Emerytka napisał(a):
GrapesEater- taki masz avatar /"Skąd to zaczadzenie zachodem "/,
Może czegoś w tym stwierdzeniu nie rozumiem, ale na podstawie avataru stwierdzasz zaczadzenie zachodem? No super.
Ale do rzeczy, moim zdaniem GrapesEater ma rację w tym co pisze, aczkolwiek PiotrSz w ostatnim poście też mądrze napisał.
PiotrSz napisał(a):
Dla mnie sprawa jest zamknięta. Transkrypcja jako ogólna zasada jest OK. Ale nie ma sensu jej stosować dla słów, które w języku rosyjskim (czy np. ukraińskim) są obcego pochodzenia i z tego powodu są tam zapisywane fonetycznie (bo inaczej się po prostu nie da, nie będą przecież pisać "фацэбоок"). Transkrypcja takiego zapisu na polski prowadzi do dziwolągów jak Lanselot czy Gałachad (a przytoczę jeszcze Magaraczę, który kiedyś się przewijał przez forum). Lancelot i Galahad zgodnie z tą prostą zasadą mają sens i tyle w temacie. Innych wątków proszę nie mieszajcie.