Teraz jest niedziela, 16 listopada 2025, 22:59

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: wtorek, 9 września 2025, 12:17 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): czwartek, 8 kwietnia 2021, 08:05
Posty: 10
Lokalizacja: MORSKO
Może ktoś ma coś sprawdzonego, co nie marznie. Chętnie nabędę ze dwadzieścia sztuk ( tyle jestem w stanie na razie posadzić sama) . Czynie obserwacje pod - mam nadzieję - obsadzenie pola.

W zeszłym roku wymarzł mi Leon Millot, Marechal i częściowo Seyval. Wypada mi coś wysadzić w miejsce tych trupów. Surowy klimat u mnie.
Dobrze radzi sobie Solaris. Pomimo mojej przymusowej przerwy w dbaniu o krzewy przez dwa lata żyje i radzi sobie.

Od razu napiszę że wina robię słabe, ogólnie jestem już od trzech lat stale początkująca ale lubię. Eksperymentuję i mi się podoba . Słabo się znam ale każdy kiedyś był na początku drogi więc liczę na wyrozumiałość.

Może jakaś Koleżanka Winiarka albo Kolega Winiarz mają w sprzedaży sadzonki na ten nasz jurajski klimat to bym podjechała

pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 9 września 2025, 12:25 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1714
Lokalizacja: okolice Ojcowa
Jak dobrze sobie radzi Solaris to dosadź Solarisa. Najlepiej obserwować swoją miejscówkę.

Z drugiej strony jeśli wymarzł Ci Leon Millot, Marechal F to dziwnie to brzmi, bo one są mrozoodporne (mało jest odmian bardziej mrozoodpornych). Wymarzły w zimie czy na wiosnę, bo za szybko (szybciej niż Solaris) puściły i przymrozek wiosenny je pozabijał?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 9 września 2025, 12:30 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4731
Lokalizacja: Rybnik
Mam dla ciebie złe wiadomości. Nie ma odmian odpornych na wiosenne przymrozki. Poniżej -1 pada wszystko co zielone.
Więc albo musisz zmanić lokalizację ;) albo zastosować ochronę przeciwprzymrozkową. Dla kilkunastu czy kilkudziesięciu krzewów jest to do ogarnięcia, choć może kosztować :lol:

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 9 września 2025, 12:44 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 4 maja 2011, 06:28
Posty: 5568
Lokalizacja: Łódź i okolice
Misza napisał(a):
albo zastosować ochronę przeciwprzymrozkową. Dla kilkunastu czy kilkudziesięciu krzewów jest to do ogarnięcia, choć może kosztować :lol:

Zależy czy ma wodę własną czy z wodociągu. I do tego jak ma panele słoneczne to nie kosztuje nic :wink:

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 9 września 2025, 14:20 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 22 września 2015, 06:41
Posty: 622
Przy takiej ilości krzaków to wystarczy je okryć. To nie hektary.

Wysłane z mojego CPH2371 przy użyciu Tapatalka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 9 września 2025, 17:09 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): poniedziałek, 7 grudnia 2020, 16:44
Posty: 313
Lokalizacja: Skrzynice
Misza napisał(a):
Mam dla ciebie złe wiadomości. Nie ma odmian odpornych na wiosenne przymrozki. Poniżej -1 pada wszystko co zielone.
Więc albo musisz zmanić lokalizację ;) albo zastosować ochronę przeciwprzymrozkową.:lol:

Lub posadzić odmiany owocujące dobrze z pąków zapasowych :D

_________________
przeniosłem się na wieś bo tu fajnie
Emeryt nic nie musi, emeryt może-powiedział ktoś Mądry


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 12 września 2025, 07:28 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): poniedziałek, 8 czerwca 2020, 12:52
Posty: 108
Lokalizacja: z pustyni (Chechło)
JagaJurajska77 napisał(a):
Może ktoś ma coś sprawdzonego, co nie marznie. Chętnie nabędę ze dwadzieścia sztuk ( tyle jestem w stanie na razie posadzić sama) . Czynie obserwacje pod - mam nadzieję - obsadzenie pola.
W zeszłym roku wymarzł mi Leon Millot, Marechal i częściowo Seyval. Wypada mi coś wysadzić w miejsce tych trupów. Surowy klimat u mnie.
Dobrze radzi sobie Solaris. Pomimo mojej przymusowej przerwy w dbaniu o krzewy przez dwa lata żyje i radzi sobie.
Może jakaś Koleżanka Winiarka albo Kolega Winiarz mają w sprzedaży sadzonki na ten nasz jurajski klimat to bym podjechała


Witam Krajankę,
dziwne jest to, co piszesz. Mam wszystkie trzy wymienione przez Ciebie odmiany w Chechle koło Olkusza i pod względem mrozu one są nie do zajechania.
Albo masz jakąś wyjątkowo pechową miejscówkę, albo zmarznięciem nazywasz wiosenne przymrozki - to już koledzy wyżej się wypowiedzieli, ale nie odpowiedziałaś. Jeśli to drugie, to opisz, ja wyglądają krzewy teraz i które wymarznięcie miałaś na myśli.
Co do doświadczenia, to ja też jestem początkujący mimo pozornie pięcioletniego "doświadczenia", do tej pory nauczyłem się tylko tyle, że winnica to zabawa dla cierpliwych oraz marzenia o bezopryskowej uprawie są tylko marzeniami. Podjedź, jak masz chwilę, pogadamy, przejdziemy się na winniczkę, zobaczysz co ja mam, spróbujesz tegoroczne psiary ;) Masz też bliżej winnicę na stoku należącym do hotelu 511 w Ogrodzieńcu, możesz sobie tam pospacerować, może trafisz na winoogrodnika.
Mogę też Ci dać sztobry po cięciu, wsadzisz do ziemi po 3-4 w jednym miejscu i na wiosnę będziesz miała nowe krzewy za cenę paliwa do mnie (przetestowałem tę metodę w tym roku, skuteczność zadowalająca).
Jak coś to pisz na priv.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 12 września 2025, 13:56 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): czwartek, 8 kwietnia 2021, 08:05
Posty: 10
Lokalizacja: MORSKO
Powiem tak - jak je kupowałam to chłopak mówił, że daje mi te dobrze znoszące mróz. Ale ja naprawdę mam pechową miejscówkę. Zamierzam jednak tam żyć i

Szczerze mówiąc nie pamiętam. Chyba wymarzły w zimie po jesiennym nasadzeniu. Za słabo moim zdaniem zabezpieczyłam. Przetrwały mi trzy sztuki Marszałka i kilka Leonków. W dodatku te Marszałki baaaardzo długo się zbierały, aż w końcu wybiły pędy ale teraz idę do góry .
Miejscówka kiepska. Tyle że miejsce gdzie je tak na próbę nasadziłam ( cały plac zarąbany tym rodzina mówi że dosyć już tego, ) są w " dołku" a moje dzikie aktualnie pole idzie do góry i na końcu wypłaszcza się i spada w stronę południową, osłonięte wzgórzem z jednej strony więc wcale tam warunki nie muszą być identycznie jak w moim ogródku przy domu gdzie jest jakiś "mroźny dół".

Co do wiosennego mroziku to kiepsko z winogronem u mnie, szczególnie jak poprzedniego roku przymrozkiem dowaliło 22 maja. Minus osiem przy gruncie. Zresztą tego roku to powaliło wszystko.

suszi napisał(a):
Jak dobrze sobie radzi Solaris to dosadź Solarisa. Najlepiej obserwować swoją miejscówkę.

Z drugiej strony jeśli wymarzł Ci Leon Millot, Marechal F to dziwnie to brzmi, bo one są mrozoodporne (mało jest odmian bardziej mrozoodpornych). Wymarzły w zimie czy na wiosnę, bo za szybko (szybciej niż Solaris) puściły i przymrozek wiosenny je pozabijał?


-- piątek, 12 września 2025, 14:56 --

Tak. Miejscówka jest pechowa niestety.

Nie - używając słowa wymarzły odnoszę je do przypadku kiedy sadzonki padły tracąc życie na stałe , co rzadko mi się dzieje na wiosennych przymrozkach. Winorośle naówczas więdną i czernieją ale rzadko nie wracają po tym do życia. Wyżej już odpowiadałam wcześniejszemu Koledze.

Z chęcią się wybiorę, zaglądam w Twoje okolice czasami . Winnice 511 znam a lepiej ich drugą, jest blisko mnie.

Witam Krajankę,
dziwne jest to, co piszesz. Mam wszystkie trzy wymienione przez Ciebie odmiany w Chechle koło Olkusza i pod względem mrozu one są nie do zajechania.
Albo masz jakąś wyjątkowo pechową miejscówkę, albo zmarznięciem nazywasz wiosenne przymrozki - to już koledzy wyżej się wypowiedzieli, ale nie odpowiedziałaś. Jeśli to drugie, to opisz, ja wyglądają krzewy teraz i które wymarznięcie miałaś na myśli.
Co do doświadczenia, to ja też jestem początkujący mimo pozornie pięcioletniego "doświadczenia", do tej pory nauczyłem się tylko tyle, że winnica to zabawa dla cierpliwych oraz marzenia o bezopryskowej uprawie są tylko marzeniami. Podjedź, jak masz chwilę, pogadamy, przejdziemy się na winniczkę, zobaczysz co ja mam, spróbujesz tegoroczne psiary ;) Masz też bliżej winnicę na stoku należącym do hotelu 511 w Ogrodzieńcu, możesz sobie tam pospacerować, może trafisz na winoogrodnika.
Mogę też Ci dać sztobry po cięciu, wsadzisz do ziemi po 3-4 w jednym miejscu i na wiosnę będziesz miała nowe krzewy za cenę paliwa do mnie (przetestowałem tę metodę w tym roku, skuteczność zadowalająca).
Jak coś to pisz na priv.[/quote]


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 12 września 2025, 14:06 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1714
Lokalizacja: okolice Ojcowa
Z sadzonkami tak jest, że sadzone jesienią czasem nie wystartują na wiosnę, trzeba dobrze zabezpieczyć kopczykiem z ziemi. Jednoroczniaka i dwulatka też warto okopczykować, jeśli przemarznie to odbije od tego co pod ziemią. Generalnie puki rośliny młode to nawet mrozoodporne lubią w zimę wymarznąć. Jak są dorosłe i zdrowe (więcej jak 3 lata wzrostu zgodnie z planem) to dopiero pokazują książkowe parametry w tym mrozoodporność.

Druga sprawa, słaba miejscówka to odmiany wczesne. Z czerwonych to lepiej odpuścić, ale do celów dydaktycznych (samokształcenie) możesz spróbować z Regentem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 13 września 2025, 04:14 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 9 marca 2024, 05:14
Posty: 461
Lokalizacja: Płaskowyż Tarnogrodzki
Sadz wiosną, zawsze to większa szansa że dobrze ukorzeniony krzew przeżyje zimę


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 17 września 2025, 20:15 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5949
Lokalizacja: dolnośląskie
marek39 napisał(a):
Lub posadzić odmiany owocujące dobrze z pąków zapasowych :D


To niestety nie załatwia sprawy. Błędnie zakładasz, że wiosenne przymrozki niszczą tylko zielone części winorośli ( w tym przypadku latorośle). Tegoroczne przymrozki wycinały krzewy w całości (szczególnie młode) do samej ziemi i niejednokrotnie "na amen".

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 19 września 2025, 12:34 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): poniedziałek, 8 czerwca 2020, 12:52
Posty: 108
Lokalizacja: z pustyni (Chechło)
JagaJurajska77 napisał(a):
Co do wiosennego mroziku to kiepsko z winogronem u mnie, szczególnie jak poprzedniego roku przymrozkiem dowaliło 22 maja. Minus osiem przy gruncie. Zresztą tego roku to powaliło wszystko.


Nie chcę być złym posłańcem, ale to przerażający wynik. Po takim przymrozku dany rok jest już stracony. U mnie wybijało całą zieleninę przy 2-3 nocach z temperaturą 2-3 stopnie mrozu. Przeżywalność poprawiła u mnie zamiana Guyota na Royata czy jak to się nazywa, tzn. stałe ramię poziome i na nim 2-3 pąkowe, krótkie łozy. Taki krzew rośnie u mnie znacznie lepiej od Guyota i lepiej sobie radzi z przymrozkami.
Powiem szczerze, że gdybym miał przymrozki majowe do -8 stopni to bym winnicę odpuścił, albo montował tunel/namiot.
Powodzenia tak czy siak!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 20 września 2025, 06:36 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 9 marca 2024, 05:14
Posty: 461
Lokalizacja: Płaskowyż Tarnogrodzki
Przy -8 sama folia nie pomoże, trzeba jakieś ogrzewanie wewnątrz


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO