Postmodernizm! Ba! Koniec świata!

Włosi wypuścili wino... bezalkoholowe!

About Winezero

Winezero (tylko 0,5%) w aluminiowej puszce 0,25l - 12sztuk - 30EURO!
tutaj

"Winezero wants to be a promoter and an active participant to an awareness
caimpaign about the dangers of alcohol abuse, with particular attention on younger
people, proposing as alternative a wine without alcohol. "

_________________
Wojtek


_______________________________
Think you know wine?
Think again

Nic nowego , to już globalne zboczenie. Tutaj jest już całkiem spory wybór. Kotlety sojowe trzeba czymś zapić

_________________
Pozdrawiam Kuba

"A range of organic de-alcoholised wines. ."

_________________
Wojtek


_______________________________
Think you know wine?
Think again

Dobre.
Oczywiście patrząc na kobitkę z lateksu

Wino bezalkoholowe. Wczoraj się przypadkiem dowiedziałam że takie coś w ogóle istnieje Próbował ktoś może tego cudu? Smakuje to cokolwiek jak wino czy ma z winem tyle wspólnego ile smak slodziku ze smakiem cukru?

Strasznie mnie już nosi za czerwonym wytrawnym porządnym winem ale póki wszelkimi napojami dzielę się z synkiem to nie ma takiej opcji. Chociaż - może właśnie się pojawia? Piwo bezalkoholowe np Lecha jest calkiem pijalne i smakuje jak piwo, to może wino też będzie winem?

_________________
Pozdrawiam, Ewa

Piłem w Czechach taki wynalazek - ale to było białe i gazowane. Od wina to miało b.daleko i smakowało jak gronowa oranżadka. Słyszałem że robią klasyczne czerwone a potem osysają (chyba odwróconą osmozą) alkohol (koncepcję wymyślono najpierw na potrzeby zmniejszania ilości alkoholu w amerykańskich cabernetach które mają za dużo cukru na wytrawne wina).
Nie udało mi się takiego spróbować - ale nie sądzę aby było identyczne z alkoholowym - alkohol parując zabiera ze sobą aromat - więc poza brakiem alkoholu i brakiem smaku alkoholu ubędzie też trochę ogólnego smaku i aromatu.

Coraz więcej tego na rynku, sprawdziłem ostatnio jakieś Chardonnay i Cabernet. Sprzedawca mówił coś o destylacji, ale chyba usuwają alkohol metodą wirujących stożków (SCC).
Niezbalansowane, bez aromatów - moim zdaniem nie nadaje się do picia.
Lepiej już wycisnąć sok po dłuższej maceracji, tylko że będzie to zawsze bardzo słodkie.

_________________
pozdrawiam Tadeusz
... Mazowiecki klimat jest "cool" ...

Piłem takie - Carefur za jakieś 25zł
Nie polecam. W smaku taki trochę kwaśny kompocik - nie wiem czy to efekt podniesienia temperatury prze de-alkoholizacji, czy efekt braku alkoholu który jest nośnikiem aromatów.

Zapewne smakuje tak,bo nie wrócili z powrotem aromatów...oddestylowali alkohol i tyle. Właściwie to powinno się robić tak,że najpierw oddestyluje się alkohol z wina, następnie aromaty z alkoholu i łączy się aromaty z odalkoholowanym winem... coś takiego > http://www.znalecvin.cz/nealkoholicke-vino/ . Próbowałem, raczej jak kompocik nie smakuje. Jedyne brakuje tego "coś" czyli alkoholu.

Próbowałem ostatnio i ... nie, to zupełnie nie smakuje jak wino. Zdecydowanie nie polecam tego wynalazku

Co jak co, jeśli o mnie chodzi to prezent idealny dla mojego kupmla- facet uwielbia wino, ale jeszcze bardziej ceni sobie wygodę i wszędzie jeździ autem.

Nikt nie spiera się z koncepcją.
Ale pił i mu smakowało?

Przez moje niedopatrzenie dorobiłam się prawie bezalkoholowego,
wytrawnego Muscarisa z ub. roku.
Jestem w szoku bo jest bardzo smaczne.
Może ma ze 3% prawie jak cydr.
Alkohol wywietrzał, a aromaty i smak zostały.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Doskonałą alternatywą jest też napój bezalkoholowy o smaku wódki
https://www.bezalkoholove.com/pl/p/VASSA-ZERO-VODKA-wodka-0-bezalkoholowa/475#
za jedyne 170.-PLN ... w promocji!!!.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/