Witam kolegów i koleżanki.
Popełniłem jakiś błąd przy ukożenianiu , a zależało mi na kilku odmianach. Może ktoś z okolic Stolicy ma jeszcze niezagospodarowane sadzonki Nadieżdy lub Sfinksa? Poszukuje pojedynczych sadzonek.
Z góry dziękuje i pozdrawiam.
Rafał

Mnie się Nadieżda też nie ukorzeniła - jakaś trudna odmiana czy co?

Chyba tak, u mnie podobnie, zachowałem do ukorzenienia sporo sztobrów Nadieżdy "własnego chowu", niestety wszystkie już definitywnie padły. Zadna inna odmiana nie wywinęła mi takiego numeru. Z tego co pamiętam, gdzieś czytałem o problemach z ukorzenianiem tej odmiany.

Przypuszczam, że przyczyna nie leży w podatności Nadieżdy na ukorzenianie. Interesuje mnie jak zachowuje się ( przede wszystkim czy ruszyły paki na łozach) krzew macierzysty, z którego są sztobry?

_________________
****

Nadieżda AZOS faktycznie ciężko się ukorzenia.W ubiegłym roku ukorzeniałem sporo odmian i właśnie ona obok Dornfeldera i Muscata Blue stawiała u mnie największy opór ale w sumie na osiem patyków ukorzeniło się dwa.W tym roku zapowiada się że będzie trochę lepiej.

A mnie się ukorzenia dobrze - gorzej z zielonym Na 12 sztobrów ukorzeniło się 9, ale pąki ruszyły tylko w 3...

_________________
"Drzewo nie smagane wichrem rzadko wyrasta silne i zdrowe."
Seneka Młodszy

Tak. Poza Nero jest to deserówka, która po zimie najlepiej mi wystartowała. Wspomnianie Nero ma 100% ukorzenionych sztobrów.

Chyba się nie rozumiemy. Pytam o krzew Nadieżdy AZOS, z którego pobierałeś sztobry. Czy ruszyły na nim pąki? Przypuszczam, że przyczyną niepowodzenia ukorzeniania jest niewystarczające zdrewnienie jesienne łozy. Po katastrofalnym ubiegłym roku u mnie właśnie tak zachowuje się jeszcze kilka innych odmian min. Nadieżda, Kodrianka, Arkadia i Jupiter.

_________________
****

Przygotowałem 6 sztobrów Nadieżdy. Na żadnym nie ruszyły pąki i zgadzam się z Kapitanem. Z Arkadii nawet nie brałem sztobrów.

pozdrawiam

_________________

To fakt Kapitanie że ubiegły rok był mokry i łoza słabo drewniała ale tak do końca nie obwiniałbym go za kiepskie ukorzenianie się Nadieżdy.Nie tylko w tym roku ta odmiana ciężko się ukorzenia.Po prostu niektóre odmiany ukorzeniają się łatwiej a z innymi jest trochę gorzej i do nich moim zdaniem należy Nadieżda. Pąki na krzewie z którego ciąłem sztobry zawsze prawie w 100% ruszają.Dodam jeszcze że Nadieżda spośród moich kilkudziesięciu deserówek zawsze rozpoczyna wegetację jako ostatnia.
Ogólnie jeśli chodzi o ukorzenianie sztobrów to faktycznie ten rok nie należy do najlepszych i nie jest to tylko moja opinia bo znajomi również narzekają.

Rzeczywiście ja co prawda w tym roku ukorzeniałem tylko dwie odmiany ( rondo i regent) i na razie ukorzeniło się ok. 50% W poprzednich latach było to 80-90%. Tak więc jest kiepsko.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Umówmy się co uznajemy za porażkę w ukorzenianiu. Nie wytrzymałem i dzisiaj wyjąłem z doniczki sztobra Kodrianki 218. Ukorzenianie (grzanie) rozpoczęte 5 kwietnia w perlicie. 26-28 kwietnia przeniesiona do doniczki i do namiotu. Dzisiaj pąk ani "dychnie" i wygląda nieciekawie, przekrój łozy nad pąkiem zielony ale suchawy, a korzenie rosną w najlepsze i wyglądają zdrowo. Porażka czy nie? Trafiła z powrotem do doniczki i czekam.
No i nie podzielam poglądu co do jakiegoś specjalnego oporu Nadieżdy na ukorzenianie. http://winnica.bloog.pl/foto,11091936,g ... .html#next zdjęcie z ubiegłego roku. W tym nie robiłem zdjęć ale na solidnie wyglądających sztobrach było bardzo podobnie, a jak dotąd żaden pąk nie ruszył. Nie ruszył też krzew mateczny. Czekam i powoli się martwię.

_________________
****

Ciekawe, bo Regent od Kapitana ukorzenił się 3 na 4 patyki i był cięty jesienią, a Regent od kogoś innego cięty wiosną nie wystartował ani jeden patyk z 4 lub 5, a kalus zawiązał się chyba na 3 patykach.

Z tym zgadzam się w 100%. Ogólnie u mnie ukorzeniło się tylko 50-60% patyków (jeszcze dobrze nie policzyłam), bo nie wszystkie były najlepszej jakości i to z różnych przyczyn.

_________________
mów mi Małgorzato

Po prostu paki przemarzają szybciej niż łoza i dlatego tak było z tymi wiosennymi sztobrami.

_________________
****

Nie ma w tym Małgosiu nic dziwnego,wygląda na to że sztobry pobrane wiosną były przemarznięte .Nie widzę w tym związku z moją wypowiedzią. Ja swoje sztobry zawsze tnę jesienią,przechowuję w piasku w zimnej piwnicy gdzie nie mają szans przemarznąć a mimo to Nadieżda porównując ją do innych odmian z którymi postępuję dokładnie tak samo słabo się ukorzenia.Jak wcześniej napisałem nie jest to także pierwszy rok kiedy ukorzeniam tą odmianę.