Trochę starsi użytkownicy na pewno dobrze pamiętają Jacka Szmajło czyli Winnicę Cieplice. Nie zyskał on dobrej sławy z powodu dość ekscentycznego sposobu wypowiadania się. Mi też kilkakrotnie podnosił ciśnienie... Jednak, jak się to mówi, w biznesie nie ma sentymentów. Kilka tygodni temu z Nikodemem szukaliśmy drutu bezinal i po tym jak dość znany szkółkarz, winiarz i współwłaściciel sklepu z akcesoriami do winnic zachował się co najmniej niepoważnie to zwróciłem się z zapytaniem do Winnicy Cieplice. Załatwienie całej sprawy łącznie z negocjowaniem ceny zajęło zaledwie kilka dni i to wyłącznie mailowo.
Może jego strona internetowa pozostawia wiele do życznia, ale transakcja z nim odbyła się wzorcowo.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Może się w końcu nauczył robić interesy. Bo jeszcze ze 2 lata temu sprzedawał jakieś kserowanki na allegro.
Ale tylko ponoć krowa nie zmienia zdania.
Cześć mu i chwała, że sie zresocjalizował.

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek

[quote="posy"]Może się w końcu nauczył robić interesy. Bo jeszcze ze 2 lata temu sprzedawał jakieś kserowanki na allegro.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Z Winnicą Cieplice mam jedno, ale bardzo złe doświadczenie:
W kwietniu ubiegłego roku oferowali na bazarek.pl sadzonki Frontenac.
Zamówiłem i ku mojemu zaskoczeniu otrzymałem informację, że ... "będą dostępne na jesieni".
Postanowiłem czekać - potwierdziłem zamówienie. W październiku na moje zapytanie otrzymałem odpowiedź: "Od połowy miesiąca ruszamy...".
W listopadzie na kolejne ponaglenie odpowiedziano: "Obawiam się, że tej odmiany nie bedzie mozna nabyć tej jesieni ...".

Rok stracony ...

_________________
pozdrawiam Tadeusz
... Mazowiecki klimat jest "cool" ...

Na takich doświadczeniach zdobywa sie doświadczenie
A tak dla mojej ciekawości: po Ci Frontenac?
Janusz

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!

Czyli nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

[quote="Janusz"]...A tak dla mojej ciekawości: po Ci Frontenac?...

_________________
pozdrawiam Tadeusz
... Mazowiecki klimat jest "cool" ...

[quote="Janusz"]Na takich doświadczeniach zdobywa sie doświadczenie
A tak dla mojej ciekawości: po Ci Frontenac?
Janusz

_________________
Pozdrawiam Paweł

[quote="PawelL"][quote="Janusz"]Na takich doświadczeniach zdobywa sie doświadczenie
A tak dla mojej ciekawości: po Ci Frontenac?
Janusz

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!

Winnica Cieplice już zawsze będzie mi się kojarzyć z przykrym dla mnie zdarzeniem. Zamówiłem tam 50 szt. słupków stalowych i ku mojej uciesze poinformowano mnie, że przy okazji mi je przywiozą, gdyż akurat będą w moich stronach. W uzgodnionym miejscu czekałem ponad 5 godzin (wiadomo jak to na drodze zdarzają się korki). Pan Jacek przyjechał późnym wieczorem i bardzo się spieszył. Szybko wyładowaliśmy przygotowane dla mnie słupki, które leżały na samochodzie. Nie wiem dlaczego ich wtedy ich nie przeliczyłem (błąd), może za bardzo ufam ludziom. Łudziłem się także, że jak wezmę bez rachunku będzie może trochę taniej, a tu niestety cena katalogowa (kolejny błąd).
Za jakiś czas jak chciałem obsadzać słupki i okazało się, że brakuje równe 10 szt. Pan Jacek nie uwzględnił mojej reklamacji stwierdzając, że po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględnia się. Poinformował, że u siebie ich nie ma i że nie może pokryć kosztów w całości. Zaproponował mi za to zakup tych ?brakujących? słupków z rabatem plus koszt wysyłki. Uznałem, że nie będę dwa razy płacił za to samo. Już nie kontynuowałem polemiki i pogodziłem się ze stratę 400 zł. Niesmak pozostanie chyba na długo. Druty i osprzęt zakupiłem już gdzie indziej i oczywiście na rachunek.
Nie piszę, by komuś odradzać zakupy w Winnicy Cieplice, ale żeby zawsze dokładnie sprawdzać każdą przesyłkę z dowolnego sklepu, czy towar odpowiada ilości i jakości, by nie popełnić takiego błędu jak ja.

Niezła chamówa ,tak interesy robi dzisiejsza średnia klasa biznesowa? Złodziejstwo na oczach klienta- brak słów.Przydałby się ranking firm związanych z winiarstwem, żeby inni omijali takich jak opisuje Ricardo.

Wstyd się przyznać, ale też się na starośc zrobiłem w balona.
Zamówiłem słupki i drut. Już parę miesięcy temu, bo rusztowanie ze stępli sosnowych się wali.
Przy zamówieniu odpowiedź, że słupki, które rzekomo były na stanie w rzeczywistości będą dostępne za 14-21 dni.
No to po 30 dniach piszę, akurat mają doś długą przerwę świąteczną.
Dzwonię i ustalam, że zaakceptuję inne słupki byle były w konkretnym terminie.
Głucho i cicho.
Dzwonię i jeszcze raz ustalamy inne słupki, ktorych transport rzekomo wyjeżdża juz z Włoch.
D..pa. Więc zadzwoniłem i powiedziałem, żeby pan Jacek sobie tam te słupki wsadził.
Zamówiłem z Browamatora, mają być w czwartek.
Tylko nie wiem, czy się odważę zmieniać rusztowanie tak późno w sezonie....
W międzyczasie czekam na refund.

_________________
GZEHO

No wiesz co, Grześ, faktycznie... Jakbyś Krzyśka, e-sadzonki, Vitikultury nie znał.

_________________
Napisać można o winie z każdej odmiany - zrobić - nie.

No wiem właśnie... ciężki dzień w pracy był i tak wyszło... bardzo ciężki

_________________
GZEHO

Dalej nic tam się nie zmieniło, w zeszłym roku o 10 kotew 4 miesiące się prosiłem, w tym roku też już 3 miesiąc załatwiam od połowy grudnia