Teraz jest sobota, 10 maja 2025, 09:26

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela, 14 grudnia 2008, 10:05 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3947
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
W temacie "przeciętny europejczyk" napisałem:

"Nie jest prawdą, ............, że Regent został powszechnie zaakceptowany jako szlachetna odmiana. Te wszystkie, przytaczane przez niego bazy odmian są niemieckie. Inne źródła, jak np. francuski INRA, klasyfikuje Regenta jako hybrydę międzygatunkową. Podobnie, OIV, międzynarodowa organizacja skupiająca ponad 40 winiarskich państw (w tym Niemcy), w 2003 odmówiła uznania Regenta za viniferę z powodu malvidol dwuglukozydu: "Concerning resolution Oeno/Scma/00/168 on malvidol diglucoside the experts group consider that “Regent” can not be viewed like Vitis vinifera".

Sprawa nie jest bez znaczenia i jest ważna dla wszystkich, którzy postawili na uprawę czerwonych mieszańców celem produkcji wina do sprzedaży.

Unia co prawda dopuszcza, z mniejszymi lub większymi restrykcjami, hybrydy do produkcji wina, jednak wina takie nie są traktowane na równi z winami z vinifer. M.in. producent czerwonego wina z np. Regenta nie może liczyć na dopłaty unijne za składowanie i przechowywanie wina (lub moszczu) z tej, i innych, czerwonych hybryd. Nie ma znaczenia fakt, że ktoś tam, gdzieś tam zadekretował, że dana hybryda to vinifera.

Głównym kryterium jest analityczne sprawdzenie wina (lub moszczu) na zawartość wina z hybryd. Robi się badanie na zawartość malvidolu o którym pisałem wyżej. Jest malvidol w winie = wino z hybryd, nie ma go = wino z vinifer. Wino z hybryd = brak dopłat, wino z vinifer = są dopłaty.
Można to sprawdzić wpisując do wyszukiwarki "składowanie moszczy gronowych". D.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 15 grudnia 2008, 02:29 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="DW"] Jest malvidol w winie = wino z hybryd, nie ma go = wino z vinifer. Wino z hybryd = brak dopłat, wino z vinifer = są dopłaty.


Nie do końca , bo tym złym jest konkretnie dwuglukozyd malvidolu występujący w odmianach amerykańskich i w hybrydach z ich udziałem. Monoglukozyd malvidolu jest jak najbardziej w porządku , bo to przecież jeden z ważniejszych antocyjanów występujących w v.v.
Dopuszczalna zawartość diglukozydu malvidolu w winie to 5 mg/l . Skąd taka troska , by tej wartości nie przekraczać ? Otóż tłumaczy się to tym ,że diglikozydy mają tendencję do tworzenia polimerów , również z innymi antocyjanami i taninami , co prowadzi do strącania barwników.
Tłumaczenie trochę pokrętne , ponieważ winom z v.v. również zdarza się zrzucanie barwnika. Tak naprawdę dwuglukozyd malwidolu stał się substancją wskaźnikową za pomocą której można łatwo określić , czy wino jest z czystej v.v. , czy z hybrydy , ewentualnie jakieś fałszerstwa , np. kupaż C.S z Cascsade :lol: Jak z tego wynika niektóre hybrydy są na tyle doskonałe ,że badania organoleptyczne już nie wystarczają i trzeba się uciekać do chromatografii :wink:
Tak sobie myślę , czy jest jakiś charakterystyczny związek chemiczny dla v.amurensis :roll: W wypadu wejścia Ukrainy do UE napewno by się coś znalazło.

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 15 grudnia 2008, 08:24 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3947
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
Kuba, oczywiście, że chodzi o dwuglukozyd malvidolu, czy jak tam go zwał. Napisałem o tym na początku tematu. Co do amurensis to nigdzie do tej pory nie trafiłem na info (specjalnie nie szukałem), ale również była to pierwsza sprawa która przyszła mi do głowy.

Od zawsze mówię, że sprawa hybryd i wina z hybryd to sprawa polityczna. Rynek sam powinien decydować a rola państwa powinna ograniczać się do kontroli czy to co pijemy jest bezpieczne dla zdrowia.

Wracając do dwuglukozydów, to nie pierwszy już raz okazuje się, że każdy kij ma dwa końce. Z tego co pamiętam (proszę poprawić jeśli poplątałem) to właśnie od Niemców zaczęła się sprawa dyskryminacji hybryd. To oni wyciągnęli dwuglukozydy i zaczęli cofać Francuzom transporty wina z granicy. Sprawa miała miejsce w latach 30-tych. Niemcom chodziło najpewniej o ekonomiczne osłabienie Francji przed zbliżającą się wojną, możliwe też, że sprawy ochrony "czystości rasowej" również wchodziły tam w grę. Jak pamiętamy, Europa była w tym okresie zwariowana na punkcie różnych "czystości". W zaistniałej sytuacji, Francuzom nie pozostało nic innego jak zadekretować wyrywaniemieszańców.

Tak czy inaczej to hell with it. D

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO