dajcie spokuj , ja nie wierzę temu Państwu, mieli tyle czasu aby uporządkować sprawy prawne związane z winoroślami,
nam chodzi głównie o to abyśmy nie musieli płacić zusu, abyśmy nie musieli chodzić po jakieś pozwolenia, certyfikaty, organizować laboratoria przy małej produkcji wina,
Ministerstwo Skarbu oraz Rolnictwa są głuche, dla nich to się nie liczy, na siłe narzucają nam swoje chore pomysły, dlaczego??
nie wiem, dzisiaj jest 23 listopada godz. 08:07 i nie wierze, że w ciągu roku powstanie ustawa winiarska sprzyjająca małym plantatorom, skąd wzieło się moje przekonanie? patrzę po prostu wstecz, jeżeli już ustawę sprzed paru lat tak spiepszyli to czego można się spodziewać teraz, skoro nasi politycy zamiast tworzeniem prawa zajmują się kłutniami, to nie wróży to niczego dobrego, to jest smutne ale prawdziwe, ci którzy w najbliższym czasie zaczną produkować wino BĘDĄ MUSIELI sprzedawać je w szarej strefie, oj -BĘDĄ MUSIELI, bo nikt nie jest idiotą, aby płacić haracz (na becikowe, dla nierobów, dla pokrzywdzonych przez los, na pensję dla dziesiątek tysięcy radnych, na niepotrzebnych urzędników itd)
przepraszam uniosłem się, ale jak patrze na te wybory samorządowe to mi się wlosy na głowie jeżą,
już parę miesięcy temu pisałem tekst o podobnej treści , od tego czasu nic się nie zmieniło, i nic się nie zmieni. bo żyjemy w takim dziwnym , zakompleksionym, zacofanym kraju, w którym elity zamiast pomagać najłabszym, wspierać gospodarkę, szukają szpiegów, agentów, otwierają szafy , wyzywają sie od warchołów, grożą szabelką potężnym sąsiadom, i tyle
ja nie jestem pesymistą ani jakimś flustratem lecz patrzę na tę naszą rzeczywistość chłodnym okiem, choć jak widzę co się dzieje to ciśnienie krwi wzrasta.
nad moją głową wisi jak topór proste , dokładne pytanie, pytanie na którę będę musiał juz niedługo odpowiedzieć,
: co mam robić , wyjeżdżać do Holandii gdzie jest już moja dziewczyna czy nie, czy sadzić kolejne winorośla z myślą o przyszłym zarobku czy spiepszać za granicę i tam w spokoju pracować, to są ważne pytania,
|