. Gdzie jest granica. Kto ją ustala,czy w ogóle jest ustalona.

-- niedziela, 22 marca 2020, 09:32 --

kapitan napisał(a):
piotr85 napisał(a):

Oczywiście,jak kto jest na emeryturze i chce sobie dorobić,nic w tym złego,ale są pewne zasady. Można codziennie chlać w imię zdrowia innych. Cały czas jest to pijaństwo. Abstrahując. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Jeśli sprzedaję,to nie twierdzę,że wymieniam hobbistycznie. Bo tylko siebie samego okłamuję. A i tak inni to widzą i wygląda to słabo. Piotr musi sam przeanalizować swoje motywy. Nikt za Kapitana to nie zrobi. Jednak też nikomu sprowadzać Go na "właściwą" drogę.

Ahoj. Piotrek


Piotrze, a słyszałeś może o czymś takim jak:
1. Konstytucja biznesu
2. Sprzedaż okazjonalna (wiesz do jakiej kwoty każdy może się tym zajmować?)
3. Działalność rolnicza (wiesz, że można ją prowadzić nawet na balkonie?
4. Kasy fiskalne (kogo obowiązują)
i inne
Polecam Ci gruntowną lekturę tych zagadnień z osobna i razem wziętych.
Proszę Cię kolejny raz, jak insynuujesz coś, to bez odniesień do mnie. W przeciwnym razie szacunek, który deklarujesz w obec mnie, będzie tylko pustm słowem.
Edit. Zapomniałem wspomnieć o czymś bardzo ważnym tzn 5. Działalność nierejestrowa.

Absolutnie. Piotrze. Z całym szacunkie dla Twojej osoby oraz podziwu nad dorobkiem dotyczącym uprawy winorośli nie sądzę Cię,czy działasz zgodnie czy niezgodnie z prawem. Nie jestem kompetentną osobą. Jednak osoba,która hobbistycznie rozmnoży parę/paręnaście patyków i obdaruje znajomych a oni w akcie wdzięczności dają parę złotych nie musi wcale zajmować się takimi zagadnieniami jak podałeś wyżej. Gdyż na pewno w razie czego z czystym sumieniem może powiedzieć,że nie dorobiła się na takiej akcji. Ww zagadnienia są zagadnieniami,które dotyczą pogranicza amatoro-profesjonalizmu. Powinnia się w nich orientować osoba,które nie chce pracować jako podmiot profesjonalny,ale chce czy lubi sprzedawać. A żeby nie "wpaść" pod jurysdykcję podmiotów profesjonalnych, musi dostosować sprzedaż,żeby się ktoś nie przyczepił,że powinien postępować jak podmiot profesjonalny.

Osobiście nigdy nie myślałem i nie pomyślę o rejestracji i zabawę w szkółkę profesjonalną. Winorośl jest moją pasją, które daje mi dużo frajdy. Nie widzę potrzeby by wyciągać kolejne zyski z tego hobby.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 marca 2020, 09:46 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5949
Lokalizacja: dolnośląskie
jokaer napisał(a):
W dyskusji tyczącej kapitana wypowiedziałam się raz, że przepisy są w sumie dość czytelne.
Nim założyłam ten wątek przeprowadziłam rozmowę telefoniczną z pracownikiem Piorinu,
który jasno doprecyzował, że tylko odbiór osobisty eliminuje wystawianie paszportów.



Gdyby były czytelne, to nie byłoby tej dyskusji. Jeżeli ta rozmowa, ma być jedyną i niepodważalną wykładnia dla definicji sprzedaży bezpośredniej, to ewidentnie dla kogoś czas sie zatrzymał. W obecnym czasie 75 % sprzedaży bezpośredniej (na podstawie danych podanych przez Prezesa PSSb) jest realizowana przy udziale internetu i innych srodków porozumiewania na odległość. Taka wykładnia sprawia, że właśnie te 75% sprzedaży bezpośredniej, realizowanej w Polsce jest niezgodne z prawem. To są miliardy PLN do podważenia!

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 marca 2020, 10:32 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): niedziela, 4 czerwca 2017, 18:52
Posty: 125
Lokalizacja: opolskie
Co do wizyt w urzędach i pytania o interpretacje ustaw i przepisów nasunęła mi się taka refleksja.
W latach 90-tych ubiegłego wieku, pewien zakład wchodził na giełdę i obdarował swoich pracowników akcjami darmowymi oraz kupowanymi po cenach preferencyjnych. I powstało pytanie, trzeba płacić podatek czy nie a jeżeli już to od których.
Zakład poprosił o interpretacje dwie kancelarie prawne, które wydały całkowicie odmienne decyzje. Ludzie byli ogłupieni.
Ci co się zgłaszali do Urzędu Skarbowego płacili podatki oraz często kary oraz odsetki, straciło kupę pieniędzy i nerwów. A cała reszta co miała to w głębokim poszanowaniu jest zadowolona do dzisiaj.
Panie i Panowie jesteśmy amatorami i hobbystami i róbmy swoje.

_________________
Pozdrawiam.Marcin.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 marca 2020, 12:06 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5949
Lokalizacja: dolnośląskie
fels napisał(a):
kapitan napisał(a):
Potrzebujesz potwierdzenia? Widziałem, przeczytałem, o....... :mrgreen:


Nie wiem o co Ci chodzi. Traktuję jako zaczepkę, włączam wygaszanie i ignoruję.


Niewiniąto, niby nie do mnie, ale ze mną w tle. Ile ten cytat i Twoja wypowiedz ma wspólnego z tematem wątku? Traktuj sobie jak chcesz.

-- N, 22.03.2020 11:48 --

Wracając do tematu wątku i już bez wygaszania, to napiszę Wam jakie jest moje spojrzenie na istotę sprzedaży bezpośredniej. Nie polega ona wyłacznie na tym, że towar ma być przekazany z rączi do rączki. Sam sposób przekazania zakupionego towaru jest najmniej ważny w tym wszystkim. Kontakt fizyczny sprzedającego z konsumentem też nie jest wymagany, choć może być wskazany, bo niewątpliwie zwiększa prawdopodobieństwo sprzedania oferowanego produktu. Najważniejszy w sprzedaży bezpośredniej jest kontakt z klijentem i prezentacja produktu. Jednakże wcale nie musi on być fizycznie. Jak już wspomniałem, oficjalne dane są takie że 75 % tego kontaktu w obecnym czasie, to kontakt zdalny. Takie kontakty moga być indywidualne, mogą być również grupowe w formie pokazów. Jak to może wyglądać w odniesieniu do roślin. Np tak, że sprzedający z kupującym, rozmawiają za pośrednictwem Messengera i w czasie rzeczywistym sprzedający może kupującemu powiedzieć praktycznie wszystko o oferowanej roslinie i pokazać zdjęcie konkretnego egzemplarza. Może mu polecic taką lub inna odmianę, może mu też odradzić to co pierwotnie zamierzał kupić. Jest jeszcze jeden ważny warunek, konsument musi być odbiorcą ostatecznym. Choćby przez analogię łatwo wywnioskować jakie intencje miał ustawodawca pisząc o sprzedaży bezpośredniej. Wg mnie to własnie o to chodziło, żeby był dialog, przekazanie w miare pełnej infomacji o sadzonkach, a dopiero umowa. Nasi wymyślili z rączki do rączki. Po mojemu rozumiana forma sprzedaży, z urzędu wyklucz allego, OLX i sklepy internetowe itp bo sprzedaż za pośrednictwem tych portali istotnie ogranicza kontakt konsumenta, ze sprzedawcą, a jednocześnie pozwala na masową sprzedaż, za pośrenictwem automatycznych czynności. Sprzedażbezpośrednia natomiast istotnie ogranicza skalę sprzedaży. Ile można sprzedać, kiedy sprzedaje sie po 2-5 roślin i jednocześnie godzinami opowiada na dziesiątki pytań? Niestety w sprzedaży bezpośredniej tak ma być. Panie i Panowie, sprzedaż bezpośrednia ma swój KODEKS. Na zakończenie pod rozwagę napiszę takie spostrzeżenie. Mianowicie zastanawiam sie dlaczego urzędnicy tak dużo i szczególowo mówią o interpretacji przepisu w rozmowach np telefonicznych, czy przy okazji egzaminów, a oficjalna informacja na stronie instytucji jest bardzo lakoniczna?

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 marca 2020, 13:03 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): wtorek, 15 listopada 2016, 22:24
Posty: 46
Lokalizacja: Kraków, północny
fels napisał(a):


Po prostu trzeba wspierać zdrowy konkurencyjny rynek sadzonek


:clap: :thumbup:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 marca 2020, 18:12 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): czwartek, 14 lipca 2016, 13:01
Posty: 253
Lokalizacja: Kraków/Jura
kapitan napisał(a):
Wracając do tematu wątku i już bez wygaszania, to napiszę Wam jakie jest moje spojrzenie na istotę sprzedaży bezpośredniej. Nie polega ona wyłacznie na tym, że towar ma być przekazany z rączi do rączki. Sam sposób przekazania zakupionego towaru jest najmniej ważny w tym wszystkim. Kontakt fizyczny sprzedającego z konsumentem też nie jest wymagany, choć może być wskazany, bo niewątpliwie zwiększa prawdopodobieństwo sprzedania oferowanego produktu. Najważniejszy w sprzedaży bezpośredniej jest kontakt z klijentem i prezentacja produktu. Jednakże wcale nie musi on być fizycznie. Jak już wspomniałem, oficjalne dane są takie że 75 % tego kontaktu w obecnym czasie, to kontakt zdalny. Takie kontakty moga być indywidualne, mogą być również grupowe w formie pokazów. Jak to może wyglądać w odniesieniu do roślin. Np tak, że sprzedający z kupującym, rozmawiają za pośrednictwem Messengera i w czasie rzeczywistym sprzedający może kupującemu powiedzieć praktycznie wszystko o oferowanej roslinie i pokazać zdjęcie konkretnego egzemplarza. Może mu polecic taką lub inna odmianę, może mu też odradzić to co pierwotnie zamierzał kupić. Jest jeszcze jeden ważny warunek, konsument musi być odbiorcą ostatecznym. Choćby przez analogię łatwo wywnioskować jakie intencje miał ustawodawca pisząc o sprzedaży bezpośredniej. Wg mnie to własnie o to chodziło, żeby był dialog, przekazanie w miare pełnej infomacji o sadzonkach, a dopiero umowa. Nasi wymyślili z rączki do rączki. Po mojemu rozumiana forma sprzedaży, z urzędu wyklucz allego, OLX i sklepy internetowe itp bo sprzedaż za pośrednictwem tych portali istotnie ogranicza kontakt konsumenta, ze sprzedawcą, a jednocześnie pozwala na masową sprzedaż, za pośrenictwem automatycznych czynności. Sprzedażbezpośrednia natomiast istotnie ogranicza skalę sprzedaży. Ile można sprzedać, kiedy sprzedaje sie po 2-5 roślin i jednocześnie godzinami opowiada na dziesiątki pytań? Niestety w sprzedaży bezpośredniej tak ma być. Panie i Panowie, sprzedaż bezpośrednia ma swój KODEKS. Na zakończenie pod rozwagę napiszę takie spostrzeżenie. Mianowicie zastanawiam sie dlaczego urzędnicy tak dużo i szczególowo mówią o interpretacji przepisu w rozmowach np telefonicznych, czy przy okazji egzaminów, a oficjalna informacja na stronie instytucji jest bardzo lakoniczna?

Piotrze,
Definicja umowy zawartej na odległość znajduje się w Dz. U. 2014 poz. 827 USTAWA z dnia 30 maja 2014 r. z późniejszymi zmianami
i brzmi następująco : umowa zawarta na odległość – umowę zawartą z konsumentem w ramach
zorganizowanego systemu zawierania umów na odległość, bez jednoczesnej
fizycznej obecności stron, z wyłącznym wykorzystaniem jednego lub większej
liczby środków porozumiewania się na odległość do chwili zawarcia umowy włącznie;
i ani Twoje przeświadczenie czy informacje zawarte na stronie pssb.pl którymi swoje wywody podpierasz, nie mają wyższej mocy prawnej.

kapitan napisał(a):
Piotrze, a słyszałeś może o czymś takim jak:
1. Konstytucja biznesu
2. Sprzedaż okazjonalna (wiesz do jakiej kwoty każdy może się tym zajmować?)
3. Działalność rolnicza (wiesz, że można ją prowadzić nawet na balkonie?
4. Kasy fiskalne (kogo obowiązują)
i inne
Polecam Ci gruntowną lekturę tych zagadnień z osobna i razem wziętych.
Proszę Cię kolejny raz, jak insynuujesz coś, to bez odniesień do mnie. W przeciwnym razie szacunek, który deklarujesz w obec mnie, będzie tylko pustm słowem.
Edit. Zapomniałem wspomnieć o czymś bardzo ważnym tzn 5. Działalność nierejestrowa.

Działalności rejestrowej nie można prowadzić
https://www.biznes.gov.pl/pl/publikacje ... rejestrowa
" Nie możesz prowadzić działalności nierejestrowej w ramach umowy spółki cywilnej. Nie możesz też prowadzić działalności reglamentowanej, czyli takiej, która wymaga uzyskania koncesji, pozwoleń, licencji lub wpisu do rejestru działalności regulowanej."
A zgodnie z prawem
https://www.biznes.gov.pl/pl/firma/zezw ... em-siewnym
działalność szkółkarstwa podlega tym regulacjom.
maiki95 w tym linku masz opisaną procedurę rejestracji.

I to tyle w temacie. Jaśniej się chyba nie da.

Pozdrawiam,
Arek

_________________
Pozdrawiam,
Arek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 marca 2020, 18:43 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): wtorek, 29 marca 2011, 21:54
Posty: 712
Lokalizacja: Maciejowice k/ Krakowa
Bo w tym wszystkim nie chodzi wcale o sprzedaz hurtowa czy detaliczna. Oni chca miec wszystko na talerzu. Jak sie zacznie jakies chorobsko to chca wiedziec gdzie ognisko. Skad sie zaczelo. Dlatego poszporty. Jesli sprzeda ktos indywidulanie i zacznie sie tam epidemia to nie wiadomo od kogo sie zaczela. I tak nie bedzie wiadomo ale oni tak mysla. Jak w Oswiecimiu. Nr i juz. To juz takie zboczenie urzednicze. Dlatego prosze sie nie ludzic. Bedzie jak z swiniami. Brak praktycznie mozliwosci wychodowac swiniaka dla siebie. No ale prosze sie nie zrazac i robic swoje. U nas takie ograniczenia to norma a Polak i tak wie swoje. Kielbasa swojska oraz sliwowica jeszcze dostepna i nie widze powodow by jej braklo.

_________________
Szkółka winorośli
zapraszam i pozdrawiam Jurek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 marca 2020, 19:09 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7091
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Dyskutować zawsze warto :!: :?:
Ja nie zgłębiam tych przepisów o sprzedaży, bo będąc już kilkanaście lat na forum jeszcze nigdy nie sprzedawałem sadzonek ani sztobrów za pośrednictwem tego forum.
Jedynie zwrot kosztów przesyłki, sadzonki i sztobry zawsze gratis. Był okres ,że nie żądałem nawet kosztów przesyłki (ku chwale polskiego winogrodnictwa)

Moje zdanie w tym temacie.
Jeżeli ktoś chce sprzedawać sadzonki lub sztobry za pośrednictwem tego forum , to powinien mieć zarejestrowaną szkółkę.
I jeżeli moderatorzy mu na to pozwolą to może dawać ogłoszenia o sprzedaży na forum.
Wszelkie inne formy sprzedaży za pośrednictwem innych ogłoszeniodawców (allegro itd, itp) niech oni pilnują wszystkich prawidłowości i przepisów.
"I to by było na tyle, co i z przodu"

-- N, 22.03.2020 19:09 --

yureq napisał(a):
Bo w tym wszystkim nie chodzi wcale o sprzedaz hurtowa czy detaliczna. Oni chca miec wszystko na talerzu. Jak sie zacznie jakies chorobsko to chca wiedziec gdzie ognisko. Skad sie zaczelo. Dlatego poszporty. Jesli sprzeda ktos indywidulanie i zacznie sie tam epidemia to nie wiadomo od kogo sie zaczela. I tak nie bedzie wiadomo ale oni tak mysla. Jak w Oswiecimiu. Nr i juz. To juz takie zboczenie urzednicze. Dlatego prosze sie nie ludzic. Bedzie jak z swiniami. Brak praktycznie mozliwosci wychodowac swiniaka dla siebie. No ale prosze sie nie zrazac i robic swoje. U nas takie ograniczenia to norma a Polak i tak wie swoje. Kielbasa swojska oraz sliwowica jeszcze dostepna i nie widze powodow by jej braklo.

Jurek wyłożyłeś to wszystko dogłębnie :wink: :thumbup:
"Jak chłop krowie na miedzy"
Nie każda krowa jednak potrafi to zrozumieć :mrgreen: :wink:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 marca 2020, 19:17 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5949
Lokalizacja: dolnośląskie
ajats napisał(a):
kapitan napisał(a):
Wracając do tematu wątku i już bez wygaszania, to napiszę Wam jakie jest moje spojrzenie na istotę sprzedaży bezpośredniej. Nie polega ona wyłacznie na tym, że towar ma być przekazany z rączi do rączki. Sam sposób przekazania zakupionego towaru jest najmniej ważny w tym wszystkim. Kontakt fizyczny sprzedającego z konsumentem też nie jest wymagany, choć może być wskazany, bo niewątpliwie zwiększa prawdopodobieństwo sprzedania oferowanego produktu. Najważniejszy w sprzedaży bezpośredniej jest kontakt z klijentem i prezentacja produktu. Jednakże wcale nie musi on być fizycznie. Jak już wspomniałem, oficjalne dane są takie że 75 % tego kontaktu w obecnym czasie, to kontakt zdalny. Takie kontakty moga być indywidualne, mogą być również grupowe w formie pokazów. Jak to może wyglądać w odniesieniu do roślin. Np tak, że sprzedający z kupującym, rozmawiają za pośrednictwem Messengera i w czasie rzeczywistym sprzedający może kupującemu powiedzieć praktycznie wszystko o oferowanej roslinie i pokazać zdjęcie konkretnego egzemplarza. Może mu polecic taką lub inna odmianę, może mu też odradzić to co pierwotnie zamierzał kupić. Jest jeszcze jeden ważny warunek, konsument musi być odbiorcą ostatecznym. Choćby przez analogię łatwo wywnioskować jakie intencje miał ustawodawca pisząc o sprzedaży bezpośredniej. Wg mnie to własnie o to chodziło, żeby był dialog, przekazanie w miare pełnej infomacji o sadzonkach, a dopiero umowa. Nasi wymyślili z rączki do rączki. Po mojemu rozumiana forma sprzedaży, z urzędu wyklucz allego, OLX i sklepy internetowe itp bo sprzedaż za pośrednictwem tych portali istotnie ogranicza kontakt konsumenta, ze sprzedawcą, a jednocześnie pozwala na masową sprzedaż, za pośrenictwem automatycznych czynności. Sprzedażbezpośrednia natomiast istotnie ogranicza skalę sprzedaży. Ile można sprzedać, kiedy sprzedaje sie po 2-5 roślin i jednocześnie godzinami opowiada na dziesiątki pytań? Niestety w sprzedaży bezpośredniej tak ma być. Panie i Panowie, sprzedaż bezpośrednia ma swój KODEKS. Na zakończenie pod rozwagę napiszę takie spostrzeżenie. Mianowicie zastanawiam sie dlaczego urzędnicy tak dużo i szczególowo mówią o interpretacji przepisu w rozmowach np telefonicznych, czy przy okazji egzaminów, a oficjalna informacja na stronie instytucji jest bardzo lakoniczna?

Piotrze,
Definicja umowy zawartej na odległość znajduje się w Dz. U. 2014 poz. 827 USTAWA z dnia 30 maja 2014 r. z późniejszymi zmianami
i brzmi następująco : umowa zawarta na odległość – umowę zawartą z konsumentem w ramach
zorganizowanego systemu zawierania umów na odległość, bez jednoczesnej
fizycznej obecności stron, z wyłącznym wykorzystaniem jednego lub większej
liczby środków porozumiewania się na odległość do chwili zawarcia umowy włącznie;
i ani Twoje przeświadczenie czy informacje zawarte na stronie pssb.pl którymi swoje wywody podpierasz, nie mają wyższej mocy prawnej.

kapitan napisał(a):
Piotrze, a słyszałeś może o czymś takim jak:
1. Konstytucja biznesu
2. Sprzedaż okazjonalna (wiesz do jakiej kwoty każdy może się tym zajmować?)
3. Działalność rolnicza (wiesz, że można ją prowadzić nawet na balkonie?
4. Kasy fiskalne (kogo obowiązują)
i inne
Polecam Ci gruntowną lekturę tych zagadnień z osobna i razem wziętych.
Proszę Cię kolejny raz, jak insynuujesz coś, to bez odniesień do mnie. W przeciwnym razie szacunek, który deklarujesz w obec mnie, będzie tylko pustm słowem.
Edit. Zapomniałem wspomnieć o czymś bardzo ważnym tzn 5. Działalność nierejestrowa.

Działalności rejestrowej nie można prowadzić
https://www.biznes.gov.pl/pl/publikacje ... rejestrowa
" Nie możesz prowadzić działalności nierejestrowej w ramach umowy spółki cywilnej. Nie możesz też prowadzić działalności reglamentowanej, czyli takiej, która wymaga uzyskania koncesji, pozwoleń, licencji lub wpisu do rejestru działalności regulowanej."
A zgodnie z prawem
https://www.biznes.gov.pl/pl/firma/zezw ... em-siewnym
działalność szkółkarstwa podlega tym regulacjom.
maiki95 w tym linku masz opisaną procedurę rejestracji.

I to tyle w temacie. Jaśniej się chyba nie da.

Pozdrawiam,
Arek


W pierwszej sytuacji pomyliłes pojęcia . Cytat dotyczy sprzedaży bezpośredniej, a Ty piszesz o umowie zawieranej na odległość. W drugiej sytuacji, właśnie idzie o ten wpis do rejestru ... i wszystkich obostrzeń, które za nim idą. Przekroczysz wartość sprzedaży, musisz zarejestrowac działalność gospodarczą i bedą i obejmie Cie ustawa o przedsiębiorczości . Dasz się wpisać do rejestru podmiotów profesjonalnych podpadniesz pod ustawę o nasiennictwie i regulacje paszportowe. Dobra, ja już pasuję, bo zbrniemy wnet do Konstytucji 3 maja.

_________________
****


Ostatnio edytowano niedziela, 22 marca 2020, 19:28 przez kapitan, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 marca 2020, 19:30 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5949
Lokalizacja: dolnośląskie
Pewnie nic, ale kto wie...?

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 marca 2020, 20:29 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): piątek, 8 lutego 2019, 17:56
Posty: 262
Lokalizacja: Stary Śleszow/Wrocław 135m.n.p.m.
ajats napisał(a):
A zgodnie z prawem
https://www.biznes.gov.pl/pl/firma/zezw ... em-siewnym
działalność szkółkarstwa podlega tym regulacjom.
maiki95 w tym linku masz opisaną procedurę rejestracji.

I to tyle w temacie. Jaśniej się chyba nie da.

Pozdrawiam,
Arek

Dziekuje :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 marca 2020, 22:03 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5949
Lokalizacja: dolnośląskie
maiki95 napisał(a):
ajats napisał(a):
A zgodnie z prawem
https://www.biznes.gov.pl/pl/firma/zezw ... em-siewnym
działalność szkółkarstwa podlega tym regulacjom.
maiki95 w tym linku masz opisaną procedurę rejestracji.

I to tyle w temacie. Jaśniej się chyba nie da.

Pozdrawiam,
Arek

Dziekuje :)


Kolejny raz muszę się nie zgodzić. To nie jest żadna procedura rejestracji działalnośći szkółkarsiej. Tekst mówi o czymś zupełnie innym. To jest zgłoszenie prowadzenia obrotu materiałem siewnym. Powoli tracę motywację do interpretowania przepisów dlatego zacytuję tylko dwa artykułu z ustawy o nasiennictwie. Kto chce niech sobie przeczyta. Zwracam szczególną uwagę na ustęp 2 artykułu 85. Na dole tekstu i niech sobie odpowie czy te przepisy dotyczą hobbysty sprzedającego innemu hobbyście?
Ewidencja podmiotów
Art. 84. 1. Obrót materiałem siewnym roślin rolniczych i warzywnych może
prowadzić przedsiębiorca, w tym przedsiębiorca wytwarzający materiał siewny,
który zgłosi zamiar prowadzenia obrotu tym materiałem siewnym wojewódzkiemu
inspektorowi właściwemu ze względu na miejsce zamieszkania albo siedzibę
przedsiębiorcy, albo miejsce wykonywania działalności gospodarczej, jeżeli jest
inne niż miejsce zamieszkania przedsiębiorcy – w przypadku gdy przedsiębiorcą
jest osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą.
2. Zgłoszenia, o którym mowa w ust. 1, dokonuje się w terminie 7 dni przed
planowanym dniem rozpoczęcia prowadzenia obrotu materiałem siewnym.
3. Zgłoszenie, o którym mowa w ust. 1, zawiera następujące dane:
1) firmę, imię i nazwisko oraz adres i miejsce zamieszkania albo adres i siedzibę
przedsiębiorcy, z tym że w przypadku gdy prowadzącym przedsiębiorcą jest
osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą zamiast adresu i miejsca
zamieszkania tej osoby – miejsce i adres wykonywania działalności, jeżeli są
inne niż adres i miejsce zamieszkania tej osoby;
2) numer w rejestrze przedsiębiorców w Krajowym Rejestrze Sądowym, o ile
przedsiębiorca taki numer posiada;
3) numer identyfikacji podatkowej (NIP);
4) wskazanie rodzaju wykonywanej działalności;
5) wskazanie miejsca lub miejsc prowadzenia obrotu materiałem siewnym;
6) imię i nazwisko osoby upoważnionej do kontaktów z wojewódzkim
inspektorem;
7) imię i nazwisko osoby upoważnionej do reprezentowania przedsiębiorcy
w trakcie przeprowadzania kontroli przez wojewódzkiego inspektora;
©Kancelaria Sejmu s. 79/120
02.04.2019
8) datę i podpis przedsiębiorcy albo osoby upoważnionej do reprezentowania
przedsiębiorcy.
4. Wojewódzki inspektor po otrzymaniu zgłoszenia, o którym mowa w ust. 1,
wpisuje przedsiębiorcę do ewidencji przedsiębiorców.
5. Do ewidencji przedsiębiorców wpisuje się dane, o których mowa w ust.
3 pkt 1–5.
6. Wojewódzki inspektor wydaje przedsiębiorcy zaświadczenie o dokonaniu
wpisu do ewidencji przedsiębiorców albo zaświadczenie o zmianie wpisu w
ewidencji, zawierające numer przedsiębiorcy wynikający z ewidencji
przedsiębiorców, datę wpisu albo zmiany wpisu, w terminie 14 dni od dnia
odpowiednio wpisu albo dokonania zmiany wpisu.
Art. 85. Przepisów art. 84 nie stosuje się do:
1) rolnika, w rozumieniu przepisów o ubezpieczeniu społecznym rolników,
prowadzącego obrót materiałem siewnym roślin rolniczych i warzywnych
wytworzonym w posiadanym gospodarstwie;
2) podmiotu prowadzącego sprzedaż materiału siewnego roślin rolniczych
i warzywnych wyłącznie dla nieprofesjonalnych odbiorców.

Takie zgłoszenie powinien zrobić np ktoś kto odpowie na ogłoszenie szkółkarza i będzie chciał mu sprzedać sztobry na sadzonki ... i to tyle w temacie :).

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 112 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO